Na starcie wypadało by się trochę przywitać więc nazywam się Łukasz - na forum znany pod nickiem lasican1 niektórzy kojarzą inni widzą pewnie pierwszy więc teraz będą mieli okazję poznać :)
Trenuje blisko 3 lata z drobnymi przerwami spowodowanymi kontuzjami zazwyczaj odcinka lędźwiowo-krzyżowego w którym to suma sumarum zdiagnozowano przepuklinę - całe szczęście do tej pory obyło się bez jakiejkolwiek operacji od której zresztą jestem bardzo bardzo daleko.
Z przepukliną tak naprawdę walczę od września zeszłego roku do tej pory odwiedziłem masę fizjoterapeutów, lekarzy itp itd oczywiście większość z nich stwierdziło, że powinienem odpuścić siłownie i zadbać bardziej o siebie. Oczywiście zadbałem ale siłowni nie odpuściłem, po kilku miesiącach walki i wzmacniania brzucha + odcinka lędźwiowo-krzyżowego stwierdzam iż jestem na dobrej drodze by znowu być w pełni sprawny.
Bo blisko 10 miesiącach wróciłem do podstawowych ćwiczeń takie jak martwe ciągi czy przysiady co już jest dla mnie wielkim sukcesem ponieważ nie odczuwam żadnego dyskomfortu jak to miało miejsce kiedyś.
Odpowiednie mobility + rozciąganie przed treningiem do tego rolowanie po treningu i w dni wolne no i ćwiczenia wzmacniające brzuch i cały gorset zdecydowanie pomagają mi w tej kwestii no i dodatkowo masaże na które staram się regularnie chodzić. Miejmy nadzieję, że kiedyś uda mi się w pełni poradzić z tym problemem i nie będzie dokuczał mi w dniu codziennym jak i przy większości ćwiczeń.
Z racji nawiązania współpracy z jednym z forumowych Guru polskiej sceny BB! :D
Postanowiłem otworzyć dziennik żebyśmy mogli oboje śledzić moje poczynania w drodze do wymarzonej sylwetki (jak by to nie brzmiało)
No a ponieważ trochę czasu już trenuje do tego nie wiedziałem w którym dziale mógł bym takowy otworzyć więc stwierdziłem, że ten będzie odpowiedni - jeśli nie do końca to dajcie znać!
Na tą chwilę po delikatnym mini cutcie który trwał 4 tygodnie sylwetka jest na tyle "wychudzona", że głównym celem jest dołożenie jak największej ilości jakościowego mięsa żeby miało to ręce i nogi.
Zresztą przy 196 cm wzrostu waga ~93 kg mówi sama za siebie :)
Póki co fotek jako takich wrzucał nie będę bo po pierwsze wstyd po drugie nie za bardzo jest co pokazywać natomiast na przestrzeni tygodni przy dokładaniu mięsa na pewno pojawią się fotki jak i filmiki z treningów.
Co do samego dziennika będę starał się codziennie prowadzić regularne wypiski treningowe, jedzeniowe jak i swoje własne przemyślenia.
Dieta w miarę możliwości będzie urozmaicona na tyle na ile czas a na pewno w weekend kiedy to nie pracuję i mogę więcej czasu posiedzieć w kuchni i coś pokombinować. W tygodniu zazwyczaj będzie to monotematycznośc z racji tego, że połowę posiłków robię dzień wcześniej aby zabrać je do pracy.
Makro w aktualnej chwili prezentuje się następująco
DT
B - 250
W - 400
T - 60
DNT
B - 250
W - 100
T - 80
Kolejna kwestia czyli trening tutaj będzie 5 treningów w tygodniu w podziale jak niżej.
3 Dni treningowe, 1 dzień przerwy, 2 dni treningowe, 2 dni przerwy.
Sam trening wygląda następująco
A
1. Przysiad klasyk R12 + 2s regresów
2. Wykroki krótkie z hantlami 4x12
3. Wyciskanie sztangi poziom R12 + 2s regresów
4. Wyciskanie hantli skos 3x12
5. Wyciskanie żołnierskie R12 + 2s regresów
6. Francuz sztanga lezac 4x12
B
1. Martwy ciag R12 + 2s regresów
2. Podciaganie na drążku nachwytem 4x max
3. Wioslowanie hantlą 3x12
4. Uginanie podudzi leżąc 4x12
5a. Unoszenie hantli bokiem 4x12
5b. Face pull 4x15
6. Ugiananie z hantlami z supinacja naprzemiennie 3x12
C
1. Front SQ R12 + 2s regresów
2. Wypychanie na suwnicy 4x12
3. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim R12 + 2s regresów
4. Dipsy klatkowe 3x max
5. Wyciskanie z klatki siedząc R12 + 2s regresów
7. Wyciskanie sztangi wąsko 4x12
D
1. Wiosłowanie sztangą półsztangą R12 + 2s regresów (jak nie mozesz, to zamienimy)
2. Ściąganie wąski nautral do klatki 4x12
3. Wiosłowanie półsztanga jednorącz 3x12
4. MCNPN 4x12
5. Podciaganie sztangi do brody 4x12
6. Ugiananie mlotkowe z hantlami naprzemiennie 3x12
Tak więc tym miłym akcenem chciałem się ze wszystkimi przywitać!
Pora brać się do roboty plan treningowy i dietetyczny zaczynamy od dnia jutrzejszego a dziś totalny chillout!
Peace & Love!