To moja druga próba z dziennikiem, poprzednia z przyczyn niewiadomych, nie wytrzymała ciśnienia i gdzieś poległa, zanim naprawdę zdążyła osiągnąć jakieś rozmiary. Traktuję to miejsce, jako "Skarbnicę" moich osiągnięć, wyników, podsumowań oraz przede wszystkim miejsce w którym mogę liczyć na rady, podpowiedzi, dobre słowo (?) od Was
Do tej pory trenuję parę razy w tygodniu (zdarza się nawet 6x, po czym po połowie treningów zawsze wykonuję cardio!). Doskonale wiem, że aktualny brak diety wpływa na moje postępy, które nie są takie, jakbym sobie wymarzył. Dlatego daję sobie jakieś 18 tygodni, czyli czas od: 2.01 do 18.05. Maksymalny zjazd z fatu przy jednoczesnym utrzymaniu dobrej ilości mięsa.
TROCHĘ O MNIE:
Wiek: 21
Wzrost: 174
Waga: ~76,5 (wpisuje pół kilo więcej niż przy ostatnim pomiarze :) )
BF: szacuję na poziom 16-16,5% (cel: maksymalny zjazd, marzenie to +/- 10%)
Staż na siłowni: około pół roku
Rekordy:
WL: 85kg
MC: 120kg
Przysiad: 80kg
Zdjęcia sylwetki ogarnę na 2.01, kiedy to dokładnie ruszę z dietą (chce mieć dokładny pogląd, jak zmienia się moje ciało od startu diety).
TRENING:
Mam dostęp do płatnego Gymu, gdzie naprawdę chce się chodzić, rozpisałem sobie to na sześć razy, gdyby coś nie wychodziło to będę to łączył
PONIEDZIAŁEK: KLATKA + CARDIO
Wyciskanie na ławce, Hantle skos +, Wyciskanie na ławce -, Krzyżowanie linek na bramie, Pompki klasyczne)
WTOREK: PLECY + BIEG W PLENERZE
Podciąganie podchwytem, MC, Ściąganie drążka za głowę, Odchylanie ramion hantlami, Kaptury)
ŚRODA: BRZUCH + LEKKI PRZYSIAD
Wzniosy nóg, Russian Twist, Brzuszki Jandy /ew. Nożyce/, Przysiad
CZWARTEK: RAMIONA + CARDIO
SS1: Uginanie ramion gryfem, Prostowanie rąk SS2: Młotek, Wyciskanie wąsko SS3: Unoszenie rąk, Francuz. Biceps na modlitewniku, Prostowanie rąk hantlem
PIĄTEK: NOGI
Przysiad, MCNPN, Suwnica, Łydki ||, \/, /\, Uginanie podudzi, Wykroki
SOBOTA: BARKI + LEKKI MC + CARDIO
Wyciskanie sztangi zza głowy, Wyciskanie hantli , Unoszenie ramion, Unoszenie hantli bokiem w górę, MC
NIEDZIELA: czas odpoczynku
DIETA:
Ustaliłem, że będę jadł ~2000kcal z czego robię podział makro: tłuszcze około 60g, białko +170g, ww -150).
Czytałem, że diety z węglami poniżej 150 są traktowane jako low-carb. Nie wiem na ile to traktować poważnie, bo widziałem dzienniki, gdzie ludzie ogarniali poziom ww na linii np 20-25g i to dla mnie jest dopiero low.
Plany są takie, że po pierwszych 3-4 tygodniach wjadę na wagę i zobaczę się w lustrze, jeżeli będzie wszystko na choćby delikatny +, utnę ww o 10%. Dwa ostatnie tygodnie to już byłby prawdziwy low-carb, gdzie będę je "pochłaniał" tylko z warzyw i mleka (do białka).
SUPLEMENTACJA:
Mam tran, który pochłaniam zamiast Omegi-3. Planuję zakup białka z SFD (które jakąś resztkę mam jeszcze) i BCAA osłonowo przy większej ilości cardio.
Do 2.01 będę wpisywał tutaj wypiski z treningów, tylko z treningów. Później już dieta + trening, pomiary i jak to w ogóle idzie, jak mi idzie walka z mam nadzieję, płonącym tłuszczem :)