Kurs instruktorski - KULTURYSTYKA - opinie

Lokalizacja: Szczecin
Organizator: PAS
Prowadzący: szef Ac..vu

NIE POLECAM !!!
Kurs prowadzony chaotycznie, bez żadnego konkretnego planu nawet na bieżący weekend – byle by zapchać wyznaczony czas – paranoja czasami traciło się godziny na p******y, zaś innym razem dostawaliśmy zadania których nie dało się wykonać dobrze w narzuconym czasie – temu facetowi brakuje wiedzy ile co zabiera czasu. Moderator kursu – active – ma znikomą wiedza na temat kulturystyki, nie raz odzywał się chamsko do uczestników kursu traktują ich jak dzieci w piaskownicy. Najlepsze były odpowiedzi na zadane pytania: „nie, bo nie a po kursie będziesz robił jak chcesz – teraz jak ja mowie” (szkoda słów). W tej samej cenie w innych miastach prowadzącymi są zawodowcy z kulturystyki – Głuchowski, Karpiński a w Szczecinie… PARANOJA - człowiek bez doświadczenia i wiedzy. Na kursie praktycznie niczego nowego się nie dowidzieliśmy od prowadzącego – dużo więcej gadając miedzy sobą – głownie od 2, 3-ch mózgów - to ma być kurs!!! Zrealizowano około połowy progamu!!! Poza tym obiecywany kilkukrotnie fachowiec od dopingu się nie pojawił. Jedynym + byl spinig - calkiem inny facet (moderator kursu ulegl przemianie)- wiedza, doswiadczenie, inne podejscie - SUPER - tym powienien sie zajmowac. Ogólnie NIE POLECAM tego kursu w Szczecinie – strata czasu i pieniędzy. Żal.
p.s PAS, mimo zapewnień, na str www nie przeprowadza weryfikacji uczestników - przyjmowani są wszyscy, jak leci, co czasami powoduje opóźnienia i stratę czasu na tłumaczenie oczywistych dla większości rzeczy.
p.s. 2 opinii negatywnych też na str. PASu nie znajdziecie, zaś
p.s.3 najlepszy jest ich motto: "jesli wam sie podobalo - polecajcie nas znajomym, jesli nie - wrogom"

Dobrze wiedzieć

Robilem jakis czas temu i nie bylo az tak zle. Czasowo z wszystkim sie wyrobilismy i nie bylo tego typu problemow, o ktorych piszesz. Prowadzacy ma dosc specyficzny charakter i niektorym osobom moze byc ciezko sie z nim dogadac, szczegolnie jak ktos trafil tam przypadkiem

Ten kurs o porażka,gdyby nie paru innych uczestników,którzy wykazali się wiedzą znacznie wyższą niż sam prowadzący,nie wyniósłbym z niego nic, wychodzenie z założenia,że nie jesteśmy nowicjuszami spowodowało rezygnację jednej z kursantek,która była nowicjuszką. System nauki jak w liceum,kartkówki za kare, rozgrzewka 25-45 minutowa a później 20-30 minut przerwy przed zajęciami siłowymi? Generalnie nie polecam.

domer,
jego podejscie nie bylo by takim problemem gdyby nie fakt ze program prawie nie byl realizowany. Jak Ty robiles wszystko zostalo zrobione i przedstawione - ile wykladow mieliscie ? Bo jesli miales infop o diecie, ukladaniu planow, diecie, kontuzjach przy kazdym cw to naprawde dobrze trafiles - u nas nic z tego nie bylo.

Przy omawianiu cwiczen prowadzacy skupial sie bardziej na tym jak podejsc do osoby, ktorej udzielamy porad. Jezeli chodzi o teorie wziazana z dieta, kontuzjami, itp. to w trakcie zajec nie bylo zbyt wiele o tym. Na ten temat bylo kilka h z dr Kazimierczakiem. Ogolnie z tego co pamietam kurs nie ma na celu nauczyc nas teorii odnoscie anatomii, fizjologii, dietetyki, itp. a raczej poprawna technike wykonywania cwiczen i kontakt z cwiczacym. Reszte wiedzy teoretycznej niestety musimy juz posiadac lub cos tam nauczyc sie z otrzymanych notatek.

Chociaż miałeś wykład z dr... Nas ta przyjemność omineła...

Szkoda. Mi sie ta czesc najbardziej podobala

Zmieniony przez - domer w dniu 2012-01-20 18:01:24

Na to również my wszyscy czekaliśmy,słyszałem,że jest bardzo dobrym specjalistom w tematach związanych z żywienie,odżywkami itd.

jaka cena takiego kursu?

Ten kurs to totalne nieporozumienie. Prowadzacy tzw "Kaczostopy" lub tez inaczej "grubas z twarza dziecka" moze i jakies pojecie o sporcie ma ,ale totalnie nie potrafi nic przekazac. Kwestie sporne podczas dyskusji konczyl w nast sposób " ja mam racje i tak sie macie nauczyc bo tak i juz" Program podany na stronie ,wogóle nie był realizowany. Kilka zajec wygladalo tak ,ze kazal dobrac sie w pary i isc sobie zrobic trening,jaki komus wypada ,albo pasuje. Wogóle obrał sobie mnie jako ofiare i przyp*****lał sie na kazdym mozliwym kroku. Zadał nam ulozenie planu dla endomorfika. W trakcie pracy podchodził do nas i konsultowalismy z nim wszystko. Mowił ze bardzo dobrze i wogole ok,a gdy przyszlo do referowania tego przed grupa to zbeształ nas z błotem do tego stopnia ,ze chciałem go wyzwac i wyjsc. Dobrze ,ze kurs sfinansował mi zaklad pracy ,bo gdybym z własnej kieszeni za to zapłacił to napewno nie skonczyło by sie na obsmarowaniu kaczostopego i tego calego smiesznego activu tylko na sfd.

Jesli juz chcecie sie zdecydowac na kurs intruktora rekreacji ruchowej spec. kultursyka to radze odżałowac te pare zł wiecej i wybrac inne miasto ,broń boże Szczecin