Na wstępie - to jest mój pierwszy post, więc chciałbym wszystkich pozdrowić. Mam nadzieję, że uzyskam tutaj odpowiedzi na pytania, które mnie nurtują, a jest ich trochę. Mam także nadzieję, że temat utworzyłem w odpowiednim miejscu, a ludzie, którzy przeglądają forum mają wiedzę na temat "mini siłowni domowych". Napisałem "mini", ponieważ głównym problemem jest wielkość mojego mieszkania. To kawalerka, 30m kwadratowych. Ale zanim przejdziemy do sedna chciałbym najpierw, abyście usłyszeli moją opowieść.
Tak więc : Na imię mi Łukasz. 24 lata, pracownik pewnego corpo choć aktualnie za biurkiem nie siedzę. Od małego uprawiałem sporty, wszędzie było mnie pełno. Mając 6 lat zacząłem grać w piłkę, dołączyłem do drużyny w moim mieście - jak potem się okazało byłem dosyć uzdolniony. Potem czasy gimnazjum, wielkie obietnice, rozwój i w kluczowym momencie mojej kariery złe twarzystwo kolegów z nowej szkoły. Zrezygnowałem z treningów na rzecz piwka, marihuany i ławek w parku.
Do sportu parę razy wracałem - głównie wtedy gdy moja waga pokazywała 80 kg (jak dziś). Zazwyczaj były to biegi, jakieś treningi domowe z użyciem własnego ciała. Jednak tym razem jest inaczej. We wrześniu zmieniam mieszkanie. Mój tryb pracy (ciągłe nocki), złe odżywianie, odsypianie doprowadziły do sytuacji, której nie akceptuje. Postanowiłem więc, że przeprowadzka to dobry sposób na zaczęcie czegoś nowego. Nie zależy mi na super sylwetce, ponieważ wiem, że mając tak mało miejsca w domu oraz mały budżet nie ogarnę czegoś, co mi w tym pomoże.
Szukam więc czegoś, co będzie zajmowało mało miejsca, a przy okazji pozwoli mi odbyć jakiś podstawowy trening, który wypracuje moją sylwetkę chociaż w stopniu akceptowalnym. Może hantle ? 2x10 kg ? na allegro takie coś kosztuje 200 zł, do tego jakiś rowerek fitness ? Posiadam także drążek. Slyszałem, że hantelki dają bardzo dużo możliwości.