Kuba_SnK / dziennik / Road to 900kg - 2012

witam,
jutro nowa metoda to trzeba nowy dziennik zalozyc (mam nadzieje, ze modzi sie nie obraza ). Ten dziennik bedzie lekko inny ... zawierac bedzie w sobie kilka metod (patrzac po tym ile stron maja moje dzienniki to pewnie na akurat 2 lata starczy). Taki dlugofalowy schemat.

Tak tytułem wstepu o mnie 2 zdania (czesc mnie zna, ale przypomne):
Trenuje trójboj silowy wiec liczy sie dla mnie sila w sprzecie (jak i bez), ale nie chce wygladac jak zalany kloc.
wiek 25lat
waga 80kg
wzrost 173cm

wyniki bez sprzetu:
siad 210kg
lawka 140kgx3
ciag 262,5kg
wyniki w sprzecie:
siad 250kg (bez szelek - sama dupa + bandaze)
lawka 200kg
ciag 300kg

pierwsza metoda w wersji mocno beta wyglada tak:




raczej dodawania ciezaru nie przewiduje - musze sie zajac magisterka wiec nie bedzie az tyle czasu na regeneracje . Jak beda zmiany w planie to raczej odejmowanie ciezaru, serii, powtórzen . Lawki nie rozpisalem - przez kontuzje, ale cos bede robil (na 100% wyciskanie z lokciami daleko od ciala i cos na triceps). Mam nadzieje, ze po zabiegach bede mogl juz normalnie lawke trenowac
Co zrobie po tym planie ... zobaczymy (rozwazam 2 opjce w chwili obecnej).

Podam tez zalozenia treningowe krótko - srednio - i dlugoterminowe bez sprzetu i wagi.
koniec 2010 - koniec 2011 - wakacje 2012
waga 85kg - 90kg - 92kg
siad 230kg - 250kg - 260kg
ławka 170kg - 190kg - 200kg
ciag 280kg - 295kg - 300kg

Mozna sie juz smiac . Ale postaram sie to zrobic, a nie tylko pisac ile to chcialbym dzwigac i nie robic nic w tym kierunku.
Cel dziennika ambitny ... zeby nie powiedziec, ze bardzo ambitny . Do wakacji 2012 chce zrobic 900kg w TS - treningowo i wazac ok 92kg (dalej nie mierze bo ponoc ma byc koniec swiata ). Czy sie uda? chcialbym, ale jesli np. zlapie kontuzje, albo jakas sie odnowi to moge juz nigdy do tego sportu nie wrocic . Czyli cel jest jesli zdrowie dopisze... jesli nie ... zaczne grac w szachy . Jesli nie dopadnie mnie powazniejsza kontuzja to wszystko mniej niz 850kg w sprzecie i 720kg RAW uznam za porazke . Jesli wyrobie to uznam, ze jestem silny
Z mojej strony to chyba tyle

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-05-09 21:02:24

Widać po oczach, żeś niedospany- popuchłeś jak Ed Coan po dece (w sumie podobny do niego jesteś z twarzy)
Ciśniesz ostro, wjedź na psychę Hubertowi81, bo się mazgai żeby nie jechać na zawody SFD w WL, to go tam przygarnijcie raz w tyg na trening i będzie git.

BTW. Jedziesz na te zawody SFD? Jakieś plany na starty w tym roku? RAW/sprzęt?

Witam w nowej edycji !
Czyż nie wspominałem że będziesz najsilniejszym magistrem świata
Szczególnie jak Twoje plany siłowe co do 2011 i 2012 się ziszczą .
Ambitne cele i właściwy człowiek by nim sprostać .

Pozdro.

"Czyż nie wspominałem że będziesz najsilniejszym magistrem świata"

to nie wiem ile musialbym robic
w samej polsce jest kilku(nastu), którzy mnie na glowe bija
a jeszcze w tym roku do nich dołączy Zubr, a on jest jak wiemy jednym z silniejszych na swiecie .
Jak zrobie doktorat to moze bede jednym z silniejszych doktorów w polsce
zreszta... jak sie nie wezme za prace magisterska to dalej zostane z licencjatem

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-05-09 21:40:01

ile masz w łapie chudzeilcze ?

szczesliwi łapy nie mierza

36cm ... po 7 latach treningow

Super, kolejna edycja

Życzę i trzymam kciuki za 1000kg.

Pozdrawiam.

PONIEDZIAŁEK, 10.05.10, godz. 17:00, waga 79,8kg, czas trwania 2h

siad 130/5,5
dupa + bandaze 180/5,5
stojaki 200/5
ławka 80/5,5,5
lawka lokcie szeroko 60/8,8,8

lekko
waga i tak mnie zaskoczyla bo po tym jak mnie wczoraj czyscilo myslalem, ze 77 bedzie ))

cele ambitne,

wiec tylko zdrowia i wytrwałości życze

oraz powodzenia naturalnie

życzę powodzenia:)
cele ambitne,ale myślę,że w Twoim zasięgu.
będę śledził i może się czegoś przy okazji nauczę.pozdrawiam:)

No to powodzenia od armii inso-fizyków . Może też zdecyduje się na dziennik

ŚRODA, 12.05.10, godz. 17:00, waga 79,3kg, czas trwania 1h

ciag 180/5,5
klasyk 140/5

i tyle... nie moglem zasnac w nocy (spalem 3h) i tego jak sie dzisiaj czuje nie da sie opisac slowami. Sie wkurze to zalatwie sobie znowu tabletki nasenne - 2 lata temu mi pomogly to teraz tez by byly dobre . Przez to zmeczenie postanowilem odpuscic dociagania, ale ogolnie bylo lekko.