Który rashguard wybrać?

Witam, chciałbym zakupić peirwszego rasza, jednak mam wielki dylemat który wybrac.

Znalazłem 4 modele które mnie interesują, jednak zwracam sie do Was, osób znających się na rzeczy który wybrać.

Zależy mi głównie uwaga na tym, by rasz był wykonany z materiału jak najbardziej przyjaznego dla skóry!

Chce by jak najlepiej odprowadzał pot, by skóra jak najlepiej sie w nim czuła podczas wyczerpującego treningu.

Niestety mam dużą skłonność do syfów, i ogólnie moja skóra na plecach do najlepszych nie należy

Podaję, fotę, firmę, oraz opis materiału ze strony sprzedawcy (linków nie wklejam bo nie wolno )

1. Bad Boy



-80% nylon
-20% lycra



2. Venum



-Świetna jakość lycry (tylko tyle pisze - cały z lycry?)



3. Under Armour



HeatGear - materiał na bazie mikrofibry zaopatrzony w specjalny System Transportu Wilgoci, chłodzi i osusza ciało kiedy temperatura podnosi się, pozostając przy tym super lekkim.



4. Manto



-Spandex (89% poly/11% elasten)



Prosze o pomoc, który na podstawie podanych materiałów wykonania oraz firmy będzie dla mnie najlepszy?

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2011-06-10 10:42:16

Jeżeli jeszcze nie kupiłeś, to śmiało bierz Under Armour.
Sam mam 2 rashe tej firmy, a to że "nie są typowo pod kulanie" - to jakaś bzdura.
Oba rashe sa w systemie Heat Gear i zachowują się wspaniale. Żadnych rozciągnięć, zmechaceń, nic. A mam je około roku, przy treningach 3x w tyg. Materiał nie jest "za cienki" moim zdaniem. (To nie była żadna uwaga w stronę Grimpera :P)
Cena stosunkowo niewielka za tak dobry rash. Co do manto z tego co widziałem każdy wypowiadał się niezbyt przychylnie, jeżeli chodzi o venuma słyszałem podobne opinie u mnie na macie, a co do Bad Boya posiadam shorty grapplerskie tej firmy i trzymają się póki co (napisy poschodziły no, ale trudno) mam nadzieje, że rashe są podobnej jakości. Mimo wszystko brałbym UA. Bezkonkurencyjne!

Zmieniony przez - Fisker w dniu 2011-06-30 13:54:06

Under Armour ma specjalna linię zapaśniczą, ale chyba nie rózni się zbytnio od reszty produktów. Jednak Heat może być za cieńki.

Mam starszy model Venuma - jakość rewelka, nic się z tym nie dzieje, a trenuję w tym ze 3-4 lata.

BB nie wiem, znając jakość innych ich produktów, powinno być dobrze.

Z osób, które znam i miały Manto, nikt nie był zadowolony. To jest jakis nowy model może jest lepiej. Ale na focie widać, że krój jest d d...

Under armour
nie jest za drogi a według mnie najlepszy
a jesli masz wiecej siana to HAYABUSA
no ale z tych to jak dla mnie bez konkurencyjny UA

Dzięki za odpowiedź panowie.

No właśnie Grimper, te UA to nie sa typowo pod kulanie, nie?
Manto jak ludize nie chwalą w takim razie odpada.

Czyli został bad Boy vs Venum. Dowiedziałem sie dokładnie z czego ten Venum, i jest 87% poliestru i 13% lajkra.
A chyba poliester jest o wiele lepszy od nylonu.

Czyli materiałowo dla skóry chyba najlepiej wypada poly+lycra. A jak jest faktycznie jak Grimper mówisz - że Venum to porządna firma i płace za jakość a nie za logo, to może warto poczekać chwile i dozbierać kasy i go kupić - niestety najdroższy z tej czwórki, 200zł za ten model. Ale jak sie opłaca to wole poczekać, dołożyć i mieć porządnego rasha...

Ktoś sie wypowie jeszcze?

Under armour

Grimper kurcze znalazłem w pewnym znanym sklepie :D ten model Venuma po promocji, za mniejsze pieniądze :)

Mógłbyś coś o tym modelu powiedzieć? Lub chociaż jak krój wygląda ocenić

Under armour robia dobre rasze

Jak niedawno w jakimś sklepie macałem UA Heat Gear to był b cieńki jak na rasha. Ale to nic nie znaczy, bo mam np 2 rashe z firmy Canterbury of New Zealand (do rugby), które są z dziwnego materiału dość delikatnego w dotyku i nic zupełnie się z nimi nie dzieje.
SPrawdzone marki przeze mnie to Venum - b znana marka, widoczna na UFC, No Gi (brazylijskie) - bardzo solidne, napisy zlazły, ale po 6 latach trenowania zmechacenie jest na poziomie rasha Rebela po pół roku.

Solidne rashe ekonomiczne są w Decathlonie w dziale surfing - ichnia marka Tribord robi solidne i tanie rashe. Dużo kolegów to ma i po 2 latach używania wyglądają dobrze.

te venuma mają jakies dziwne rozmiarówki
bo xxl to na mnie pasował tylko rekawy bły za szerokie
jak chcesz zbierac do 200 to bierz hayabuse :P

Następny rash jaki kupie, to na bank będzie UA.

Ja mam rasha manto, używany od 1,5 roku, krótki rękaw. I nie narzekam. Krój jak dla mnie ok. Wytrzymałość- bardzo dobra. Żadnych zaciągnięć, łuszczenia się, czegokolwiek. W lato często trenuję na piasku- i po kontakcie z pilingującym piaskiem także żadnych strat, widocznych śladów.
Nie wiem jak inne wymienione firmy spisują się jeżeli chodzi o transport wilgoci. Nie mam z nimi porównania. Ale używam sporo "technicznych" koszulek outdoorowych, rozmaitych firm. I porównując z nimi posiadany przeze mnie rash- to manto wypada średnio. Nie jest źle, nie ma rewelki. Dałem za niego 109 zł.
Powiem szczerze, że równie dobrze spisywałaby się jakaś dobrze dobrana koszulka outdoorowa- nie każda(niektóre są zbyt delikatne), ale mam jakiś mocny tshirt hannah, śmiało mógłby zastąpić rasha. Tyle, że jest minimalnie bardziej szorstki w dotyku i nie ma "fajterskich" znaczków na nim


Zmieniony przez - PITTT w dniu 2011-06-11 22:02:59