Kontuzjowany, proszę o pomoc przy diecie i treningu.

Witam, postanowiłem zrzucić wagę i chciałem prosić was o ocenę diety i pomoc w doborze treningu. Sprawa nie jest łatwa, a właściwie bardzo trudna ponieważ nie jest mi dane już od dłuższego czasu ani normalnie trenować siłowo, ani aerobowo itp. Mianowicie kiedyś ćwiczyłem w domu, potem na siłowni(tylko amatorsko, dla własnej przyjemności), oprócz tego od 6 roku życia grałem w piłkę nożną(to już prawie zawodowo, bo przez ostatnie 3—4 lata jakieś 3 - 4 treningi tygodniowo). Mam 22 lata. Nigdy nie miałem większego problemu z nadwagą. Problem pojawił się jednak…, mianowicie: W obu nadgarstkach mam złamaną kość łódeczkowatą(jedna ręka jest po trzech operacjach które nic nie pomogły, w drugiej nic nie robiłem i teraz obie są raczej w takim samym stanie, da się z tym żyć ale nie ćwiczyć na siłowni, choć pracuję siłowo. W prawym kolanie zerwałem 2 lata temu więzadła krzyżowe i poważnie poharatałem łękotkę. Miałem rekonstrukcję więzadeł i wszystko co trzeba ale niestety po powrocie do sportu historia się powtórzyła a nawet pogorszyła(spartaczone operacje). Tak skończyła się moja kariera piłkarska. Reasumując: nie mogę ćwiczyć na siłowni, nie mogę biegać, jeździć na rowerze itp. Przez to wszystko poważnie przytyłem. Mam 173 cm wzrostu a ważę 86 kg (duży brzuch - obwód 102 cm). Czy moglibyście mi pomóc w znalezieniu jakichkolwiek ćwiczeń(przede wszystkim na brzuch) a także jeśli się da to na inne partie abym mógł ćwiczyć w jakiś możliwy dla mnie sposób? A moja dieta nie jest zbyt skomplikowana(wcześniej jadłem wszystko, piłem sporo piwa).
Na śniadanie(6.00) jem muesli z mlekiem 0%, o 9.00 piję jogurt pitny, o 11.30 jem jajka lub dwie kanapki z wędliną lub serem żółtym, o 16.00 muszę już zjeść to co akurat jest u mnie w domu na obiad, a ostatnie danie o 18.00 lub 19.00 to także jogurt pitny. Taką oto sobie dietę ułożyłem. Jestem na niej tydzień, z wagi nic nie spadło, nie jestem prawie w ogóle głodny a po 16 już spać mi się chce co mi się nigdy nie zdarzało i jadę na kawie(normalnie pije około 2 dziennie).
Jeśli możecie, pomóżcie mi dobrymi radami bo jak już przeczytaliście jestem w trudnej sytuacja a koniecznie chcę schudnąć i koniecznie chcę ćwiczyć. Z góry dzięki za wszelką pomoc.

Link do mego nowego tematu - ułożona dieta do oceny: https://www.sfd.pl/Kontuzjowany__Dieta_do_oceny-t601588.html 

mówisz o diecie ale jednak to jak jesz nawet diety nie przypomina poczytaj posty podwieszone oblicz sobie zapotrzebowanie i ułóż pod nie dietę zbilansowaną... ospały jesteś dlatego że dieta jest zła.
Co do treningu może wypowie się ktoś inny bo nie mam za bardzo pomysłu ... możesz chodzić na basen pływając nie powinieneś zbytnio mieć problemów ze swoimi kontuzjami

Ale czy naprawdę myślicie że nie schudłbym na tej diecie którą teraz stosuję?? Kompletnie zmieniłem styl odżywiania, nie podjadam, jem regularnie, pije około 4 litrów wody dziennie, o 18-19 ostatni posiłek, jem dużo dużo mniej niż wcześniej. I to naprawdę nic nie da? Jeśli tak postaram się ułożyć nową dietę i ciągle szukam ćwiczeń. Co do ćwiczeń to może jakieś najlepsze zestawy ćwiczeń podobnych do brzuszków czy coś w tym stylu znacie może? Dzięki, pozdro

Ale czy naprawdę myślicie że nie schudłbym na tej diecie którą teraz stosuję??
Na początku woda i mięśnie polecą, później zostanie Ci sam tłuszcz i nic nie będzie spadać.

jem regularnie
brednie. Posiłki mają być regularnie co 2.5-3.5 godziny a nie regularnie o 11 i 16 :-s.

o 18-19 ostatni posiłek
Kolejna głupota. 5-7 posiłków dziennie ma być, w tym ostatni mniej więcej godzinę przed snem.

By the way, brzuszki Ci nic nie dadzą. Dzięki nim nie odchudzisz brzucha. Nie ma miejscowego spalania tłuszczu.

Brzuszki nie pomogą schudnąć.

W definicji diety zawiera się również zdrowe odżywianie. Bo można jeść 1500kcal co daje np. 5 batonów regularnie. Ale to nie jest dieta.

Obliczasz zapotrzebowanie kaloryczne, a potem odpowiednio dobierasz produkty. Taka twoja "dieta" nie przyniesie efektów.

EDIT: kolega wyżej pierwszy. I mądrze gada.

Zmieniony przez - squixy w dniu 2010-05-25 17:54:03

A czy w ogóle jakakolwiek dieta ma dla mnie sens jeśli nie mogę ani aerobów ćwiczyć ani na siłowni?? Spalacze coś dadzą bez treningu? Czyli trening brzucha też jest bez sensu?

Trening brzucha wzmacnia mięśnie brzucha a nie pozwala schudnąć. Dieta ma jak najbardziej sens. Układasz sobie z zaniżonym zapotrzebowaniem.

Ok, basen 2-3 razy w tygodniu. Powiedzcie mi jeszcze, gdybym poszedł na siłownię i pogadał z instruktorem, mianowicie czy są jakieś maszyny które nieszczególnie obciążają same nadgarstki?

A jak z nogami sytuacja? Bo może rowerek stacjonarny?

Na siłowni na pewno moglbys cwiczyc nogi i cwiczenia gdzie cięzar pchasz całym przedramieniem a nie dłonią, do tego podnoszenia tulowia w opadzie, nie wiem jak tam z podciąganiem na drążku jest z obciążeniem nadgarstków.

Moim zdaniem z instruktorem dałoby rade znalezc taki trening.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-05-25 18:16:58

Niestety, kolano nie pozwala ani na biegani ani na rowerek, a szkoda bo mam właśnie rowerek stacjonarny, mam też atlas, ławeczkę, hantle i z niczego nie mogę korzystać. Właśnie dlatego nie potrafię znaleść dla siebie diety bo wszystkie diety są ułożone pod to że się ćwiczy a ja wiadomo... Dlatego nie mam pojęcia jak sie za siebie zabrać