Była chwila ciszy w dzienniku ale myślę że w przeciągu najbliższego tygodnia wrócę do regularnych wpisek, w chałupie grany jest remont więc gruzowisko i to niestety wk***ia, praca do 23 bo trzeba nadgonić z personalami
Dziś robiłem klatkę + plecy i 40 minut cardio, do końca tego tygodnia robię 4 treningi siłowe w tyg i nie zajeżdżam się w ogóle,cardio regularnie kręcone i w końcu czuję się jak człowiek mam ochotę ćwiczyć, po prostu żyć..
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej 20x60/15x80/12x100/10x120/6x140 ( tu poczułem siłę to nie mogłem odpuścić
)
Brama 4 serii na wyczucie do palenia
Wyciskanie na maszynie hammer 4 serie x 12-15 rep
Podciąganie na drążku nachwytem 5 serii x 20/15/15/12/12
Wiosłowanie sztangą w opadzie z przytrzymaniem przy brzuchu 2 sek 4 serie 60 kg stały cięzar i do palenia
Maszyna na prostownik 4 serie 15-20 rep
Waga trzyma się uparcie na 92 kg i nawet idzie lekko w górę mimo niezbyt obfitej miski i kręconego sumiennie cardio ( żeby nie było estro w normie jest) Obstawiam że to wina chińszczyzny
wiec do 2 tyg powinno coś w dół ruszyć.
Apetyt średni ale akurat z tego powodu się cieszę,pozyskałem ciekawego klienta na treningach, ma mały zakład mięsny i dogadałem się że w zamian za 2-3 trening tygodniowo mam w opór polędwicy wołowej
Micha na ten moment wygląda mw tak :
1. 80 g płatków ryżowych + 500 g białek jaj + dodatki smakowe - omlet
2. 75 g ryżu + 250 g indyka
3. 60 g wpi + jabłko lub banan
4. 500 g ziemniaków + 250 g polędwicy wołowej
5,6 50 g ryżu + 250 polędwicy wołowej
7. 300 g Rostbef zmielony i burger z tego zrobiony
DNT
1. 5 całych jaj + 5 białek
2,3,4,5 50 g ryżu + 250 g polędwicy wołowej lub indyka jak mi się przeje
6. 70 g wpc z lodem + 50 g masła z nerkowców
Dieta na razie bez zmian będzie, może nawet przytnę nieco kcal lub dokręcę więcej cardio bo jak na tą chwilę nie chce mi się robić masy i wolę się czuć lekko w okresie wakacyjnym, w samym czerwcu czekają 2 wesela + pod koniec miesiąca przyjedzie do mnie na weekend Sebastian z Magdą więc wrażliwości insulinowej i tak i tak nie utrzymam an wysokim poziomie, powiedziałem sobie że nie odpuszczę na tych wakacjach ani jednej okazji do fajnego wypadu ze znajomymi na spontanie czy wypicia butelki wina z dziewczyną i nie mam zamiaru jak wcześniej ustawiać życia pod posiłki i siłownię więc jeśli np będzie na spontanie wypad w Bieszczady, a tam jeden posiłek dziennie w postaci kiełbasy z ogniska to bez chwili zastanowienia w to idę