Kółko i krzyżyk czyli o trzymaniu diety

...P...W...S...C..P...S..N ;

1..x...x...x...0...x...x...x ;

2..x...x...x...x...x...x...x ;

3..x...-...x...x...x...x...x ;

4..x...x...x...x...x...x...0 ;

5..x...x...x...x...x...x...x ;

6..x...x...0...x...x...x...x ;

Co to ma być - zapytacie ? Ano to jest bardzo prosty acz skuteczny zapis całotygodniowej diety, a ściślej mówiąc zgodności planu z rzeczywistością

Badania, testy, teoria i praktyka pokazują iż nawet najlepszy plan nie działa gdy się do niego nie stosujemy

Co więcej, w takiej sytuacji nie wiemy, czy plan w ogóle jest dobry bo przecież gdy w części nie stosowaliśmy się do niego nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy brak efektów jest wynikiem odstępstw czy też mankamentów planu samego w sobie.

Badania, testy, teoria i praktyka pokazują iż aby móc osiągać wyniki (a przy ich braku być zdolnym powiedzieć dlaczego ich brak) planu żywieniowego należy przestrzegać w 90%. Dziewięćdziesiąt procent niewiele może wam mówić, przedstawmy więc to na realnym przykładzie.

Załóżmy że ułożyliśmy sobie super-hiper plan dietetyczny na cały tydzień, układając na każdy dzień po 6 posiłków.

Aby ocenić czy ten plan jest w ogóle coś wart czy nie musimy konsekwentnie przez dwa tygodnie realizować go w conajmniej 90%.

W praktyce oznacza to że w każdym tygodniu z (6 posiłków dziennie razy 7 dni w tygodniu = 42) z planem musi być conajmniej zgodnych 38 posiłków, a niezgodne z nim mogą być tylko cztery !

Zamieszczona na początku postu "tabelka" pokazuje bardzo prosty sposób notowania zgodności posiłków z założeniami diety, dodatkowo też zwalnia nas od ciągłego notowania tego samego. Posiłek układamy raz - przed rozpoczęciem diety i przypisujemy go do danego dnia i godziny.

Jeśli potem w danym dniu o danej godzinie zjemy dokładnie taki posiłek jaki zaplanowaliśmy, zamiast znowu wypisywać gdzieś jego skład, po prostu w tabelce stawiamy znak X co oznacza że zjedliśmy posiłek zgodnie z założeniami diety.

Jeśli zjedliśmy coś innego niż zaplanowane, lub jeśli nie zjedliśmy w ogóle nic, w tabelce wstawiamy odpowiednio znaki 0 albo -

Na koniec tygodnia obliczamy ile mamy X'sów a ile pozostałych znaków. Liczbę X'sów dzielimy przez całkowitą liczbę posiłków i mnożymy przez 100 - w przypadku z tabelki powyżej będzie to (38/42) * 100 = 90% co oznacza że osiągnęliśmy zgodność żywienia z planem wystarczającą aby wysnuwać jakiekolwiek wnioski

Jeśli otrzymamy wynik niższy niż 90% szkoda czasu na rozważania czy dieta jest dobra czy nie gdyż po prostu jej nie przestrzegaliśmy!. W takiej sytuacji zamiast zamieniać składniki diety, pytać o kaloryczności, zwiększać lub zmniejszać udział tłuszczy, nabywać suplementy i robic dziesiątki innych nieracjonalnych nerwowych posunięć powinnismy w pierwszej kolejności postarać sie aby w trakcie następnych 2 tygodni uzyskać zdecydowanie lepszy wynik w "Kółko i krzyżyk", najlepiej przekraczający 90%.

Na koniec pozwolę sobie jeszcze dodać iż połączenie "Kółka i Krzyżyka" z "10-cioma Przykazaniami Żywieniowymi" opisanymi tutaj : https://www.sfd.pl/temat209117/ przynosi zadziwiająco dobre efekty i może stanowić punkt wyjścia dla kazdej osoby rozpoczynającej swoją przygodę ze zdrowym odżywianiem. Wystarczy jedynie za pomocą "Kółka i Krzyżyka" sprawdzać czy kazdy ze zjadanych posiłków nie łamie żadnego z 10 Przykazań

Zmieniony przez - Tyka w dniu 2006-01-03 14:43:57

moja pierwsza wypowiedz na sfd nie mogla byc innej tresci jak stwierdzenie ze tyka to przetyp :] juz wiele naprawde bardzo wiele przeczytalam atrykulow na tym forum i naprawde sa bardzo ok. ja mam narazie ogromny spadek formy i psychiczny dolek i z tego wlasnie "duchowego" powodu ciezko mi wrucic do mojej ukochanej formy :[ ale mam juz plan na 3 miesiace. musi sie udac!! pozdrawiam wszystkich :*

... hmmmmm ... ponad 100 osób przeczytało ... ani słowa komentarza ...

... albo takie głupie albo tak genialne że zaniemówili ...

mhm hrhr hrhr mhm

a coz tu komentowac?
ale jak odnosi sie do tego zasada burgerkinga 80/20? :PPP

ponad 100 osob zajrzalo, ale ile przeczytalo - to juz nie wiesz hrhr..

Zmieniony przez - Sachem w dniu 2006-01-05 12:36:16

komentowac, nie komentować, ale choć pospamować, zaznaczyć obecność, oznaczyć moczem terytorium ... hrhr

co do 80/20 to ja się teraz trzymam zasady 90/10 co w efekcie prowadzi dio niespotykanych excesów w ramach tych 10% hehehehe

no a sprobuj moze sie trzymac 100/00 moze byc jeszcze bardziej interesujaco hrhr

moglbym spokojnie zbliżyć sie do 100 % szczerze mówiąc (zostawiając jeden ale za to masakryczny cheat meal w tygodniu) - tylko po co ? skoro 90 daje efekty to na cholerę mi 100 ? poza tym, nie można się dać zwariować

na takiej samej zasadzie - skoro 80% bedzie dawalo efekty to po co 90%

imo 80% (jezeli juz operujemy taka nomenklatura) to takie minimum do otrzymywania efektow...
wiadomo ze to zalezy od nastawienia kazdego...

tak jak pisałem powyżej - powyżej 10 % odstępstw daje tak duże odchylenie standardowe że nie wiadomo czy brak efektów to wina diety czy czego innego - no ale oczywiście nie każdy się musi w swych wyborach kierować statystyką

Tylko co to jest 100%? Dieta według Tyki, Qazara, kogokolwiek? Takie rozważania IMO byłyby na miejscu, gdyby każdy na starcie wiedział, jakie jest jego dzienne zapotrzebowanie, że dla niego najlepsze będzie X węgli, Y tłuszczów i Z posiłków. Jak układamy sobie dietę, to taką której będziemy się trzymać i z produktów, które prawie z przyjemnością zjemy.

totez napisalem ze to indywidualna sprawa...

poza tym - to troche szeroki temat