Jaki spalacz ?

Witam wszystkich. Otóż jestem teraz w trakcie sezonu przygotowawczego do hali, ponieważ trenuję rzut dyskiem/pchnięcie kulą. Mam teraz cięzkie siłownie i rzuty piłka lekarską. 3x siłownia i 1x rzuty w tygodniu. Staram się stosowac jakiś zarys diety na masę, lecz chciałbym też zredukowac tłuszcz. Wiem, że dieta itp, uwierzcie mi że naczytałem się o tym bardzo dużo. Ale ja uważam że jakiś lekki spalacz byłby dobry w moim przypadku.

Wiek: 16 lat
WZROST: 175 cm
Waga: 76kg
Ob. pas: 88 cm
Udo: 62
Biceps: 29,5
Rek. kula: 9.78m
Dysk: 38.77
WL: 70kg
Przysiad: 90 kg (rok temu)
Zarzut: 45 kg (rok temu)

Jak słuszny poziom tkanki tłuszczowej nie będzie wynikał z właściwego odżywiania to będziesz miał kłopot zawsze. Prowadź dziennik żywieniowy na potreningu.pl po to to zrobiliśmy. Zaczniesz teraz ze spalaczami to poźniej będzie klapa

przy tej wadze.. tych obwodach juz redukcja.. cien czlowieka z siebie zrobisz dzeicko .. dieta wystarczy .. nie ma sensu laowac spalaczy

witam. napisz nam cos wiecej o swojej diecie ile kalorii na minus, jaka podaz bialka/wegli/tluszczy

Ja tu widzę wyłącznie manipulacje na diecie a dokładnie rezygnacje z słodyczy, słodzonych napoi.

Witaj,
Osobiście polecam CI trening aerobowy + dieta, nic więcej Ci nie jest potrzebne. Biegaj z 30minut, dużo białka, mało cukrów ze słodyczy itp i będzie git;)

W tym wieku i tak jest bardzo dobry metabolizm, wystarczy dobra manipulacja składnikami odżywczymi i fat będzie leciał. Zbilansuj sobie dietę na te 1,8-2g białka na kg masy ciała węgle na 2,5-3g tł. na około 0,5 nawet 1g. Jeżeli chcesz poprawić wynik w pchnięciu kulą to musisz zwiększyć na pewno masę mięśniową. Swego czasu trenowałem w szkole pchnięcie, jeździłem na zawody, ale operacja mi przeszkodziła w tym, obecnie 5kg leci na odległość 15-16m :)

wywal śmieci z diety - żywność przetworzoną
daj dobre źródła białka - mięso, jaja, ew twaróg
dobre węgle - ryże, kasze, makarony pełne ziarno
tłuszcze daj zdrowe olej lniany np

spalacz później
na razie zbędny

No moja dieta wygląda mniej-więcej tak:
Rano:
owsianka na mleku lub jajecznica (chwilowo mam obrzydzenie do owsianki)

W szkole:
2 kanapki + jabłko

Przed treningiem:
no obiad zwyczajny taki jak mama robi, często jakieś ziemniaki, ryż, mięso (wieprzowina, drób najczęściej)

Po treningu:
czasem obiad jak mama zrobi, czasem jakiś twaróg, tuńczyk (wiem że kazeina po treningu jest do d... ale mam obrzydzenie do kury i ryżu już z powodu zatrucia po jedzeniu przez tydzień tego samego; wiem że to nie przez to ale po prostu odrzuca mnie, ale mam zamiar znowu ryż + kura, ryba wprowadzić znowu)

Przed spaniem:
czasem twaróg, czasem tuńczyk, czasem jajka


Zdarza się jakiegoś batona czasem zjeść, przyznaję ;)

Wiem że nie można tego nazwać dietą, ale staram się zachowywać przynajmniej jakiś zarys.

musisz policzyc teraz ile z tego wychodzi kalorii, a ile powienienes jesc na zero

Problem jest taki:
Nawet gdybym chciał jeśc na zero, nie mogę. Musze teraz nabierać masy bo mam sezon przygotowawczy. Ostatnio jadłem nawet na minus i poprawiłem się w ciągu 4 miesięcy 26cm. W wakacje jadłem normalnie i poprawiłem się o metr. Więc zero odpada. Co proponujecie, o ile coś się da zrobić ?

wiec po co ci ten spalacz?