No to tak. Poczytałem te 2 tematy z Twojego podpisu i trochę mnie to przeraża... Trochę się wypowiem na temat tego co zrozumiałem z tej lektury.
Rozumiem, że dieta ma być rozłożona na 6 posiłków. Ilość węglowodanów, białek, tłuszczów zależy od mojego zapotrzebowania. Pisałeś, że średnio to jest 2.0 - 2.5g/kgmc (tzn 2.0-2.5 grama na kilogram masy ciała?). No w sumie trochę sobie tego nie wyobrażam, bo póki co jadłem kiedy chciałem i co chciałem - to był błąd i chyba ciężko będzie mi się oswoić z tym. Poza tym, jak chodzę do szkoły to nie jadam śniadania :/ jakoś mi nigdy nie wchodziło... Tzn. jak mam wolne (soboty, niedziele) to oczywiście jem. W szkole zazwyczaj zjem jakąś kanapkę, ale to też w różnych porach. W ogóle prowadziłem nieregularno-siedzący tryb życia... Teraz co do samej diety... Mam parę pytań.
Posiłek I
-jajka
-garść orzechów włoskich
-tran
-płatki owsiane
-pomidory (dodaję je do jajecznicy)
Posiłek II
-pierś z kurczaka
-surówka z kapusty, marchewki i buraczków
olej lniany
Posiłek III
-łosoś
-szpinak
Posiłek IV
-pierś z kurczaka
-kasza gryczana
***TRENING***
Posiłek V
-wołowina
-ryż biały
Posiłek VI
-twaróg półtłusty
-oliwa z oliwek
-brokuły
Podoba mi się nawet ten plan, ale pomidory, szpinak i brokuły... No jakoś mi to nie pasuje, bo jak już wspominałem, to do warzyw i owoców, to ja niechętny jestem (tzn. do niektórych). Gdyby zastąpić to czymś innym to byłoby git! Poza tym, czy jedna dieta przez cały czas ma jakieś skutki? Tzn. dzień w dzień te same produkty. Czy też warto zrobić sobie jakieś 3 warianty tej samej diety? W każdy dzień, albo co tydzień zmieniać produkty na inne? Kolejne pytanko tyczy się tego tranu. Czy może on być w kapsułkach? Złe wspomnienia mam z tranem w formie płynnej :P. Aaaa i właśnie... Chodzę spać i wstaje w różnych godzinach, czy to ma jakiś wpływ? Do szkoły jak idę to 7 czasem 8,9, a na weekendy bywa, że ok 10, 11. Spać zazwyczaj chodzę o 12 w nocy, ewentualnie 1 (ale to na weekendy).
Teraz do samego treningu. No więc też mnie to przeraziło. Od początku - trening siłowy, póki co, odpada, bo nie mam dostępu do siłowni obecnie, ale prawdopodobnie będę miał, tyle że nie wiem kiedy dokładnie. HIIT odpada, bo przeczytałem, że to jest dla ludzi o dobrej wydolności tlenowej i wytrzymałości (kondycji).
Trening w domu? No to na razie jedyna opcja do wyboru. Tylko tamten plan w przykładzie nie podoba mi się, bo wiem, że jednak temu nie podołam. Jeżeli byłaby jakaś inna opcja, to ja bardzo chętnie ;]. Mogę robić pompki, brzuszki, czy coś w tym rodzaju. Drążka nie mam, ale i tak bym się nie podciągnął:P próbowałem nie raz na WF :D. Trening aerobowy? Myślę, że byłbym wstanie uzupełnić tym treningiem swój plan treningowy. Pływalni nie ma u nas, ale planuje kupić jakiś w miarę tani rower. Bo biegać z moją wagą to trochę chyba nie korzystnie na stawy wpłynie, prawda? Jeżeli pomoglibyście mi poprawić ten plan dietetyczny i zalecić jakiś trening w domu, to byłbym bardzo wdzięczny - do końca życia :P a jak by jeszcze udało się zrzucić ten zbędny balast, to normalnie całowałbym stopy :P
Teraz mam pytanie do
akneraj
Co masz na myśli mówiąc "'wyczyszczenie' diety z przetowrzonych produktów"?
Co to jest: BTW 30/20/50?
No z tą aktywnością to wiem, ale jakoś nie mogę się zmotywować do tego. Sukcesem jest, że w ogóle napisałem :P myślę, że jak będę miał już wszystko dopięte na ostatni guzik, to motywacja przyjdzie ;)
Pozdrawiam, torx91.
Edit; Zainteresował mnie ten artykuł:
https://www.sfd.pl/[ART]_CO_JEŚĆ_GDY_JESTEŚMY_W_SZKOLE/PRACY_-t525889.html Tyle, że nie widziałoby mi się brać całej 'michy' obiadu do szkoły... Ale ten koktajl mógłbym spróbować, bo w sumie lubię mleko, płatki owsiane i orzechy ;]
Edit: Jutro postaram się ułożyć jakąś dietkę i plan treningowy do oceny ;> no chyba, że będę miał problemy, to zgłoszę się.
Zmieniony przez - torx91 w dniu 2009-11-14 23:56:37
Zmieniony przez - torx91 w dniu 2009-11-15 00:45:26