żadkie włosy najlepiej się układa... z gęścielszymi jest problem
ja stosowałem: TAFT Mega mocny 5/5 dla mężczyzn za 12 zet, no dobrze trzyma, ale jak dasz go na suche włosy to dupa wyjdzie, zaraz wysycha
musisz najpierw zmoczyć dobrze włosy i dopiero żel, wtedy jest git
Żel do włosów Joanna z Rzepy 7 blach, łądnie pachnie, ba nawet za***iście pachnie, jak wszedłem z nażelowanymi włosami do windy to kumpel się spytał jakich ja perfum używam
no i za***iście się nim żeluje, nie wysusza...
Graffiti... 250 ml, 3,5 zet, coś takiego jak Joanna, ale tańsze no i gorsze... jest w miare oki... troszke wysusza
następny to 500 ml z LIDL'a (taki supermarket) w biedronkach tesh są 500 ml za 4 zeta
no takie większe i tańsze grafiti, ale spotkać można tylko mocny i super mocny więc nie zawsze się przydaje, ale pół kilo to wiecie starcza niektorym na 3 lata
styling żel z LIDL'a to wielkie badziewie jak*****, niszy włosy strasznie, nie daje się rozsmarować ani ułożyć na włosach, dodatkowo się jakos ****a kleją*****owo :/
dzidsiaj kupiłem sobie za 7 blach pół kilo żelutakiego jak u fryzjera jest
może będzie git...
Pianki stosowałem, ****a jak***** są , nie ma mokrych włosów, sztywne są, nie da się ich rozczesać, mocno kleją włosy do siebie, wogóle ****owate są
stosowałem tesh lakier :) dbry jest, bo najpierw sobie nażelowałęm a później polakierowałem to były sztywniejsze i normalnie się świeciły jak psu jajca
na drugi raz kupie gume i wosk i zobacze co to jest ale jedno jest wiadome, zalezy jak geste ktos ma wlosy, czy ma juz jezyka genetycznie, i jakie ma dlugie wloski...
Zmieniony przez - ciaves w dniu 2004-07-05 21:04:56