Wiek: 26
Waga: 97 (dzięki Bogu numer PESEL mi się na wadze nie wyswietla)
Aktywność fizyczna: znikoma (sprzątanie, spacer z dzieckiem, pranie, prasowanie - generalnie kupa)
Personal details:
Samotna matka, wróciłam na stałe do Polski i W KOŃCU moge poświęcić trochę czasu sobie (pomoc w opiece nad mała od moich rodzicow). Grałam w hokej na lodzie, ale to było dawno temu i nie prawda. Przez ostatnie 4 lata praca siedząca, poród, złe samopoczucie, +25kg (nie do za je bi sto sci). Idę dziś na siłownię nie daleko domu, zmotywowana wylewać siódme poty i wymiotowac po ciężkim treningu. W końcu przecież zrobię coś dla siebie! :)
Ale do sedna: mój cel to -40kg. Metabolizm - ustał i nie chce drgnac. Jem raz dziennie, brak apetytu zupełny, gdy mam coś pogryzc to aż mi się nie chce zaczynać jeść. Wypijam 4-5 kaw dziennie i wypalam pół paczki papierochow.
Shake - mogę pić do bólu. Gryźć - nie bardzo. Kupiłam Desmoxan, wiec fingers crossed kondycja się polepszy po rozstaniu z fajunami :)
Moje pytanie: od czego mam zacząć ? Pytam o kwestie witamin i suplementow. Jestem w tym bardziej niż zielona. Spalacz kupie, ale nie chcę bazować na spalaczu, chce pocic tłuszcz i pozbyć się dziada!
Plus: mój pierwszy dzień na siłowni. Mogą mi falowac cycuchy, tłuszcz na brzuchu i grube nogi, mam to gdzieś. Ale... od czego zacząć?
Dziękuję za pomoc :)