Widzisz... troszczeczke mnie denrwuja wypowiedzi takie jak Twoje, przyznam że napisałem tego posta wcześniejszego w formie zaczepnej bo sie wkurzyłem ale już nie jestem zły :) i grzecznie Ci wytłumacze.
Trądzik to bardzo szerokie pojęcie, może być przejściowy w wieku dojrzewania... a może też być poważną chorobą która wprowadza człowieka w obsesje.
Fakt jest to głupotą kiedy jakaś małolatka ma 2 pryszcze na nosie i pyta się o izotek/aknenormin/kto tam co woli, a co innego kiedy to się staje chorobą przewlekłą, tka jak np w moim przypadku... może coś jest nie tka ze mną nie wiem samemu ciężko to ocenić ale bywają w moim życiu momenty że się czuję fatalnie właśnie z powodu "trądkiu", traci się poczucie własnej wartości.
Izotek daje ogromną szanse na wyleczenie a co za tym idzie poprawę oceny własnej osoby.
W listopadzie 2006 moja twarz wyglądała jeszcze fatalnie po aknenorminie po jakichś 5 miesiącach baardzo małych dawek było idealnie, 5 miechów temu skończyłem kuracje coś tam wyskakuje ale w porównaniu z tym co było to niebo a ziemia... wziąłem za mała dawkę bo tylko 60 mg na kg i powolutku się psuje... za 2 tyg zaczynam nową kuracje i tym razem słowa które tu napisałeś jedynie mnie złoszczą ;) ale wcześniej nie wiedząc nic o tym leku bał bym się... był bym zagubiony, sfrustrowany i załamany :/
Człowiek w takim stanie raczej oczekuje wsparcia a nie odbierania mu ostatniej nadziei... więc bardzo mnie złoszczą twoje słowa, zwłaszcza że jedyne informacje jakie posiadasz są z internetu, nie potwierdzone badaniami a tylko wypowiedziami ludzi.
I popatrz jeszcze na problem z marketingowego punktu widzenia... najwięcej zarabia sie na ludzkim cierpieniu/chorobie...
było sobie milion firm produkujących świetne żele, płuyny, mydła, antybiotyki, witaminy odżywki kremy maście, wszystko na trądzik...
poppaaatrz ilu ludzi mogło zarobić pieniążki, aż tu nagle pojawia się lek przy którym jedyne co to nawilżasz usta i pieniążki lecą tylko do jednego potentata nie do wielu...
jak dla mnie całe to zło "izotretoiny" jest jedną wielką wojną marketingową nic więcej, tylko szkoda że przez to odbiera się ludziom szanse wyleczenia
Powiem Ci jescze tak mam problem z twarzą od jakichś 10 lat i przez jakieś 7 lat się lecze u dermatologów mam teraz 27 i całe to leczenie to był pic na wode w porównaniu z aknenorminem/czy co tam kto woli.
Tyle.
Zanim coś napiszesz następnym razem - zastanów się.