Nigdy nic nie trenowałam w klubie, tylko amatorsko. W 2009 w wakacje zaczęłam biegać plan 10-tygodniowy, potem była przerwa do wiosny/lata 2010, kiedy to znowu zaczęłam biegać i tak do listopada 2010 (nie wiem ile biegam km, bo biegam po mieście, w pobliżu nie mam lasu itp). Półtorej roku temu na bodajże 800m (nie wiem jak dokładnie to jest odmierzone, gdyż biegaliśmy 4 okrążenia boiska za szkołą) miałam czas 3:24, a na 100m na bieżni kiepściutkie 15,6 sek (a jeszcze rok wcześniej 16,4 sek, więc poprawiłam się dzięki bieganiu w wakacje 2009 tego planu 10tyg). Nie wiem jak po ostatnich wakacjach bym pobiegła, może szybciej, bo tak jak napisałam też całe wakacje 2010 przebiegałam i aż do listopada trenowałam. Jednak mimo wszystko chciałabym się poprawić na krótkich dystansach oraz na długich.
Czytałam, że ponoć HIIT dobrze wpływa na krótkie, ale mam parę pytań co do niego:
1. Czemu nie można łączyć HIIT z treningiem siłowym? tzn. że jak rano zrobię np. o 10:00 HIIT to nie mogę o 18 poćwiczyć w domu (a6w, pompki, przysiady itp)?
2. Podobno nie wolno robić HIIT na czczo. A więc co najlepiej powinnam zjeść przed treningiem, żeby nie zaszedł proces spalania mięśni? Ćwiczę trochę w domu i nie chciałabym, aby to szło na marne.
3. Jak może wyglądać plan HIIT dla osoby początkującej chcącej poprawić się w sprintach? Jak go połączyć z treningiem, który pomaga polepszyć czas na np. 1000 m? Czy jest sens trenować bieganie np. 3x/tydzień gdzie np. poniedziałek - HIIT, środa - bieg długodystansowy jednostajnym tempem, piątek - HIIT, kolejny poniedziałek - bieg długodystansowy jednostajnym tempem i tak dalej na przemian? Jest to dla mnie ważne, gdyż może będę chciała w przyszłości zdawać testy sprawnościowe na jakąś uczelnię, więc chcę być gotowa na krótkie i długie dystanse.
Będę wdzięczna za wskazówki co do treningu dla polepszenia szczególnie biegów krótkich oraz długich, jednak proszę zwrócić uwagę, że biegam po chodnikach w mieście wśród ludzi, więc na pewno nie będę mogła robić niektórych ćwiczeń...
Ponadto chciałabym też zaznaczyć, że staram się chodzić 1h/tyg na basen, jeżdżę z kolegami kilka razy/tydz. rowerem (2-3h) oraz gram w piłkę/ćwiczę freestyle football na boisku (nie jest to jakieś wyczerpujące,ale kilka razy/tydz.). Ponadto ćwiczę sobie w domu (a6w, pompki, przysiady, wypady, wymachy, rozciąganie szpagaty ok. 1h20min lub niecałe 2h gdy się rozciągam).
Dzięki tym, co dotrwali do końca tego posta i za odpowiedzi
Pozdrawiam.