SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Golden Age - Gwiazdy z tamtych lat

temat działu:

Z archiwum kulturystyki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 615

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 48 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1
Asumptem do napisania tego artykułu, były, a raczej są medialne, filmowe wrzawy związane z kolejnymi częściami Niezniszczalnych i Terminatora czy Rockyego.
Z filmów bije jasny przekaz. Stare wygi mają się świetnie i póki co nie znaleźli godnych następców na swoje miejsce.
Mimo upływu lat i niemal 70 lat na karku (czasami i więcej), starzy herosi ekranu, nadal pozostają w formie i dalej bawią się formułą sprawdzoną i wypracowaną w latach 80-tych.
Tym czym dla miłośnika kina akcji były lata 80zle , wraz z całą plejadą mięśniaków, tym GOLDEN AGE, była i jest dla wielbicieli żelaznego sportu.
Jak wspomniałem na wstępie, kinowe wydarzenia, zrodziły w mojej głowie pytanie co do kondycji i obecności w świecie gwiazd minionej epoki.
Jak sobie radzą w dobie Facebooka, Instagrama itp.
Czy zakurzone sztangi lezą w kącie?
Czy ich 6paki pokrył tłuszcz?
Sprawdźmy zatem.
Zaczniemy od jednego z moich ulubieńców. Może dlatego, że zawsze sprzyjałem tym co pozornie stoją na przegranej pozycji, Dany Padilla, był jednym z moich faworytów. Nikczemny wzrost, czyli niecałe 158 cm rekompensował niesamowitymi proporcjami i estetyką sylwetki.
Był też i jest jednym z najsympatyczniejszych kulturystów tamtej epoki.
Sam wielokrotnie w wywiadach mówił, że jakby ktoś spisał jego wspomnienia, byłby to bestseler.
Niestety, nie wszystkie żarty nadawałaby się na publikacje.
Niektóre z anegdot, może przytoczę niebawem, oczywiście te dające się publikować.
Przydomek Giant Killer, podobno zyskał, gdy podczas jednych z zawodów sędziowie zirytowani mierną jakością umięśnienia w dywizji zawodników wysokich, poprosili Dannego aby wszedł na scence i pokazał, jakie cechy umięśnienia powinny cechować kulturystę.
Dziś Padila pracuje jako trener personalny w siłowni w Rochester NY, udzielał się też w FLEXIE, oraz tu ciekawostka w WWF!
W roku 2015 wszedł do elitarnego klubu Muscle Beach Venice Walk of Fame. Walk of Fame jest tym dla kulturystyki czym dla filmu Hollywoodzka aleja z gwiazdami.
Jego profil na Facebooku, jest aktywny i Padilla, co jakiś czas wrzuca nowe informacje.
Ze zdjęć spogląda na nas faktycznie niski, lecz nadal silnie zbudowany brunet,o spojrzeniu pełnym energii i młodzieńczego – co by tu zbroić.
Kolejną postacią z minionej epoki, wartej przypomnienia, ze względu na legendę, jaką jest otoczona, jest Robby Robinson – Czarny książę. Nadal rzecz jasna trenuje. W roku 2016 świętujący swoje 70 urodziny, nadal zachwyca formą, więcej, powala jakością umięśnienia. Jest żywym dowodem, ze żelazny sport trzyma swych wyznawców w żelaznej formie. Dociekliwi znajdą na YouTube film z przed dwóch lat gdzie demonstruje ćwiczenia na modlitewniku, eksponując niewiarygodne wręcz jak na 68 latka bicepsy. Jeśli ktokolwiek, kwestionował by jego przydomek – Black Prince, przestanie to robić po obejrzeniu kilku wywiadów lub treningów.
Jego głęboki niski głos, teatralna dykcja dopełniają obrazu księcia.
W roku 2013, stal się częścią Muscle Beach Venice Walk of Fame
Prowadzi własną firmę MR.LIFESTYLE- ROBBY ROBINSON,zajmującą się jak łatwo zgadnąć, promocją żelaznego sportu. Prowadzi bloga motywacyjnego, własny sklep online z suplementami, oraz sklep, gdzie można nabyć koszulki, płyty DVD, książki jego autorstwa. Można także umówić się z Księciem na indywidualny trening. Jeśli tak wygląda emerytura kulturysty, z uśmiechem wypatruję własnej.
Myśląc o legendach ZŁOTEJ ERY, nie sposób pominąć Franka Zane. Dyskusje dotyczące prymatu i najbardziej idealnej sylwetki zawsze kręciły się wokoło Franka Zane i Arnolda. Jak bywa w sportach sylwetkowych, dyskusje te mają charakter akademicki, nierozstrzygalny.
Bezspornym natomiast pozostaje fakt, ogromnego wkładu jaki włożył Frank Zane w promocje i propagowanie kulturystyki.
3-krotny Mister Olimpia, obecnie nadal ćwiczy i propaguje ćwiczenia z ciężarami jako sposób na życie. Czy wystarczy, że napiszę, iż jest autorem 13-tu książek o tematyce ćwiczeń, diet i auto-motywacji?.
Na jego stronie www.frankzane.com, kupicie nie tylko książki ale także DVD, sprzęt do ćwiczeń wg jego projektu i wiele innych. Mimo 74 lat! nie pozwala sobie na typowe dla emeryta zachowanie. Obecnie prowadzi liczne seminaria, na jakich promuje swoją najnowszą książkę
91 DAY WONDER BODY.
Wraz z żoną prowadzą siłownię będąca raczej centrum naukowym, gdzie uczy jak żyć w sposób kulturystyczny. Cały czas pozostaje inspiracją dla wielu nowych pokoleń i niekwestionowaną legendą tego sportu.
W 2005 stał się członkiem Muscle Beach Venice Walk of Fame.
Tom Platz - Golden Eagle, niekwestionowany król nóg. Do dziś jego niezwykle rozbudowane uda uchodzą za fenomen. Czy zbudowane przez genetykę? Po części pewnie tak, jednak jak opowiadał Tom w wywiadach, był zdolny do 23 przysiadów z ciężarem 230 kg.
Dziś sylwetka Toma może nie jest aż tak spektakularna jak w latach świetności, lecz nadal pozostaje aktywny i jak mówi, nadal wykonuje 15 pełnych przysiadów z ciężarem 315 funtów.
Wraz z żoną prowadzi dobrze prosperujący biznes związany z auto motywacją. Poprzez biznesowy układ z Golden Aesthetic sprzedaje koszulki, T-shirty czy spodenki ze swoim nazwiskiem i pseudonimem. Spotkało się to z niesamowitym odzewem ze strony fanów, albowiem tylko w 1szym miesiącu, samych tylko koszulek sprzedano na całym świecie w ilości 80 tys. sztuk!
Tom jak już wspomniałem nie przypomina siebie samego z tamtych lat, lecz nadal ćwiczy, dba także o dietę, jak opowiada w wywiadach, spożywa dużo masła ;) i prócz porcji zdrowego mięsa nastawia się na sporą dawkę surowych warzyw.
Nadal pozostaje wesołym uśmiechniętym człowiekiem, ożywia się na samo wspomnienie Złotej Ery. Podczas wywiadów sypie anegdotami z tamtej epoki, pozostając wspaniałą tubą reklamową minionej epoki.
Josup Wilkosz – Niemiecki kulturysta o Polskich korzeniach. Jeden z tych którzy mieli możliwość, prezentować minioną epokę, nie miał tyle szczęścia co inni, Kontuzje, eliminujące go z czynnego udziału w zawodach, potem tragiczna śmierć żony, w końcu bankructwo jego siłowni, mogły podłamać nawet najsilniejszy charakter. Josip dźwignął się z niepowodzeń i obecnie często można spotkać go na siłowni gdzie ćwiczy z uśmiechem skrytym za nieśmiertelnym zarostem.
Napisał także książkę, gdzie rozprawia się z niepowodzeniami i opisuje swoją historię.
Lou Ferrgino- W moim skromnym przekonaniu, nie umniejszając jego legendy i pewnej wartości jaką wniósł w żelazny sport, jego sława opierała się na Pumping Iron i wizerunku głównego oponenta Arnolda. Przełom nastąpił, gdy dojrzał sam w swoich oczach do roli lidera i rzucił z siebie kompleks Arnolda.
Wystąpił w sumie tylko w 13-tu zawodach, z czego 3 to po roku 1992, kiedy powrócił do rywalizacji na 3 lata. Jego działalność poza deskami kulturystycznymi to rzecz jasna kino, z najbardziej kojarzonym z nim Hulkiem. Lou nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach, nadal mimo zbliżania się wielkimi krokami do siedemdziesiątki prezentuje wspaniałą sylwetkę. Promuje własną linię suplementów, prowadzi bloga z poradami dotyczącymi zdrowego odżywiania.
Napisał siedem książek, z czego ostatnia to napisana w 2003 roku My Incredibile Life As the Hulk
to autobiografia.
Własna linia koszulek to już norma u byłych gwiazd Golden Age. Hulk także zachęca do nabycia koszulek ze swoim wizerunkiem.
A rok 2016 ma być trzecim ,mam nadzieję nie ostatnim kiedy zorganizowane są zawody o nazwie Ferrigno Legacy, urastające swoim prestiżem do miana najważniejszych w eliminacjach do konkursu Mr Olympia.
Lou nie mogło także zabraknąć w Hall of Fame Vennice Beach. Znalazł tam swoje miejsce w 2013 roku.
Franco Columbu - Najlepszy przyjaciel Arnolda, jego partner treningowy. Dwukrotny Mr Olympia. A licząc tytuły poza overall, 4 krotny medalista tych zawodów. Trener personalny. Trenował m.in. Sylwestra Stallone do roli Rambo w II i III części. Mimo że Sylwester już wtedy stawał się gwiazdą i na brak gotówki nie narzekał, podobno kwota jaką zażądał Franco za trening była powalająca. Widząc jednak Sylwestra w roli odważnego żołnierza, nie sposób odmówić skuteczności jego metod. Dzięki Arnoldowi, może także wpisać w CV epizodyczne role w filmach Terminator i Conan. Poza tym jego filmografia obejmuje ponad 20 tytułów z mniejszym lub większym udziałem jego samego.
Po zakończeniu kariery, zajął się wraz z żoną kręgarstwem. Jak większość z opisywanych podjął się także próby napisania książki. Sam stworzył jedną Franco Columbu's Complete Book of Bodybuilding, współtworzył dwie inne.
Sprzedaje także własnego pomysłu i autorstwa taśmy przeciwbólowe dla sportowców.
Jest częstym gościem podczas zawodów kulturystycznych, zawsze wzbudzając aplauz wśród publiczności.
Nadal jest aktywny i spędza czas wraz z Arnoldem na jeździe rowerem i ćwiczeniach w siłowni.
Wciąż pozostają przyjaciółmi i partnerami treningowymi.
W roku 2007 stał się członkiem Hall of Fame Vennice Beach.
Bill Grant - kolejna legenda dająca świadectwo, że dawne metrykalne liczenie wieku mija się z celem w wypadku ludzi żyjących i praktykujących żelazny sport. Ze zdjęć spogląda na nas 70 letni uśmiechnięty starszy pan. Swoją drogą, sadzę że cechą łączącą dawnych mistrzów i odróżniających od dzisiejszych gwiazd kulturystyki jest właśnie uśmiech i pozytywne myślenie.
Bill po zakończeniu kariery sportowej prowadził w TV własny show Fit For Life, jego oglądalność sięgała 1,5 miliona w każdym odcinku! Był i jest częstym gościem programów typu telewizja śniadaniowa itp, gdzie promuje fitness i kulturystyczny sportowy tryb życia.
Wspiera i aktywnie udziela się w wielu organizacjach jak Metropolitan YMCA of the Oranges Kids Care Club, Newark YMCA Sports Legends, the Parkinson’s Unity Walk, and the Alan T. Brown Foundation.
Patrząc na zdjęcia naprawdę trudno wierzyć,że ten Pan ma już 70 lat.
Tony Pearson – Zwany także Michaelem Jacksonem kulturystyki.
Jak sam wspomina odkryty w połowie lat 70, przez samego Arnolda, pozostaje czynnym zawodnikiem, niesamowicie aktywnym na portalach społecznościowych. Oczywiście sylwetka jego nie jest wstanie ukryć 60 lat, jednak 6pak, czy tak dziś rzadko widziane tzw. zasysanie , z czego słynął Frank Zane, to obowiązkowe punkty jego pokazów czy seminarium.
Pracuje w Las Vegas w siłowni. Jest trenerem gwiazd Hollywood, a cena godziny treningu jest naprawdę przystępna. W CV może wpisać współprace min. z
Fabio, Charlize Theron, Sondra Locke, Ronn Moss
W 2007 jego nazwisko umieszczone zostało w Hall of Fame Vennice Beach.

To tylko kilku mistrzów dawnej epoki. Inni odeszli od nas na zawsze, inni z różnych powodów zaniechali sportu i zajęli się życiem zwykłych ludzi. Lecz ci wypomniani przeze mnie dają jasny przekaz dla wszystkich zajmujących się żelaznym sportem: Kulturystyka to nie sposób na życie. Kulturystyka to sposób życia jak widać dość skuteczny i przyjemny.
Jedni z nich wspięli się na wyżyny i zajmują się sportem na poziomie profesjonalnym i komercyjnym, inni prowadzą siłownie i cieszą się życiem.
Wszystkich dawnych mistrzów łączy na pewno pasja życia, chęć dzielenia się swoim doświadczeniem i angażowanie się działalności niekomercyjne i charytatywne.
Jest jeszcze jedna wspólna cecha; nostalgia za tym złotem okresem, dawną jednością i wspólnotą.
Widać to w tonie wypowiedzi, w iskrach w oczach na samo wspomnienie tych czasów oraz...dziesiątkach,setkach zdjęć jakie są zamieszczane na portalach społecznościowych, a które to zrobione zostały 30, 40, 50 lat temu..w Złotej Erze Kulturystyki.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Wiecej