W maju ubgiebłego roku miałem pierwszy cykl tesc + meta odblok clomid.
na jesieni zjadłem 50 tab mety i w pazdzierniku wyczulem guzek pod lewym sutkiem, mete odstawiłem.
W styczniu poszedłem do rodzinnego bo nie wiedziałem co to i skierował mnie do onkologa gdzie zrobiono mi usg piersi.
Wynik załączam.
Lekarz stwierdził ze to zniknie samo ale ma to trwać nawet do pol roku.
Od wyczucia guzka zmienił się z małęgo groszka na coś płąskiego wielkosci dwugroszówki. nie boli nie swędzi/
od momentu wycziucia gozka do teraz mineło 5 miesięcy a on nadal nie zniknął
W maju chciałem wejść na jakis cykl więc mam pytanie.
Czy udać się do lekarza i pytac o wycięcie (mieszkam w Niemczech)
Jesli sie nie uda to tylko strace czas.
Czy probować na własną ręke tabletkami mam tamoxifen i proviron.
??
Pozdrawiam