Jego nazwisko to George Foreman, a dla mnie jest on jednym z największych wybryków fizycznej siły w historii sportu. Pomyśl o tym, że właśnie on ma najwyższy procent zwycięstw przez nokaut wagi ciężkiej w historii. Jednak był on technicznym zerem. On jest ostatnim facetem,który bez techniki wygrał pas wagi ciężkiej, bo nie wiedział nawet jak podstawowo technicznie uderzyć. Zasadniczo,Foreman tak jakby wyrzucał swoje ciosy jak początkujący brawler uderza plaskaczem w twarz z tym,ze na końcu walił pięścia a nie otwartą ręką .
Po przerwie po porażce z Alim Foreman kombinował jak w wieku ponad 40 lat zawojować świat dominując wagę ciężką.A co naprawdę można powiedzieć o nim? Był Pewny siebie i bardzo mocny psychicznie i również nieustraszony. Miał wielką masę ciała ale jego moc była i tak nadnaturalne duża do masy ciała. Jego uderzenie było jak młot kowalski, a jego hak miał przełomową moc. Jednak wszystkie te rzeczy, z wyjątkiem jego psychicznej wytrzymałośći były danym od Boga talentem fizycznej siły.
W pierwszym etapie kariery Foreman jak miał 25 lat w latach 70's, wykazywał bardzo dobre uderzenie. George miał pewne umiejętności bokserskie, ale był uprawniony z nich zrezygnować ze względu na swoją moc,którą nieraz mógł zrobić krzywdę. Jego trener Dick zakochał się w sile George's , i postanowił nauczyć
go podstaw. George, najpierw musiał z rana biegać kilka mil, a następnie przejść do treningu na ciężkim worku. Ponieważ nie ma człowieka na świecie, który bez treningu nauczy sie precyzyjnie uderzać.
Pomyśl o tym, Ali musiał podjąć łomotanie na treningach zanim był w stanie otworzyć się i walczyć z Foremanem. Chociaż Foreman miał dużo siły, Ali naprawdę nie mógł z nim walczyć bez odpowiedniej taktyki. Gdyby Ali nie miał najlepszego refleksu wagi ciężkiej w historii, i nie miał umiejętności absorpcji ciosów na cialo w historii(co skończyło się Parkinsonem) nie miałby szans z piekielną siłą Foremana. Ali były trwały i wytrzymały, co umożliwiło mu pokonanie Foremana,a niekoniecznie jego szybkość i umiejętności jako boksera. Dlatego, moim zdaniem, Ali był jedynym pionierem w boksie, który zatrzymał Foremana w drodze na szczyt,Foreman mógłby być niepokonany latami. Bo w tych czasach jedynym przeciwnikiem godnym Foremana był tylko Holmes ale żaden z nich nie mógł wziąć tyle ciosów na głowę i ciało jak Ali. Dlatego dopiero po zmęczeniu Foremana i daniu mu sie wystrzelać Ali wykończył zmęczonego Foremana który zmeczył się siłą własnych ciosów
Jego pierwszy etap kariery trwał od czerwca 1969 do marca 1977. W tym czasie zdobył tytuł i miał go prawie dwa lata. Jego rekord, kiedy był na emeryturze to 45-2 (42KO). Choć walczył w jednej z najlepszych epok w historii wagi ciężkiej,i w epoce PRIME Fraziera zdobywawszy tytuł,nie miał pojęcia o podstawach boksu. Jedyną rzeczą, która pozwoliła Foremanowi zdobyć tytuł i stać się mistrzem była jego siła i moc,z którą się urodził. Gdyby Foreman nauczył bić sie technicznie i seriami nie tracąc przy tym siły i mocy prawdopodobnie zakazano by mu boksu bo wielu jego rywali lądowało w szpitalu.
Dziesięć lat po emeryturze, Foreman wrócił w wieku 38 lat. W jego głównym PRIME w latach 70's, walczył między 217-232 funtów. Drugie wcielenie Foremana walczyło między 240-267. Ta starsza wersja Foremana był znacznie wolniejsza, ale walczył na znacznie większym tempie . Walczył bardziej zrelaksowany i luźny. To jest rzeczą, która pozwoliła mu przejść rundy bez wyczerpania. Niesamowite było,że choć stracił wiele walorów z lat 70-tych to i tak, wciąż miał dynamit w obu rękach i nokautował druzgocąco wszystkich przeciwników w drodze na sam szczyt.
Cztery lata po jego powrocie, Big George walczył z niekwestionowanym mistrzem świata Evanderem Holyfieldem o prestiżowy pas, który właśnie zdobył Holy nad pogromcą Mike Tysona ,Busterem Douglasem. Holyfield był w absolutnym PRIME gdy walczył z Georgem
. Przechodząc do walki Holyfield,miał myśl, że nie moze przyjąć żadnego czystego ciosu od Foremana bo przegra.. Jednakże, siła i moc Foremana były widoczne w całej walce. W ciągu 12 rund Foreman trzęsł Holyfieldem kilka razy, i zmusił go w trakcie walki kilka razy do odejścia. Foreman miał problem z Holyfieldem bo był po prostu, zbyt powolny, aby rozmontować jego obronę.ptrzegrał minimalnie na punkty z późniejszym pogromca Tysona i wielkim bokserem w jego prime 111-116 110-117 112-115.a co by było gdyby George był w PRIME ?George ani razu nie trafił czysto Holyfielda.
Nieco ponad trzy lata po stracie szansy na pas z Holyfieldem, Foreman walczył z człowiekiem, który zabrał Holyfieldowi tytuł osiem miesięcy wcześniej, Michaelem Moorerem. W walce cel Foremana był jasny trafić raz czysto. W 10. rundzie wyszedł mu cios życia i w wieku 45 lat został mistrzem. Foreman's znokautował Moorera jako najstarszy w historii bokser. Rekord ostatnio powinien pobić ...Holyfield który niesprawiedliwie przegrał.
Naprawdę niesamowita rzecz o George Foremanie to to, że jedynym realną bronią jaką miał w boksie to była jego siła i moc. Pomyśl o tym, nie był dobrym bokserem, nie był szybki, a jego obrona była taka sobie. Jego jedyną prawdziwą broń była jego siła i moc.
Pięć i pół roku po pokonaniu Foremana Holyfield był uważany za boksera wszechczasów. W listopadzie 1996 r., Holyfield walczył o WBA, WBC z mistrzem Mikem Tysonem. Holyfield zastopował Tysona w 11 rundzie,a Georga Foremana w swoim PRIME nie zastopował. W tej walce, Holyfield zdobył nie mniej niż 8 z 10 rund przed zatrzymaniem w 11. Był to 30-letni Tyson, który właśnie zdobył imponujący serię zwycięstw przez nokaut. Zasadniczo, umięśniony i silny tyson miał wygrać tą walkę ze starszym Holyfieldem,ale Mike nie miał takiej siły fizucznej jak Foreman i wytrzymałościowej.Mike zaprezentował sie gorzej z Holyfieldem w wieku 30 lat niż 42-letni Foreman-niech to da wam do myślenia.
Trzy lata po pobiciu Tysona, Holyfield bronił swoje tytuły i uległ dopiero wielkiemu mistrzowi Lennoxow Lewisowi. W swojej pierwszej walce, niesprawiedliwie zremisował choć powinien przegrać z Lewisem. W rewanżu sześć miesięcy później, lepiej przygotowany Holyfield przegrał minimalnie choć walka była tak wyrównana,ze mógł ją też wygrać,ale sędziowie bali sie że oskarżą ich o przekupstwo jak po pierwszej walce. W tej walce, Holyfield był bardziej skuteczny agresorem i był w stanie naciskać Lewisa. Holyfield miał 34 lata ale Lewis nie był w stanie go przekonująco pokonać i nim wstrząsnąć chociaż kilka razy jak 42 letni George gdy Holly miał 29 lat czyli jego PRIME.
Przeciw Tysonowi i Lewisow, starszy Holyfield bardziej ich kontrolował fizycznie, niż młodszy Holyfield wobec starszego Foremana-niech to da nam do myślenia. W rzeczywistości, Foreman faktycznie Holyfieldem wstrząsnął kilka razy, co Tysonowi i Lewisowi udało się zrobić tylko raz.
Jaki inny były mistrz świata wagi ciężkiej zrobił przerwę na dziesięć lat, a następnie powrócił do boksu w czasie jego złotych lat i znowu wygrał pas? Foreman Gdy wrócił w końcu lat80-tych, miał tylko jedna broń, taką jaką miał w latach 70's, moc i siłę. Foreman nie był wielkim bokserem w dowolnym momencie jego kariery. W latach 70-walczył z okrucieństwem i jego siłą była agresja i parcie do przodu. Pod koniec lat 80-tych i 90-tych, Georga największą bronią była jego siła i doświadczenie. Niektórzy twierdzą,że był sprytniejszym bokserem, ale przyjął taki prostacki styl walki tylko ze względu na nadnaturalną siłę.
W latach 70's, Foreman został poważnie zraniony tylko przez Rona Lyle, który był przerażającym punczerem.Ale to była walka po dotkliwej porażce z Alim i to nie był ten sam George siadła mu psychika. To była jego pierwsza walka od 15 miesięcy po stracie tytułu z rąk Alego, jeśli nie liczyć 5 pokazówek na przyjeciach. Ali zastopował go, ale było to spowodowane ciężkim zmęczeniem Foremana. Przeciw Jimmy youngowi Foreman był zniszczony psychicznie i postanowił zakończyć karierę. W jego powrót po tytuł nie wierzył nikt. Nie zranił go Holyfield, który umiał uderzać mocno. Nie Cooney którego George zdewastował, nie Bert Cooper, który był bardzo niebezpieczny na początku walki. Nie Morrison, który został zmuszony do uruchomienia wstecznego biegu. Ani nie Michael Moorer, który padł po jednym ciosie.
George Foreman został fizycznym wybrykiem natury. Nigdy w historii wagi ciężkiej nikomu nie udało się osiągnąć tak dużo, posiadając tylko jedną broń, wytrzymałości i moc. Nie wyobrażam sobie innych dużych puncherów jak Lewis, Liston, Frazier, Louis, Tyson, Marciano którzy po przerwie 10-ciu lat,demolowali by czołówkę wagi ciężkiej i w wieku 45lat zwyciężyliby tytuł. Pamiętajcie, że Tyson nie chciał pod żadnym względem walczyć z Foremanem na początku lat 90-tych, co jest faktem prawdziwym(choć niektórzy fani Tyson próbują udawać, że nie). Lewis też nie chcial z nim walczyć. Holyfield zawalczył,ale był kilka razy na skraju nokautu. Holyfield mówi do dziś, że Foreman był bez wątpienia najsilniejszym i największym puncherem w historii.
George Foreman jest zdecydowanie największym wybrykiem natury w historii boksu.Technika-NIE!Szybkosć-NIE!PIEKIELNA SIŁA I WYTRZYMAOŚĆ.Nikt nie ma szans w walce z gorylem.