GP Pepa Opava 2009

źródło; http://kif.pl/www/artykuly/3471,polskie_sukcesy_na_grand_prix_pepa,_r.html [autor; Andrzej Michalak]

Polscy zawodnicy tradycyjnie odnoszą wielkie sukcesy na czeskich zawodach Grand Prix PEPA w Opavie. Częściej jednak odnosili je zawodnicy (ostatnio Bogdan Szczotka i Robert Piotrkowicz), ale tym razem rolę się trochę odwróciły i to nasze gwiazdy fitness sylwetkowego wspięły się na szczyty, ustępując jedynie aktualnej mistrzyni świata w open, Zrince Fiszer (Korac).


W kategorii niższej, do 162 cm, Anna Szczotka i Alicja Klarkowska znalazły się zaraz za Fiszer, a przed brązową medalistką MŚ, Janą Kolbaska. A w kategorii wyższej dominowały: Renata Jabłońska przed Patrycją Kozyrą. W ten sposób Renata zrewanżowała się Monice Korbowej ze Słowacji za porażkę w Como, a Patrycja też może być dumna, bo jej 11 miejsce w Como wydaje mi się zdecydowanie zbyt odległe.
Natomiast w kategorii open, Zrinka została otoczona przez dwie Polski: Szczotkę (2 miejsce) i Jabłońską (3 miejsce), przy czym nasze zawodniczki dzielił tylko 1 punkt różnicy (7:8).
W kulturystycznej kategorii do 80 kg świetnie spisał się nasz „klasyk" Mariusz Bałaziński, który znalazł się na czele stawki 7 zawodników. Mariusz miał lekką nadwagę, aby móc startować w kulturystyce klasycznej, ale na głównych jesiennych imprezach wystąpi jednak w roli „klasyka". W tej samej kategorii nasz debiutant na zawodach międzynarodowych, Tomasz Pabiniak, został sklasyfikowany na 5 miejscu, ale Tomek to wielki talent, i gdy tylko dopracuje formę (uda), to będzie piął się do góry.
W kategorii 90 kg pojawiło się siedmiu zawodników, ale zupełna „plaża" i żadnego znanego nazwiska, oprócz kilku czeskich weteranów. Natomiast w wadze superciężkiej - na odwrót: od wielkich postaci można dostać prawdziwego zawrotu głowy. Mistrzowie Europy: Martin Drab i Lukas Osladil z Czech, znani Litwini: Arvydas Mickus i Dainius Barzinskas, Czech Radek Cejka i nasz Andrzej Kołodziejczyk. Ale wygrał ktoś inny: Łotysz Vitalijs Aleksandrov. I tu zaczynają się problemy. Aleksandrov prawie całe swoje życie startował w federacji WABBA, zdobywając tam tytuł mistrza świata (2004) i mistrza Europy (2005), ale potem pojawił się na World Games 2005 jako reprezentant IFBB (zajął 4 miejsce w kategorii +85 kg) i obiecał już więcej nie startować w innych federacjach. Jednak z tych obietnic nic nie wyszło, bo rok później znowu pojawił się w WABBA, zajmując 3 miejsce w grupie zawodowców. Tradycyjnie, zawodnicy którzy przejdą do IFBB, a potem „zdradzą", nie są powtórnie przyjmowani. Ciekawe, jak wyjaśni to Łotewska Federacja, w której zresztą trwają nieustanne przepychanki i konflikty w kierownictwie.
Nie wiele lepiej przedstawia się sytuacja z Barzinskasem. Zaczynał od IFBB w 2004 r, potem wystartował w NABBA, ale w 2006 r znowu pojawił się na Mistrzostwach Europy IFBB, zajmując 5 miejsce (wygrał wtedy Darek Karpiński), jednak je stracił, gdyż nie przeszedł badań antydopingowych. „W odpowiedzi" natychmiast pojechał na ME WABBA, które wygrał, a na MŚ WABBA był 5, startując w kategorii „Professionals", razem z Aleksandrovem. W 2008 r znowu widzimy go w IFBB, na Mistrzostwach Arnolda dla Amatorów. Zajmuje 5 miejsce, za Piotrkowiczem i Szyderskim. Ciekawe, czy pojedzie na MŚ IFBB do Kataru?
Właśnie Barzinskas „wypchnął" Andrzeja Kołodziejczyka z finałów, zajmując 6 miejsce, przy remisie punktowym 19:19 z naszym zawodnikiem. Następnego dnia Kołodziejczyk przyjechał na Puchar Polski i wygrał, kwalifikując się na Mistrzostwa Świata. Czy tam dojdzie do rewanżu?
I została jeszcze kulturystyka klasyczna, w której wystartowało 13 zawodników, w tym dwóch Polaków: Marcin Łopucki i Michał Krajewski. Marcin, który pojawił się tu „gościnnie", przechodząc z męskiego fitness (nie było rozgrywane w Opavie), całkiem dobrze sobie poczynał, zajmując 3 miejsce, po morderczej walce z Michalem Sitterem, który zdołał wyprzedzić go o 1 punkt, zdobyty „rzutem na taśmę" w 3 rundzie (5:6).
Pełne wyniki i więcej zdjęć na: http://www.pepasport.cz/





http://kulturistika.ronnie.cz/c-6076-gp-pepa-opava-2009-vysledky-a-fotogalerie.html 

Czytalem juz ten art, gratulacje dla Polakow