Postaram się krótko przedstawić swój problem.
Mianowicie to jest moje drugie podejście (po 2 tygodniowej przerwie) do treningu 3x w tygodniu FBW. Mój plan wygląda tak:
TRENING A
1. Nogi -przysiady ze sztangą (4x8)
2. Klatka-wyciskanie sztangi płasko (4x8)
3. Plecy-wiosłowanie sztangą (4x8)
4. Barki-wyciskanie sztangi sprzed głowy siedząc (3x8)
5. Biceps-uginanie przedramion sztangą łamaną (3x8)
6. Triceps-wyciskanie francuskie leżąc na ławce poziomej (3x8)
TRENING B
1. Plecy-MC (4x8)
2. Klatka-wyciskanie sztangi skos (4x8)
3. Barki-wyciskanie żołnierskie (3x8)
4. Biceps-uginanie ramion ze sztangielkami z supinacją (3x8)
5. Triceps-Dipsy (3x8)
I teraz moja ogromna prośba:
1. W treningu B: Barki - wydaje mi się, że takie ćwiczenie (3 serie) zaraz po wyciskaniu na klatkę skos górny (4 serie) to stanowczo za duże obciążenie jak na barki i górną klatkę w przeciągu całego tygodnia ??
Jesli tak, to na co byłoby lepiej zamienić to żołnierskie? Może na jakieś ćwiczenie na tylny akton barków, może wiosłowanie na barki ??
Wyciskanie żołnierskie chcę wstawić w trening A (zamiast wyciskania siedząc). Czy jest sens robić to samo ćwiczenie w treningu A i B ?
2. Serie rozgrzewające:
Jeżeli robię dwie serie rozgrzewające do przysiadów, to po nich dochodzą te 4 właściwe, co daje razem 6 serii ?
Czy 2 rozgrzewające plus 2 właściwe - razem 4 serie ??
I czy wystarczy robić serie rozgrzewające w takim treningu tylko w np. pierwszych 2 partiach ciała (ćwiczeniach), lub ewentualnie w trzech, nie robiąc już rozgrzewek do barków, bicepsa i tricepsa (może już są wystarczająco rozgrzane) ??
Z góry ogromnie dziękuję za pomoc !