Dziennik Treningowy Oliviera Lafaya

Zaległy trening z 25.09.2015 :

B - 6/6/6/6/6/6
A6 - 6/6/6/6/6/6
A2 - 6/6/6/6/6/6
C3 - 6/6/6/6/6/6
E2 - 6/6/6/6/6/6
W - 16/16/16/16
G - 25/25/25/25/25/25
H - 16/16/16/16/16/16
K2 - 20/20/20

Na razie dobrze, w K2 nie chcę już podbijać powtórzeń więc obniżę punkt oparcia i zacznę od 10 powtórzeń. Trening był ciężki ale tylko z powodu jednodniowej grypy żołądkowej. Dzisiaj kolejny trening.

Dzisiejszy trening :

B - 7/7/7/7/7/7
A6 - 7/7/7/7/7/7
A2 - 7/7/7/7/7/7
C3 - 7/7/7/7/7/7
E2 - 7/7/7/7/7/7
W - 17/17/17
G - 26/26/26/26/26/26
H - 17/17/17/17/17/17
K2 - 10/10/10 (obniżony punkt oparcia)

Bardzo fajny trening, wraz z metodą Lafaya powoli zaczynam też wdrażać dietę z jego innej książki ( Skuteczne odżywianie w treningu i sporcie ). W środę kolejny trening.

Bede zaglądał :)

Daxim1990

Bede zaglądał :)

Dzięki za zainteresowanie Daxim. Obserwuję Twój dziennik, też ładnie naparzasz z bratem. :)

Dzisiejszy trening :

B - 8/8/8/8/8/8
A6 - 8/8/8/8/8/8
A2 - 8/8/8/8/8/8
C3 - 8/8/8/8/8/8
E2 - 8/8/8/8/8/8
W - 18/18/18/18
G - 27/27/27/27/27/27
H - 18/18/18/18/18/18
K2 - 11/11/11

Dzisiaj przyznam, że już było ciężko. W podciąganiu ledwo dobiłem do ośmiu w ostatniej. Przysiady też dały trochę popalić. Teraz 2 dni przerwy i w sobotę jadę dalej.

To i tak podciąganie idzie Ci lepiej niż mi :P

Dzisiejszy trening :

B - 9/9/9/9/9/9
A6 - 9/9/9/9/9/9
A2 - 9/9/9/9/9/9
C3 - 9/9/9/9/9/7
E2 - 9/9/9/9/9/9
W - 19/19/19/19
G - 28/28/28/28/28/28
H - 19/19/19/19/19/19
K2 - 12/12/12

Nie dałem rady w ostatniej serii podciągania i zrobiłem tylko 7 powtórzeń. Jak na następnym treningu spalę co najmniej 2 ostatnie serie to skorzystam z którejś z technik antystagnacyjnych. Reszta ćwiczeń też daje popalić, zwłaszcza E oraz H. To tyle, idę jeść. :)

Dzisiaj :

B - 6/6/6/6/6/6
A6 - 6/6/6/6/6/6
A2 - 6/6/6/6/6/6
C3 - 6/6/6/6/6/6
E2 - 6/6/6/6/6/6
W - 13/13/13/13
G - 20/20/20/20/20/20
H - 13/13/13/13/13/13
K2 - 8/8/8

W związku z wczorajszym meczem, w którym grałem 90 minut zrobiłem dzisiaj trening na 70 %, w ramach tak jakby aktywnej regeneracji, dokładnie tak jak napisane w książce. Rozciąganie jak zwykle też było, ok. 15 minut. Jutro lekkie aeroby na rowerze i w środę wracam na 100 %.

Dzisiaj :

B - 10/10/10/10/10/10
A6 - 10/10/10/10/10/10
A2 - 10/10/10/10/10/10
C3 - 10/10/10/10/10/7
E2 - 10/10/10/10/10/10
W - 20/20/20/20
G - 29/29/29/29/29/29
H - 20/20/20/20/20/20
K2 - 13/13/13

Znów nie dałem rady w podciąganiu, po siódmym powtórzeniu kompletnie odjęło mi moc i nie mogłem nawet połowy podciągnięcia wykonać. W innych ćwiczeniach też jest już ciężko, w B, A6 i A2 ledwo dociągnąłem z ostatnimi powtórzeniami. Ćw. E też dało mi w kość, w H ilość powtórzeń mnie niszczy, trzeba będzie chyba zacząć robić od np. 8 powtórzeń w wolniejszym tempie. Aha, mimo, że spaliłem w C to i tak jadę dalej i następnym razem zaczynam od 11 powtórzeń.

No i jest dobrze :) podziwiam kazdego kto robi wiecej niz 6 powtórzeń w seriach podciagania. Dla mnie to jest koszmar