ale nevermind... Do czego zmierzam, chodzi mi o to ze jak sa zawody i zaczynam kogos dusic i koles czuje ze odplywa zawsze mi zaklepie i jest looz bo go puszcze. Sytuacja na ulicy, koles mnie atakuje musze mu wpieprzyc, po krotkiej walce zaczynam go dusic i tu tkwi moje pytanie. Chce wpieprzyc kolesiowi ale przeciez nie mam zamiaru go... (wiecie co mam na mysli)... Przeciwnik na ulicy przeciez mi nie odklepie, mam zamiar go tylko poddusic a nie udusic, skad wiecie kiedy przestac ? jakies rady cos ?
prosze piszcie bo bardzo mnie to interesuje, dzieki