Szacuny
4
Napisanych postów
560
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7061
Witam
Mam pytanie odnosnie duszenia, a dokladnie chodzi mi oto jakie duszenie zalozyc w momecie gdy nasz przeciwnik siedzi na nas (na naszym brzuchu). W filmiku z Ruttenem widzialem jak zadusil japonca trojkatnym lapami. Czy ta technika jest naprawde skuteczna (skuteczna dla osoby nie trenujacej parteru)a jesli nie to jaka inna, i jak nalezy prawidlowo ja wykonac?
Dzieki i Pozdarwiam
Szacuny
4
Napisanych postów
560
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7061
Tak, ale jesli juz ta technika zostaje ostatnia deska ratunku to jaka powinna byc i prosilbym o w miare dokladny opis. (na boksie niestety nie ucza mostkowania bokiem z pod 120 kg kolosa)
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
37791
jesli juz to dusic jakims duszeniem krzyzowym ( gyaku-juji-jime, kata-juji-jime, nami-juji-jime ). Pamietać o tym, żeby przy duszeniu nie wyprostować rąk w łokciach, bo to może się skończyć przytrzymaniem naszej ręki przez przeciwnika jego głową, a potem dźwignia wykonaną na nasz łokieć.
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A ja na treningu Bjj miałem już dwa duszenia wykonywane na przeciwniku siedzącym na naszym brzuchu (nie wiem jak się nazywaja niestety):
1. Lewą reką chwytasz go za kark (dłoń dotyka przeciwległego ramienia) a drugą przykładasz mu do szyji, łapiesz nią drugą rękę i ściskasz. Jak przeciwnik łapie za twoje ręce to starasz się go wtedy zrzucić.
2. Jedną reką łapiesz za kark przeciwnika, a drugą składasz w pięść i uciskasz nim jego szyję (za***iście boli). Wtedy też starasz się go zrzucić.
Szacuny
4
Napisanych postów
560
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7061
Witam
Dzieki za odpowiedzi, ale chcialbym sie dowiedziec jak wygladaja te techniki (gyaku-juji-jime, kata-juji-jime, nami-juji-jime) bo nigdy nie mialem z judo nic wspolnego.
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
37791
Wszystkie te duszenia to duszenie krzyżowe. Roznią się od siebie układem rąk. Dla mnie najbardziej naturalny jest taki układ rąk, gdy lewa ręka trzyma lewy kołnierz przeciwnika podchwytem ( palce do wewnątrz judogi ), a prawa, przełożona nad lewą, trzyma prawy kołnierz przeciwnika nachwytem ( kciuk do wewnątrz judogi ). I praca rąk jest wtedy następująca - prawa ręka kantem dłoni lub nadgarstka naciska tętnicę szyjną przeciwnika, a lewa ręka mocno ściąga kołnierz, który naciska na drugą tętnicę szyjną. W sytuacji gdy przeciwnik leży na nas, a my oplatamy go nogami ( to zdaje się nazywa się garda w bjj ) są to niegłupie duszenia. Można również stosować tzw. duszenie "niemieckie" - W gardzie przekładamy lewą rękę od zewnątrz pod lewą pachą przeciwnika, a prawą ręką podajemy sobie do lewej lewy kołnierz przeciwnika i mocno wybieramy luz. Następnie wolną prawą dłonią łapiemy nachwytem prawy kołnierz przeciwnika tuz przy karku. Jednocześnie spychamy go nogami, tak, żeby rozciągnąć go na ziemi w miare płasko i jednocześnie pracując obiema rękami dusimy. Bardzo mocne duszenie.
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Boruta a Guy Mezger w swojej pierwszej walce z Ortizem zadusił go gilotynowym duszeniem, kiedy Ortiz siedział na nim.
A poza tym moim zdaniem takie duszenia mają na celu zmuszenie przeciwnika do złapania naszych rąk, tak żebyśmy mogli spróbować uciec z tej niewygodnej pozycji.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie wiem czy autor postu miał na myśli obronę przed doświadczonym zawodnikiem, ale skoro Ortiz nie miał doświadczenia i dał się zrobić to zwykły np. ulicznik też nie da rady się obronić.
A jak naciśniesz mu pięścią na gardło (to drugie duszenie opisane wcześniej) to na pewno on nie będzie Cie dusił tylko odruchowo chwyci Cię za łapy - to duszenie za***iście boli.