Szacuny
119
Napisanych postów
21724
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92660
Problem: ból dolnego odcinka kregosłupa.
Przyczyny..od jakiegoś czasu odpuściłem martwy ciąg.Przerwa trwała jakieś 2 miesiące w tym ćwiczeniu.Ale istotniejsze jest to że w mojej pracy bardzo dużo czasu spędzam w samochodzie..dziennie pokonuję od 300 do 400 kilometrów.I tu jest kłopot.Boli mnie dół pleców.Podczas treningu pleców praktycznie nie istnieje porzadny martwy ciąg.Jestem w stanie zrobić 2 serie i ból staje się zbyt dokuczliwy.Po martwym nie mogę się schylac spory czas, jeszcze w domu nie ejstem w stanie schylić się by zawiązać sobie buty..
Próbowałem już róznych ustawień fotela ale lipa.
Jakieś propozycję?
Pzdr.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"
Szacuny
20
Napisanych postów
583
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6749
PAS podczas treningu to raz a 2 zakup fastum żel i smaruj to miejsce 2-3 razy na dzień i na noc najważniejsze. Tez tak miałem ale az tak nie bolało i pomoglo.
"Jeśli potrafisz pokonać barierę bólu możesz być mistrzem..."
Arnold Schwarzenegger
Szacuny
119
Napisanych postów
21724
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92660
Fastum to lipa, nie na takie bóle.Ketoprofen lepiej już połykać w formie ketonalu.Pasa używam przy wiekszych ciężarach, ale dobrze wiem jak i kiedy go używać.Nie trenuję od wczoraj
Problem jest nieco bardziej skomplikowany, bo wykonywałem martwy w seriach po 140 kg i było super.
Przyczyna może być zwiazana z samochodem.I co tu zrobić..
Pzdr.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"
Szacuny
205
Napisanych postów
13874
Wiek
-4413 dzień
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
158206
przeciążenie odcinka lędzwiowego.
to co zawsze w takich sytuacjach:
- basen (najlepiej zabką)
- masaż (umiejętnie zrobiony)
- maści, może być febrofen (ketoprofen), naproxen (zacznij od 5%)
- lekarz, może zleci jakieś zastrzyki z diclac'u, ew. rehabilitacja.
Szacuny
119
Napisanych postów
21724
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92660
Zobacze co i jak dalej, teraz boli mniej, plecy odpoczywają na płaskiej kanapie..
Nie mam kiedy pójśc do ortopedy...martwy pójdzie w zapomnienie, zaczynam wzmacniać plecy 2 razy w tygodniu robiąc martwy na prostych nogach przy dwugłowych, lżejszym ciężarem,i wyprostami w leżeniu przy plecach..
Przeciążenie rozumiem wynika z postawy w samochodzie, więc spróbuje podłożyć coś pod plecy.
Dzięki.
pzdr.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
294
Czesc
Problem moze byc wiekszy niz ci sie wydaje. Bo moze masz jakas dyskopatje, najlepiej zrob przeswietlenie dolnego odcinak plecow. JA po rezonanise magnetycznym dowiedzialem sie ze mam bardzo malo przepukline kregoslupa. Powiem ci ze nie jest to mila sprawa. Kttora wlasnei dotyka czesto ludiz pracujacych fizycznie w schyleniu przez dlugi czas ale takze kierowcow i osoby bardzo dlugo siedzace. Wczoraj na TVP 3 byl walsnie program okolo 11 o tego typu sprawach, ogolnie o schorzeniach kregoslupa. Bylem juz u dwoch lekarzy i rehabilitanta i mam jak narazeie jeszcze niepelne informacje co z tym dalej robic. Napewno rehabilitacja. Tak zeby nikogo niestraszyc. W najgorszym statdium przepukliny dochodzi do dretwienia nog, efektu popadajacej stroby(cos w styly niedowaldu) wiaze sie to z tym ze wlasnie ta przepulina naciska na nerwy. Dlatego podchodzcie do tego spraw powaznie. Rehabilitan odrazu zabronil mi wszelkich cwiczeni obciazajacych plecy czyli : martwy ciag, przysiady to te oczywiste ale nawet brzuski kazal robic z mniejszym odchyleniem.
No troszke sie tu rozpislaem bardziej o swoich dolegliwosciach niz kolegi, ale tylko po to zeby pokazac ze poczatkowo niewielki bol plecow moze byc czyms naprawde groznym. Pozdrawaim
P.S. A w przypadku przepukliny ostatecznascia jest operacja po ktorej raczej juz nic nie bedziesz dzwigal
Szacuny
119
Napisanych postów
21724
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
92660
Dzięki za info.
Postaram się jakoś wybrac na prześwietlenie tylko nie wiem kiedy jeszcze, ale coś wymyślę bo trochę się boję.Dawałem sobie radę w kręgosłupem świetnie dźwigając pokaźne ciężary i wszystko było ok. ale teraz coś jest przeciążone.Prawdopodobnie to własnie przeciążenie od samochodu, zobaczymy, pokombinuje jeszcze z fotelem
Ustawię go sobie nieco bardziej pionowo niż zwykle.
Pozdro.
ps. mam nadzieje ze to nic poważnego..ale strach jest.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"
Szacuny
1
Napisanych postów
173
Wiek
65 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
24422
Miętki, nie pionowo, lecz raczej bardziej ukośnie, ale z pełnym oparciem pleców i dodatkowym podparciem odcinka lędźwiowego (jeśli to możliwe), wtedy zmaleje właśnie pionowe obciążenie kręgosłupa pochodzące od (szczególnie masywnej przecież u kulturysty) góry…
Kiedys znany rajdowiec Sobiesław Zasada opisał w swojej książce ’’Szybkość bezpieczna’’ sposób wygodnego ustawienia fotela w samochodzie – nie pod katem jazdy rajdowej, lecz właśnie wygodnego pokonywania długich dystansów – należy przesunąć fotel nieco do przodu i opuścić oparcie, długą jazdę odbywać w pozycji półleżącej, właśnie wtedy nastąpi odciążenie odcinka lędźwiowego.
Oczywiście pozycja nie ma znaczenia, jeśli ktoś jeździ dziennie kilkanaście, czy kilkadziesiąt kilometrów, wtedy nawet pionowe ustawienie fotela wydaje się bardziej ’’pewne’’, ale jeśli w grę wchodzą częste dystanse po kilkaset kilometrów, to najlepiej jest się ’’położyć” za kierownicą, jak na skośnej ławce…
Ja też stosuję ten sposób od wielu już lat, bo albo jadę gdzieś cały dzień, albo pracuję przy kompie – wtedy też podparcie odcinka lędźwiowego w lekkim skosie jest skuteczne…