Szacuny
6
Napisanych postów
46
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
610
Witajcie,
mam bardziej techniczne pytanie zanim się zabiorę za układanie diety redukcyjnej. Ze względu na obowiązki rodzinne i pracę mam dzień zajęty od 6:00 do 20:00. Trening zazwyczaj rozpoczynam około 20:30. Jest to bieg 10-13 km w tempie 5:15-5:25 min/km lub maszyna eliptyczna 45 min + 20 min rower stacjonarny. Kładę się spać około 23:00. Tak trenuję na razie 2-3 razy w tygodniu w zależności od dostępnego czasu. Jak w takim wypadku powinien wyglądać mój posiłek przed i po treningu?
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Otóż to, jeśli trenujesz - trenuj. Jeśli nie masz innej możliwości, w inną porę. Ale jeśli chcesz skupić się na redukcji i zdrowym odżywianiu, a także "dokarmieniu" organizmu, bo na taki maraton się to przyda, to warto abyś zapewnił sobie odpowiednią podaż nie tylko kalorii, ale też witamin i minerałów. Także posiłki mogą być lekkie, ale niech są zbilansowane. Czyli bułka z masłem i miodem - to kiepska sprawa. Przed biegiem (1-2h) możesz zjeść coś ciekawszego, bardziej wartościowego.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Przed i po treningu je się pełnowartościowe, zbilansowane posiłki, po, bez jakiś dużych ilości tłuszczy. Natomiast plan by redukować robiąc aeroby jest słaby. Skoro masz czas na godzinne aero, to możesz go efektywniej wykorzystać na trening siłowy.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Dokładnie, bazą powinien być siłowy, dodatkie - w momencie zastoju np.: areo. Ogólnie nie polecam mocno na wieczór jakiejś aktywności, organizm powinien się wyciszyć i przygotować do snu, regeneracji.
Szacuny
6
Napisanych postów
46
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
610
Dziękuję za rady, ale trochę mnie nie pocieszyliście. Przygotowuję się do półmaratonu na wiosnę i mam tylko takie możliwości trenowania, żal mi by było temat odkładać i stracić to, co do tej pory wypracowałem. Siłownia to całkowicie nie moja bajka, absolutnie nie mam z tego frajdy. Codziennie staram się ćwiczyć we własnym zakresie (2-3 serie pompek, dół pleców, brzuszki, jakieś napięciówki), ale to bardziej ze względu na drobne problemy z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym.
Może jest jakiś kompromis do wypracowania, bo swoje km muszę zrobić?
Zmieniony przez - Jorginto w dniu 2018-02-10 23:50:11
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9050
Napisanych postów
82718
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699620
Teraz wszyscy przygotowywuja się to maratonów , połówek , triatlonu , Armagedonu itp . Taki trend
Siłownia tez tutaj się przydaje , wiec zacznij trenować
Szacuny
6
Napisanych postów
46
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
610
flex1976
Teraz wszyscy przygotowywuja się to maratonów , połówek , triatlonu , Armagedonu itp . Taki trend
Siłownia tez tutaj się przydaje , wiec zacznij trenować
Nie do końca rozumiem Twój sarkazm, ale to bez znaczenia.
To wracam do mojego pytania, co wtedy z posiłkami? Jakoś nie widzę tego, że mam między 19:00, a 23:00 spożywać dwa "obiady"?
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
A co złego w zjedzeniu dwóch obiadów? Ze po 18:00? Ze "dziwnie"? Nazwy posiłków nie mają znaczenia. Nasze rady odnoszą się jednak do osób trenujących siłowo, może biegacze mają inne podejście. No i jeszcze jedna rzecz - jedzenie przed samym snem, może powodować dyskomfort - trzeba wybadać jaki jest optymalny odstęp czasowy od posiłku do snu - testując.
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2018-02-11 08:13:20
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
6
Napisanych postów
46
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
610
deja vu
A co złego w zjedzeniu dwóch obiadów? Ze po 18:00? Ze "dziwnie"?
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2018-02-11 08:13:20
Nie że po 18, bo absolutnie nie chodzi mi o powielanie jakiś stereotypów. Tylko właśnie chodziło mi o to, że to bardzo blisko mojej pory snu, jak na tak dużą ilość pokarmu oraz o komfort podczas treningu. Stąd pytanie.
Jak mam wolny weekend, to godzinę przed biegiem mogę sobie pozwolić na bułkę z masłem orzechowym 100% i miodem. Wtedy mam spokojnie pary nawet na 15 km bez żadnego dyskomfortu.
Nie nastawiajcie do mnie zbyt sceptycznie. Wyznaczyłem sobie jakiś cel, mam mocno ograniczone możliwości odnoście treningu i staram się je optymalnie wykorzystać, zarówno pod względem czasu, jak i diety. Za 2-3 lata, jak mi dzieciaki podrosną, to będę miał zdecydowanie inna sytuację. Na razie muszę sobie jakoś radzić.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9050
Napisanych postów
82718
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699620
Bulka z masłem orzechowym i miodem nie ma nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem a już tymbardziej z dieta redukcyjna .
Kazdy ma jakieś obowiązki , kwestia organizacji dnia