Od pewnego czasu zastanawiam się nad przejściem na dietę ketogeniczną. Głównym powodem jest moja endomorficzna (w znacznym stopniu) budowa ciała, a także doświadczenie z mojej pierwszej i jak dotąd jedynej redukcji w życiu (o tym dalej).
Rok temu postanowiłem w końcu przejść na dietę. Skorzystałem z pomocy specjalisty i dostałem zbilansowany jadłospis (B:W:T=30:50:20). W niecałe 5 miesięcy zszedłem ze 107 kg do 88kg, jednakże byłem nieco zawiedziony rezultatem. Progres był znaczny, lecz nie udało się odsłonić mięśni brzucha, ani spalić upierdliwego tłuszczu z ud (dodatkowo ciągle widoczna retencja wody). Ponadto nastąpił spadek masy mięśniowej i drastyczny spadek siły. Wydaje mi się, że poziom testosteronu także oberwał, gdyż zauważyłem nieciekawe, związane z tym skutki uboczne. Wracając do wyglądu sylwetki, stwierdziłem iż węglowodany mi nie służą. Może jest to spowodowane faktem, iż od dzieciństwa mam potworny apetyt na słodycze, a także patrząc na niektórych członków rodziny mogę stwierdzić, że za 20-30 lat czeka mnie obowiązkowe przyjmowanie metforminy i kontrola poziomu cukru (cukrzyca typu II).
Jako iż postanowiłem spróbować diety ketogenicznej, mam kilka nurtujących mnie ogólnych pytań (nie chodzi o rozpisanie/ocenę gotowego jadłospisu pod moją osobę):
1) Jak stan ketozy wpływa na sprawność intelektualną i koncentrację (jest to dla mnie sprawa życia i śmierci - studia)?
2) Czy taka dieta może przyczynić się do spadku siły, nawet bez deficytu kalorycznego? Ćwiczę 4x w tygodniu metodą stricte siłową, wielostawowe ćwiczenia na stosunkowo dużym ciężarze, 2-3 powt. w serii; taki zakres daje mi najlepszy bodziec treningowy. Siła i eksplozywność są dla mnie bardzo istotne.
3) Czy podczas redukcji na takiej diecie dozwolone są treningi typu HIIT (jako dodatek do siłówki)?
4) Czy taka dieta może przyczynić się do zmniejszenia retencji wody spowodowanej węglowodanami?
5) Czy istnieje jakaś uniwersalna, górna granica ilości węglowodanów spożywanych poza ładowaniem (np. te z sałaty/pomidora itp)?
6) Czy istnieje jakiś uniwersalny czas pomiędzy ładowaniami węglowodanów, czy raczej ustala się to indywidualnie na podstawie obserwacji własnego organizmu?
7) Czy w dzień ładowania powinienem jakoś szczególnie zwiększyć ilość węglowodanów w stosunku do białka i tłuszczy, czy raczej można zastosować jadłospis ze zwyczajnej, zbilansowanej diety (o podobnej kaloryczności)?
8) Czy jeżeli po kilku miesiącach takiej diety nagle wróciłbym do zwyczajnej diety, to mogłoby to poważnie wpłynąć na zdrowie?
9) Delikatne pytanie: czy dostarczenie z zewnątrz podstawowego męskiego hormonu w celach antykatabolicznych i nie tylko nie stanowi problemu przy takiej diecie? Nie zamierzam ingerować w pracę tarczycy, ani stosować hardkorowych spalaczy jak np. beta-mimetyki. Jeśli to pytanie jest nie na miejscu, to proszę je usunąć.
Gdyby ktoś miał jakieś związane z tą dietą doświadczenia, które pokryją się z moimi pytaniami, to bardzo proszę o podzielenie się nimi.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.