Diary of a madman s4, 144, 187

Witam!
Już jakiś czas temu postanowiłem, że założę dziennik treningowy jak tylko przejdę na masę, ale jako iż nie mogę się doczekać zakładam go już dziś, a jutro dodam pierwszy wpis.

Kilka słów o sobie
Mam na imię Wiktor, wiek 16 lat, wzrost 176cm. Swoją przygodę z sportem zacząłem (dosłownie, bo wcześniej tylko grałem w LOL'a ) dokładnie 1 lutego 2012 roku, z wagą 100kg. Do końca wakacji zszedłem do 60kg i zabrałem się za masę. Miałem wtedy dobrą dietę, ale... nadal słabość do słodyczy i w ten sposób, z niewielkim przyrostem mięśniowym do końca grudnia 2012 roku doprowadziłem się do takiego stanu, iż redukcja musiała zostać powtórzona. No i tak dobrnęliśmy do dzisiaj

Wyniki po redukcji
81kg-65kg waga
105cm-92cm pas
72cm-73cm talia (f*** yea!)
34cm-32cm bic
100cm-100cm klata
59cm-54cm udo
38cm-37cm łydka

Przez najbliższy tydzień będę robił jeszcze trening o taki:
Poniedziałek, Środa, Piątek
Nogi: przysiad z wyskokiem 4s, żuraw 4s
Plecy: podciąganie 4s
Klatka: wyciskanie hantli na skosie dodatnim 4s
Barki: wyciskanie hantli siedząc 3s
Triceps: pompki na poręczach 3s
Biceps: uginanie przedramion ze sztangą stojąc 3s
Brzuch: wzniosy bioder w podporze 3s, spięcia tułowia na płaskiej 3s, skłony boczne 3s
Wtorek, Czwartek, Sobota bieg 60 minut
Dietę będę wklejał na bieżąco, gdyż codziennie zwiększam stopniowo kalorie, co by nie przytyć od razu po wejściu na masę. Kolejny tydzień to będzie regeneracja mięśni przed masą i potem lecę z planem przygotowawczym do pierwszego cyklu kreatynowego. Plan ten wygląda tak:

Poniedziałek plecy kaptur brzuch
- MC 12,10,8,8
- podciąganie 12,12,12,12
- wiosłowanie sztangą podchwytem (łokcie wzdłuż ciała) 12,10,8,8
- wiosłowanie wyciągiem dolnym 12,10,8,8
- szrugsy ze sztangą trzymaną z przodu 12,10,8,8
- brzuch

Środa klatka biceps brzuch
- wyciskanie sztangą na płaskiej 12,10,8,8
- wyciskanie sztangą na skosie ujemnym 12,10,8,8
- wyciskanie sztangielek na skosie w górę12,10,8,8
- rozpiętki na skosie w górę 12,10,8,8
- uginanie przedramion ze sztangą łamaną 12,10,8
- uginanie przedramion chwytem młotkowym 12,10,8
- modlitewnik pod kątem prostym względem podłoża 12,10,8
- brzuch

Czwartek nogi
- przysiad 12,10,8,8
- wykroki 12,10,8,8
- przysiad z wyskokiem 12,10,8,8
- żuraw 12,12,12,12
- MC na prostych 12,10,8,8
- uginanie nóg na maszynie leżąc 12,10,8,8
- maszyna na łydki siedząc 16,14,12,12
- stawanie na palcach ze sztangą 16,14,12,12


Piątek barki triceps przedramiona brzuch
- wyciskanie sprzed głowy siedząc 12,10,8,8
- wzniosy hantli do przodu 12,10,8
- wiosłowanie sztangą łamaną bardzo wąskim chwytem z ruchem łokci na zewnątrz 12,10,8,8
- pompki na poręczach 12,12,12
- wyciskanie sztangi wąskim chwytem na ławce płaskiej 12,10,8
- wyciskanie francuskie leżąc 12,10,8
- uginanie nadgarstków nachwytem 12,10,8
- uginanie nadgarstków podchwytem 12,10,8
- brzuch

Brzuch
- Wzniosy bioder na poręczach w podporze 3s
- Spięcia tułowia na płaskiej 3s
- Skłony boczne 3s

Dieta



Edit. Zdjęcie sylwetki wrzucę w przyszłą niedzielę rano lub za 2 tygodnie, żeby było widać jak wyglądam tuż przed rozpoczęciem masy :)

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-17 17:23:04

Dzień Pierwszy

Być może będzie to złe rozpoczęcie dziennika, ale już pierwszego dnia dałem dupy. Nie z mojej winy co prawda, ale dieta i trening po prostu masakra... Zjadłem właśnie posiłek "po treningowy" jeśli można to tak nazwać, przede mną jeszcze jeden o 2 w nocy w pracy. Otóż: posiłek przed treningowy zjadłem o 13:30 jak zwykle i miałem o 14:30-15:00 znaleźć się na siłowni, ale... tak się potoczyło, że znalazłem się tam o 16. Po treningu miałem iść do domu i zjeść posiłek po treningowy. Jednak zamiast zjeść go 1h po treningu (18:30) zjadłem go dopiero o 20:00. Również nie z mojej winy.

Jakby tego było mało, okazało się, że mimo ubytku kilogramów nadal nie jestem wystarczająco silny, by podciągnąć się choć raz. Masakra...

Trening
UDA: Przysiad 3 serie, wykroki 3 serie, MC 3 serie
PLECY: wiosłowanie sztangą 4 serie, ściąganie wyciągu górnego 3 serie
KLATKA: wyciskanie hantli na skosie w górę 4 serie
BARKI: wyciskanie hantli siedząc 4 serie
TRICEPS: Pompki na poręczach 4 serie
BICEPS: uginanie przedramion ze sztangą łamaną 4 serie
BRZUCH: wzniosy bioder w podporze 4s, spięcia tułowia 4s, skłony boczne 3s

Dieta
Bardzo wybrakowana, ponieważ straciłem 1 posiłek, który byłby o 21:00, no ale niestety nic już nie poradzę...

powodzenia ;)

Każdy ma wzloty i upadki. Chociaż brzuchy porządnie zrobiłem

Powodzenia, bd zaglądał:)

Podbiję trochę dietę, dorzuciłem do posiłku w pracy mozarellę, więcej oliwy i śmietanę, żeby tłuszczy do 90 dobić oraz zjadłem o 21 jabłko i garść orzechów nerkowca

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-18 21:06:25

f*** your f***ing life - może być taka nazwa tematu? :P

z barkami żadnych problemów nie miałeś?

będę pilnował i wyzywał jak się będziesz obijał :D

z barkami to ja mam niewielkie, acz regularne problemy, lubią mi się kontuzjować, ale sukcesywnie nad tym pracuję i jest coraz lepiej.

Peepeek wyzywać możesz zacząć już teraz, bo dziś mam bieg w terenie, spadło 10cm śniegu, wiatr jest taki, że ciężko ustać i nadal pada. Nie, dziś nie biegam

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-19 12:35:23

Chodź pograć w lola.
Powodzenia, będę śledził i ew. opieprzał.

wiadomo, że jak nie biegam to lol