Deta IF do sprawdzenia

foto podglądowe


Założenia:

2550 kcal

50% wegle 1275 kcal 319g
30% białko 765 kcal 191g
20% tłuszcze 510 kcal 57g

Jak byście mogli sprawdzić:




Zmieniony przez - listek20 w dniu 2013-08-01 16:43:56

Pomorze ktoś ? Bo chciałbym z tym wjechac na dniach. Tylko nie wiem jak załatwic sprawe treningu, bo czasem na do roboty na 1 zmiane a czasem na 2. Czasem trenuje o 11 a czasem o 19. Jak to rozkminic bo niby trening powinien byc na czczo ale nie usmiecha mi sie po treningu nic nie zjesc

Trening nie musi być na czczo. Ustaw to tak żeby Ci pasowało.

Ile spożywałeś wcześniej kcal? Te 2550 będzie Twoim zerowym bilansem?

Zwiększ ilość tłuszczów kosztem węglowodanów.

Nie możesz bazować na waflach jako podstawowym źródle węglowodanów w diecie. Wywal je razem z dżemem i daj jakieś lepsze źródło, np kaszę gryczaną, pęczak, ziemniaki. Mleko zamień na kefir/jogurt/maślankę a tuńczyka na świeża rybę, np 2-3 razy w tyg. łososia. Dodaj po 300g warzyw do posiłków.

Generalnie jak liczylem na kalkulatorze "potreningu" zapotrzebowanie wychodzi 3100kcal aby utrzymac wage. Wczesniej ładowałem wlasnie cos kolo 3000.

To inaczej troche:


beda czokapiki bo wiem ze i tak tych owsianych nie wmusze.
mleko tez raczej zostanie bo z kefirem platkow czy szejka nie wypije.
wywalilem wafle , zostalo 5 sztuk tylko. W roli chleba ;) mieso i wegle beda wymienne, kasze, ryze , makarony, ryby itp to jest tylko baza. Warzyw tez idzie wiecej, ale rozumiem ze ich nie wliczac ?

Kwestia tego czy myslisz ze podaż kalorii dobry i czy makro beda w dobrych proporcjach ? Bo tak jedząc i tak jem zdrowiej niz 80% ludzi.

Zmieniony przez - listek20 w dniu 2013-08-02 16:29:01

Proporcje mogą zostać ale dobór produktów beznadziejny.

Moze i beznadziejny, nie zmienia to faktu, ze tluszcz bedzie lecial.

Rozkład ok. Jakby to tragiczne śniadanie zamienić na coś innego to byłoby całkiem ok. Z drugiej strony jak nie jadasz tego codziennie tylko od czasu do czasu to może być. Warzyw nie wliczaj, ale napisz mniej więcej jakie i ile ich jadasz.