SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Deficyt dopaminy

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 27086

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 290 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 794
Witam. Czy depresje może byc jedynie nabytym schorzenie czy są też ludzie, która ich apatia, problemy z motywacją, napędem , koncentracją są poniekąd wrodzono, konkretnie ma to zwiazek z niskim poziomem dopaminy w ukłdzie limbicznym lub poprostu stosunkowo mniejszej liczby neuronów dopaminergicznych? Ja należe niestety do takich osób... Leki SSRI lub NARI mi nie służą. Uważam że jedynym lekiem dla mnie są typowo parkinsonowskie, np. l-dopa lUb selelgilina. NIE ROZUMIEM czemu lekarze nie chcą wogóle przepisywac tych leków na depresje skoro byłyby one nie wątpliwie skuteczne w podnoszeniu nastroju... Z wysokim poziommem dopaminy nie sposób czuć sie źle... Czy ktos wie czy wogóle realne jest aby przepisać takie coś na zaburzenia depresyjne?
1
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2
Fakt, zgadza się, że za pomocą leków a raczej "leko narkotyków" można podwyższyć poziom dopaminy i w ten sposób uzyskać stan eufori, a nie szczęścia i dobrego samopoczucia. To bardzo ważna różnica, euforia jest krótkotrwała, szczęście inaczej się określa. Co zrobić żeby podwyższyć ten poziom? wystarczy poczytać nawet najprostsze porady w dowolnym tekscie: http://www.hormonalne.choroby.biz/Niedobór dopaminy i bach :) A tak po ludzku, chłopsku, przestań masować gruchę, rusz 4 litery i wyjdź. Świat jest piękni a ludzie nie gryzą, no nie wszyscy - wyjątkiem jest Suarez. A na poważnie to nie wiem, zacznij ćwiczyć, uprawiać sport, wyjdź gdzieś na imprezę poznaj kogoś, otwórz się na świat a depresja minie. Dla mnie słońce, zielona trawa i ławka w parku to już ogromna przyjemność. Wiadomo że w zimie gorzej ale patrz, wiosna się zbliża.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 92 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1377
Nie każdy szanujący się lekarz nigdy nieprzepisze czegoś takiego ,to niejest lek dla ciebie.Sprubuj jakos naturalnie zwiękrzyc poziom dopaminy np. jedząc czekolade czy inne słodycze uprawiając sporty , najleprze te z ktore wyzwalają duże ilosci adrenaliny co równierz przyczynia się do leprzego samopoczuc. Ogolnie zwiekrz obroty i zyj na maksa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 290 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 794
A DLACZEGO? Przecież podwyższając dopamine człowiek staje sie szczęśliwy i niezależny od wszystkiego! MOże to nieetyczne powiesz? To co lepiej łykac te piguły i być szczęśliwym czy nie łykac bo lekarzowi nie pozwala na to jakaś urojona ambicja, przez która on nie daje mi szansy na szczęscie?!!!

Inni zawsze potrafili sobie radzic i wykazywali sie energią do życia, mnie od dziecka wyrózniała apatia! Choć miałem swoje pasje, to jednak zawsze byłem rozkojarzony, przysypiający i nie wiedziałem co sie dzieje!

Teorie ta przytoczyła mi osoba, która od dawna jest uzalezniona od stymulantów. Podobno osoby z takimi deficytami poszukują tak naprawde stymulanty. Przy czym ich problemy nie są skutkiem brania lecz jego przyczyną, gdyż dają im to czego oni od dziecka sie najbardziej domagają! Więc niech tu mi nikt nie chcrzani o naturalnym zwiększaniu dopaminy , bo natury pokonac niestety sie nie da! DLa mnie też stymulanty to chyba to! Tęsknie za przeżywaniem tej intensywnej przyjemności związanej z pobudzeniem układu nagrody. DOpamina to tak naprawde jest najcenniejsze co posiadamy i do czego dązymy , choć nawet sobie nie zdaje,y z tego sprawy! Źle sie mają tacy jak ja, któzy tej boskiej dopaminy maja mało...

DLatego zamierzam walczyć dalej o dopaminy i chyba jezeli sytuacja to na mnie wymuśi, pójde do lekarza i oświadcze mu że jezeli nie przepisze mi leków na dopamine to zaczne ćpać , a bedzie to bezpośrednią jego wina, gdyż nie dał mi sznsy na odczuwanie szcześia nie staczając i nie niszczać sie, poprzez nie wypisanie głupiej recepty i kierowanie sie jakimiś ***a.nymi dogmatami. To bedzie jego wina że bo czasie bede wrakiem bez mózgu , bo nie ma powodu aby ze szczęsia w zyciu rezygnowac , abez dopaminy , nie ma szczęścia, nie ma nic, nawet będać multimilionerem, bez dopaminy de facto jest Ci to obojętne! Smutne to ale cóz...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 290 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 794
BTW, wie ktoś czy jest mozliwe aby zabezpieczyc mózg (przynjamniej częściowo) przed degradacją w wyniku użyuwania (nie naduzywania!!!) stymulantów? Nie zapominanie o żarciu, nie robienie ciągów tylko w nocy spac, witaminy, suplementy, glukoza? tak aby mózg mógłbyć na bieżąco odzywiany... Słyszałem ze te szkody są głównie od syfów w towarze, ciągów oraz braków energetycznych organizmu, jednym słowem naduzywania....

a co do lekarza to mi przypomina taką d****ną sytuacje kiedy nadgorliwi tatus z mamusią zabrania dziecku sie napic kawy....

To jest tak jak byc zarażony hivem: niby sie jest zdrowym ale jest utajona choroba , która sie w koncu uaktywni, jezeli nie dostanie sie leku/szczepionki. Tyle że w przypadku hiva takowej jeszcze nie ma, w moim przypodku jest i to całkiem nie droga.

Oczywiscie póki co nad sprawą mam pełna kontrole, jednak zważając na opinie ludzie mających doświadczenie w sprawie może to być tylko kwestia czasu kiedy drzemiący nałóg sie uaktywni i popłyne, kiedy w życiu nadejdzie stres , praca, poczucie bezsensu, doły, w mózgu zakodowany jest już gotowy sposób ucieczki ....


Zmieniony przez - arnold5551 w dniu 2008-02-16 09:53:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
A warto byc uzależnionym od czegoś?
Nie lepiej pójść do psychologa i zastnaowić się,co naprawdę się dzieje? Nie przyszło Ci do głowy,że problem jest w Twojej głowie i zależy od Ciebie?

I tak znam Twoją odpowiedź - nie,bo łatwiej jest wziąć magiczną pigułkę,która naprawi wszystko za nas,zamiast popracowac nad sobą.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 290 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 794
do psychologa poszedłem. Problem fakt leży w głowie a biologi to biologia , natury swojej nie oszukasz jesli masz mało dopaminy to musisz ją nienaturalnie podwyższać!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
a co Ty sobie z tą dopaminą ubzdurałeś? Zdajesz sobie sprawę z tego,jak wiele substancji chemicznych,produkowanych przez narzady dokrewne jest odpowiedzialnych za nastrój człowieka? Wiesz,jak skomplikowane reakcje i procesy zachodzą w ludzkim mózgu? I masz pewność,że akurat dopamina pomoże? Nie masz. Słyszałeś o czymś takim jak ujemne sprzężenie zwrotne? Może własnie przez dostarczenie sztucznej dopaminy spowodujesz obniżenie produkcji dopaminy u Ciebie - mniej więcej na tym to polega. Im więcej dopaminy będzie dostarczał z zewnątrz,tym mniej dopaminy będzie produkował Twój organizm. Może to w końcu do Ciebie przemówi.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 734 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25376
A skąd Ty właściwie wiesz,że sprawa tyczy się niedostatku dopaminy w ukł. limbicznym? Jakieś badania to potwierdziły? Czy to tylko Twoja teoria?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Mi się wydaje,że gdzieś coś przeczytał i się uparł chłopak na tą dopaminę...

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 412 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2588
a dlaczego mój drogi nie skupiłeś się na działaniach niepożądanych leków p-parkinsonowskich :) poczytaj wyniki najnowszych badań nad jednym z preparatów firmy roche, który słuzy właśnie leczeniu parkinsona
mysle, ze skoro sam sie zdiagnozowałeś, to i sam mozesz wypisac sobie receptę :) w przeciwnym wypadku pozostaje ci tylko koka ))https://www.sfd.pl/buziaki/7.gif
https://www.sfd.pl/buziaki/7.gif 

"Kopernik też była kobietą!"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 290 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 794
Zdajesz sobie sprawę z tego,jak wiele substancji chemicznych,produkowanych przez narzady dokrewne jest odpowiedzialnych za nastrój człowieka?
owszem. dopamina i serotonina królują. Jednak do dopamina daje przyjemnośc , koncentracje, pobudzenie , stysfakcje. Ja miałęm większośc z tych rzeczy od dziecka zaburzone.

DOstarczanie z zewn na zasadzie cpania oczywiście znmiejsza jej produkcje, lecz tu mowa tylko o jej zwiekszeniu poprzez zmniejszenie jej rozklładu oraz podanie surowca do jej produkcji.

Nie wiem jakie uboki masz na myśli z tymi lekami , jednak sa napewno mniejsze niz cpanie amfetamin, które nieodwrcalanie rujnuje mózg.

A skąd Ty właściwie wiesz,że sprawa tyczy się niedostatku dopaminy w ukł. limbicznym? Jakieś badania to potwierdziły? Czy to tylko Twoja teoria?Objawy na to wskazują. Podwyższenie serotoniny nie daje mi tego co trzeba. DOapmina mi sie podnosi jak np. słucham fajnej muzyki. Wtedy lepiej sie czuje. Albo od wypicia piwa też sie podnosi. Wtedy czlowiek staje sie przez chwile miły, towarzyski, pewniejszy siebie, czyli taki jakimi większośc ludzi jest na codzień. Poza tym to też sugestie osoby od dawna uzależnionej która miała podobne objawy jak ja zanim zetnkneła sie z dragami. Jedni moga mieć niedobory endorfin i sa bardziej chłonni na depresnaty/opiaty inni dopaminy-stymulanty. I bez watpienia podniesienie poziomu dopaminy wiele rzeczy by zmieniło.

Tak sam sie zdiagnozowałem, lecz duzo najpierw poczytałem zanim do takich wniosków doszedłem. Lepiej żebym sam sie diagnozował niż robił to ktoś kto uważa że dopamina ma wpływ jedynie na układ ruchu a jej deficyt z depresją nie ma nic wspołnego.

Wiem jak czuje sie po amf i nie trudno mi wyłapac w tym to czego mi brakuje na codzień i uniemozliwia radośc z bodźców nagradzających lub zmniejsza. A tym czymś jest boska dopamina!

Jest lek DARI bupropion, w USA leczą tym depresje oporna na ssri i daje lepsze rezultaty. Jako że my jesteśmy daleko za murzynami to u nasz uważa sie to lek wyłącznie antynikotynowy a z depresja nie ma nic wspólnego. JA .pier.do.lę!!!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ból kostki - help

Następny temat

problemy z przełykaniem

WHEY premium