DT Shadow aka Family Man - Tri, Ultra Running i Peskatarianizm

Objechał świat i wrócił :)

I tak się zaczytał w tych zaległych dziennikach, że znów będziemy miesiąc czekać na wpis. ;)

Shadow, byłeś w końcu w tych górach? Bo ile pamiętam, to planowałeś jakiś wypad w Tatry jesienią.

Ja tak trochę offtopem przepraszam autora, ale skoro w temacie jest "vegan" to może są tu obeznani w temacie i dorzucą jakiś komentarz https://www.sfd.pl/Film_What_the_health_-t1156978.html 

Shadow wracaj

Co u Ciebie?Dawno temu wymieniliśmy parę uwag i błędnie się zrozumieliśmy.Jak postępy biegowe?Mnie udało się złamać 4 godziny w Maratonie w Krakowie oraz ukończyć Rzeźnika oraz Niepokornego Mnicha.Może nawet uda się gdzieś spotkać na trasie ultra?Skąd ta absencja na forum?Pozdrawiam.

Świata nie objechałem, w górach nie byłem, nie przebiegłem Rzeźnika, nie połamałem 4 godzin w ulicznym maratonie, nawet nie wiem, jak ten czas zleciał.

Do rzeczy: mam nadzieję, że powracam na dobre. Z tego, co patrzyłem, trochę się pozmieniało na forum, ale stare dobre twarze nadal są, jeszcze starsze czerwone też powróciły ;)

Mam nadzieję, że wybaczycie mi absencję.

Krótki update co u mnie: niedługo otwieram sezon, króciutkie ultra w Pieninach, potem w marcu zgrupowanie tri na Cyprze, jakieś kolarskie coś później ( pogięło mnie 225 km ), 1/2 tri na początku lipca w lidzbarku, może full w Bydgoszczy. Na pewno łemkowyna ultra trail 70 km w październiku na 40 urodziny.

Albo przerzucę się turystykę pieszą. Zobaczymy;)

Nie spodziewałem się, że jeszcze do nas wrócisz!
Zamierzenia masz niesamowite (dla mnie).
Prawdziwie żelazny człowiek!
Niech Ci się sprawdzi!

It's alive!

Turystkę pieszą wrzuć jako uzupełnienie w ramach roztrenowania.
Najlepiej taką po górach.

Ghorta

It's alive!

Okrzyk godny Clarksona :) Hej Ghorta, miło Cię widzieć, tak, turystyka piesza mam nadzieję wejdzie od tego roku:)

Panie Janie, dziękuję, zobaczymy, co uda się ugrać z tych zamiarów.

Zacząłem czytac Twój dziennik i zrobił na mnie spore wrażenie.
Jestem co prawda dopiero na ósmej stronie (i chyba tyle na dzis), ale zapowiada sie ciekawie.

Zero miesa i produktów zwierzecych, a Ty latasz triatlony jak szatan.

Generalnie kazdy biegajacy to dla mnie osobistośc wybitna, bo mi nawet myślenie o bieganiu sprawia dyskomfort .

Doczytam do chwili obecnej to skomentuje bardziej.