DT Gwid - vol. 2

Gwid

Obiecane materiały

niezaliczona próba bo więcej niestety nie mam

Była moc i energia a zabrakło odrobinę techniki.
Szlifuj się dalej.

jak dla mnie oderwanie prawej pięty było po sygnale, ale może sędziowie byli za bardzo spięci
dobrze było jak na debiut

Gwid --gratulacje --pięknie :)

Jawor50

Gwid --gratulacje --pięknie :)

to Tobie gratki bo co miesiąc praktycznie gdzieś startujesz

kabo9

jak dla mnie oderwanie prawej pięty było po sygnale, ale może sędziowie byli za bardzo spięci
dobrze było jak na debiut

Dzięki, ogólnie teraz mam ciśnienie na poprawę, niby tylko 10-15 kg w każdym z bojów ale cel jest. Jak poczytałem ile Daszek podnosi ważąc 25 kg mniej to mnie zgięło ile czasu zmarnowałem. śmieszne 5 kg co rok i solidny wynik sam się robi na "starość"....

Trenuję, barki mam przemęczone i jak grupa leci teraz dójki a za tydzień single to nie nadążam i kończę na wynikach -10 kg do rekordów. cleany ładnie, przysiady też ale przeguby nie wyrabiają. piszę mało ale trenuję. pozdro

Gwid-pora na rewanż


https://www.sfd.pl/Blitzkrieg_Rachę,czyli_rewanż_po_latach_Gwid,Kabo,Kerad-t1159230.html 

Nie mam komu i za co się rewanżować bo nie żywię żadnej urazy.
Mam inne priorytety aktualnie i rok 2018 nie zapowiada się zbyt mocno treningowo. Raczej skupię się na tym w czym jestem lepszy a nie jest to trening.
Powodzenia w święta i nowym roku bo ja właśnie w szpindlerowym młynie siedze na nartach z rodzina. Moj 6 latek dzisiaj sam zjechał z niedźwiedzia tzn. Z 1235 m, to będzie koks i powód do dumy a nie jakaś siłownia.

29-12-2017 DT

W ramach roztrenowania zrobiłem sobie zwykły chipper CF

50 MC - 60 kg
50 podwójnych swingów kettlem 16
50 pompek
50 pełnych podrzutów 50 kg
50 box jampów
50 podciągnięć na drążku
50 swingów jednym ketlem do przysiadu w formie gobleta
50 kolan do łokci na drążku
50 DU
50 wall walks

na całość było tylko 45 min i zabrakło czasu bo skończyłem na 11 DU. teraz siedze i masuję prostowniki bo dostały wciry. dodatkowo skóra zeszła z odcinku i nie miałem chwytu, odzwyczaiłem sie od takiej ilości powtórzeń.

od stycznia lecimy z nowym programem do podnoszenia ciężarów.

pozdro i miłego sylwestra jak by co

Treningi ciągle prowadzę ale bez podpalania się na wyniki bo w końcu na przełomie roku doszło do mnie że raczej już nie zaszaleję w tym kierunku.
Waga po świętach i nowym roku zaszalała ale jakoś się narazie jeszcze się tym nie przejmuję chociaż czasami mi przeszkadza.

nie wiem co mi rok przyniesie ale treningi będę prowadził dalej.

pozdro

Wczoraj rozpoczęty nowy mikrocykl na siłę. Rozpoczęliśmy zestawy 5-ek.

W ramach testu spróbuję przez 5-tki potem 3-ki oraz single robić nie lowbar a high przysiady. wczoraj robiłem 5 i jak miałem na końcu 100-120 kg to gniotło jak poje$@$. Dzisiaj zakwasy w kapturach od tego ale może siła core się wzmocni. coś trzeba eksperymentować bo tak to w miejscu stanąłem od zawodów( a nawet regres zaliczony).

pozdro