DT 6ripley- Open2kXX ;-)

No to AUE nie siadło, jeszcze z jednego przedmiotu czekamy na wyniki. Dzisiaj:


Trening I
BLOK GIMNASTYCZNY
Muscle-up on rings 6x6
Free handstand hold 10x10s
Strict HSPU 5x5 +deficit
Front lever attempts
Wipers 3x10



C2B i dipy, zawsze najciężej, żadnego progresu nie odczuwam . Handstand dzisiaj dobrze, jestem zadowolona, HSPU- x4/1/2/4/3 nie wiem, czemu tak losowo te powtórzenia ale ostatnio mój maks to były tylko dwa więc może niedługo z tym już będzie 5 i powoli da radę w końcu wejść z poziomu 0. Front lever z gumą, wiperów nie umiem i nie lubię ale robiłam takie "okrążenia" nogami. No i to na tyle jeśli chodzi o poranek.



Pozdro

może warto dodać podciągnięcia z obciążęniem, żeby zwiększyć siłę w podciągnięciu, wtedy będzie łatwiej wejść na kółka

Jakby co to nie było narzekanie, po prostu stwierdzenie faktu. Przy tych dwóch treningach to szczerze mi się po prostu nie chce. Już się pogodziłam z tym że zawsze będę skalować mu i wolę się przekwalifikować na ligę GRID jako strength specialist . Nie zaniedbuję tego jakoś szczególnie ale nie daje mi to frajdy, pilnuję żeby nie być jakimś wybitnym kaleką z tego ale kompletnym zawodnikiem cf nie będę, zawsze sztangi będą u mnie mocniejszym elementem i dla mnie ok. Póki mamy taki plan to idę tym, aż do Open, po Open rozważę obcięcie cf do conditioningu i większy focus na dwubój, gdzie mam jeszcze jakieś miejsce na progres.

Spoko :) staram się pomóc, a dodanie ciężaru do podciągania pozwala bardzo szybko wejść na kółka ;)

FighterX, jesteś jedną z najbardziej kompetentnych osób w dziale, Twoje porady są zawsze celne i w niejednym aspekcie mi bardzo pomogły. Żeby je wdrożyć trzeba też chęci, a aktualnie niestety do podciągania weny nie mam także uczciwie przyznaję, bo nie fair by było napisać że skorzystam i olać sprawę. Ale bardzo dziękuję i jeśli mi się jednak odwidzi to na pewno zastosuję się i na pewno będą jakieś efekty . A tymczasem raport z siadów:

Trening II
Back Squat 10x3@ 80%+10kg
85kg


Siadam siadam, wstaję wężykiem trochę ale idzie. Ja tu już się modliłam, żeby to był ostatni tydzień, a tu mierzenie maksów za 5 tygodni, czyli jesteśmy dopiero w połowie . Jakoś niedługo ma być lekko mniejsza objętość, co może bardzo mnie nie pocieszyło, ale mam nadzieję, że wytrzymam tempo. Jutro moje ulubione Oly a po południu WOD- z MU .



Pozdro

Wiadomo, że są rzeczy za którymi nie przepadamy (sam nie lubię podciągnięć, wolę pompki ) czasami ta wena musi się pojawić i jak się ruszy, to będzie szło a dziękuję za komplement ;)

Spoko, widząc procenty to pewnie gdzieś po drodze szykuje się deload Także nie ma co się spinać

Ja tam generalnie nie lubię ćwiczyć

Ale ćwiczysz, bo można wtedy więcej jeść!

Oj u mnie to nie działa tak. Ja czerpię z treningu satysfakcję ale do jedzenie to jestem niejadek

Czyli masy nie robisz . Ja właśnie wyszłam z treningu, tradycyjnie z tego Oly nie robię usystematyzowanej wypiski, bo same zajęcia za każdym razem skupiają się na innych detalach i są raczej ciężkimi accessory .
Najpierw aktywacja i rozciąganie bioder, dwójek, barków i pewnie czegoś jeszcze. Potem fronty zakres 40-60kg z 3s pauzą na dole przeplatane plankami . Do tego strict pressy i accessory pod jerka i finalnie same jerki, też z pauzą, zakres 30-50kg. Do korekty zejście, jak wszędzie czytałam że inicjujemy przysiad ugięciem biodra i tak mi to weszło w krew to jednak mam schodzić prosto i uginać najpierw kolana. Bardziej spinać brzuch, a przy jerku jeszcze lecę do przodu. Także jest co robić.


Pozdro