Powiedzmy że jakoś rok z kawałkiem ćwiczę sensownie. Wcześniej było sporo podejść do tematu, ale albo totalna partyzantka za młodych lat (liceum, studia), albo bez ładu i składu zrywy poźniej. Strasznie oporny jestem jeśli chodzi o wiedzę najwyraźniej.
No ale ok, postanowiłem zabrać się do rzeczy jak należy, więc najpierw jakieś przyzwyczajenie do wysiłku, potem FBW.. niekoniecznie push&pull, ale trochę rozdzielone na 2. Potem zdaje się HST, dwa mezocykle, jak dla mnie porażka. Powrót do FBW i dołożenie lekkiego treningu obwodowego po południu. Potem dwa tygodnie urlopu z których zrobił się prawie miesiąc. Powrót do FBW i jakieś choróbsko, dopiero od jakichś dwóch tygodni w pełni sił jestem.
W czym problem. Otóż problem w tym że, cholera, nie idzie ;] Czuję się jak syzyf, pod góre ciężko i mnóstwo wysiłku a jak tylko zrobię chwilę przerwy to już głaz spada do podnóża...
Przerwa urlopowa: efekt, ze 2 kg spadku, obwody adekwatnie.
Choroba: co nadrobiłem od urlopu, to zniknęło.
Cały czas walczę zeby znaleźć się "po lepszej stronie 40" jeśli o obwód ramienia idzie, ale dorzucić pół centymetra to święto, za to w dół idzie błyskawicznie.
Ostatnio zmieniłem troche trening, zamieniłem uginania sztangi stojąc i czachołamacze na sesyjkę martwego ciągu: efekt - obwód ramienia w dół, WTF? Przeciez miało byc tak pieknie, wielostawowe ćwiczenia, produkcja wielkiej trójki hormonów, skalowanie ciała w górę, itd.
W ogóle to ja jakieś dziwne proporcje mam chyba, klata 120 a ramię 38. Jak sobie policzyłem wedle obwodu nadgarstka i formuły dla naturala to mi obwód klatki wyszedł 111 (nadgarstek 17)...
Dieta jest, więcej nie dołożę, bo sie otłuszczę mimo raczej ekto budowy, już testowałem. Ćwiczeń też za dużo nie dorzucę, robię teraz przysiad, wyciskanie na poziomej, military press, MC, podciąganie, wiosło.
Nie bardzo mam koncepcję co dalej robić. Znaczy owszem, poćwiczę tak jak teraz z miesiąc, dwa, zobacze jakie bedą efekty. Ale jak nadal będzie kroczek do przodu dwa do tyłu to co? Metanabol? ;]
Fotke wkleję, bedzie widać o czym mówię. "Przed i po", z grubsza rok treningu. Sory za niedbałą edycję, późno już.
Zmieniony przez - Heliogabal w dniu 2011-10-14 01:07:44