Czy mozna byc skutecznym cwiczas taekwondo

Fajnie ujołeś motyw z koszykarzami...

PA: Ale jeśli nie umiesz kopać nisko, to nie kopniesz dobrze
A akrobatyczne techniki na pewno podbudują, ale raczej psychicznie niż jakoś sprawią, że lepiej będzie Ci się kopało inne techniki. I te i te trzeba ćwiczyć, żeby dobrze wychodziły.
Z tym, że przeznaczenie jednych i drugich jest z deka inne

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
Zdemaskowany przez czujnych użytkowników
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

A czy trzeba kopać wysoko, żeby lać koszykarza? Nie lepiej go rzucić i okładać w dosiadzie? Chyba, ze chodzi Ci o walke na uderzenia, to zawsze możesz go sięgnąć łapą, bądź skopać po nóżkach

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
Zdemaskowany przez czujnych użytkowników
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

jak zwykle olokk wszechwiedzacy na wszelkie tematy a ty co dozucasz do swojego kiokushin zeby byc skutecznym heheh teakwondo niejest skuteczne samo wedlug ciebie wiesz mysle tak samo ale mysle tesz ze kyokushin to tesz gowna zaraz bedzie skad to wiem wiec wiem to z tad ze chodzilem nato gowno teraz twoja mysl slaby trener mozliwe a moze nie moze styl jest slaby a moze to ty jestes slaby jak gowno

Front Narodowy

Pierwszy post i bluzgi... Może by tak BAN na ochłodę
Z czym ja mieszam moje Kyokushin? Poza tym, że mam świetnego trenera realnie patrzącego na karate, który uzupełnia Kyoku grapplingiem oraz boxem trenowałem Judo, troche Aikido. Poza tym boxowałem i miałem do czynienia z Tekłondoką. Jakieś jeszcze pytania?

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
Zdemaskowany przez czujnych użytkowników
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Nie wiem skad sie bierze przekonanie, ze ludzie z tkd nie potrafia uzywac rak... Na zawodach ok 60% to techniki reczne, okladamy sie na tych samych zasadach co kickboxerzy. Z tego co zaobserwowalem oraz ze sparingow z kumplami z karate (tradycyjne i kyokushin) uwazam, ze w walce na same rece tkd ma przewage (przaynajmniej w rekawicach.

Trenuje Kyokushin. Styl uwazany za przede wszystkim kopany (z czym sie nie zgadzam do konca). Cwicze na treningach duzo wysokich kopniec i podobno mi to nawet wychodzi. Ale przede wszystkim skupiam sie na niskich kopnieciach, czesciej cwicze i wykorzystuje na sparingach. Wczoraj mialem solowke. Mialem na sobie niewygodne spodnie. Ani raz nie kopnalem na twarz. Zadnych obrotowek, wyskokow. Uderzalem glownie rekami, raz kopnalem mae-geri, z 4 low-kicki i troche kolanami. Nic wiecej. Ale jedno kolano weszlo czysciutko w watrobe i to bylo KO. Jeszcze dokonczylem rekami i tyle. Nie wyobrazami sobie jakbym mial walczyc nogami bez low-kickow i kolan, ktorych brak w Taekwondo.
A i jeszcze jedno - NIE UWAZAM ZE COKOLWIEK POTRAFIE .

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]

Blokers - moim zdaniem to trochę podobnie jak z kyokushin. Niejeden człowiek z taekwondo zastanawia się pewnie, jak można walczyc bez ciosów rękami na twarz, których przecież "nie ma" w kyokushin...

(okej, wiem, że niejeden karateka je ćwiczy - tylko że na ogół uznaje się, że w kyokushin ich nie ma, tak jak na ogół przyjmuje się, że w taekwondo nikt nie kopnie lowka ani kolanka...)

Pozdrawiam

Gizmo

Freestyle Taekwondo - Doradca w "Stylach Tradycyjnych"

Gizmo: Ja uderzalem rekami tylko na twarz. W sumie to sie nie zastanawialem co robie, co kopne, co uderze. Odpoprostu to robilem, bez myslenia i nie bylo w tym chaosu. Jesli chodzi o uderzenia na twarz, to cwicze rowniez na gruszce i czasami sparuje sie w rekawicach bokserskich, ale trenuje wlasnie Kyokushin (bo nie mam innego wyboru).
Jesli chodzi o wyzsze kopniecia, to prawdopodobnie tez bym kopal, ale niezbyt luzne spodnie mi w tym przeszkodzily.

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]

A i jeszcze co do uderzen na twarz w Kyokushinie. NIE MA UDERZEN REKAMI NA TWARZ. Nie cwiczy sie tego na treningach z instruktorem, przynajmniej w mojej sekcji. Wielu je cwiczy, ale to jest juz poza KK.

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]