SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cypio + T3 - redu na diecie wegańskiej

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13279

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 13140 Napisanych postów 18874 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 339452
Ma swoje plusy o minusy jak wszystko
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 17 Wiek 35 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 156
Diploid
Na pewno nie przez mięso, jaja czy nabiał.
Korelacja to nie przyczyna, co nie?

To zapytam inaczej: Skoro roślinki są tak cudowne, to czemu wbijasz hormony zwierzęce, a nie fitosterole? ;)



stary, nie chcę się tutaj unosić, ale doczytaj troszkę o tym jak nabiał wpływa na raka czy tarczycę, bo widzę, że albo jesteś ofiarą propagandy lobby, albo naprawdę szczelnie zamknąłeś swoją świadomość na wiedzę, która nie idzie w parze z Twoimi przekonaniami.

Ja nie chcę tutaj nikogo do niczego namawiać, podam suche fakty: Najbardziej bałem się, że przechodząc na weganizm cała moja forma pójdzie się j***ć :). Kumple z siłowni też się nabijali, że nic ze mnie nie zostanie. Po paru miesiącach (bo od paru miesięcy dopiero jestem 100% weganem), okazało się, że ani siła nie zleciała ani masa :). Co więcej - progres na siłę się wcale nie zmienił. Nawet powiedziałbym, że regeneracja jest na lepszym poziomie niż wcześniej. Może to placebo, ale tak czuję.

Dla wszystkich jedzących mięso - okej, jedzcie, nikt wam tego nie wytyka, dlatego proszę, nie wytykajcie chłopakowi, że on je co innego. Ma do tego prawo i pełne podstawy.

A tutaj przykładowy zrzut diety :). Sorry że tak późno, ale tak się złożyło, że nie miałem ani chwili w poprzednie dni.
Dla opcji bezglutenowej: ziemniaki, kasza jaglana, płatki jaglane, kasza gryczana, płatki gryczane.
Dla ludzi dobrze tolerujących strączki to nie ma problemu z zapewnieniem odpowiedniego poziomu białka. Dla tych co gorzej je znoszą, no to zostaje najlżej strawna - soczewica, a z reszty to pestki dyni, nasiona konopii, mąka konopna, białko z grochu/ryżu/konopii.
Siemie lniane występuje tak często, bo używam go jako zamennik jajka (do pasztetu - konieczność).
Innymi wariantami potraw są np: naleśniki na słodko z mąki konopnej i mleka ryżowego z truskawkami, kotlety z cieciorki. Naprawdę przykładów jest mnóstwo!
Dodatkowo staram się też do każdego posiłku dokładać warzywa: buraki, marchew, seler, pietruszka, szczypiorek. Ogólnie wszystko co sezonowe :)

Pozdrawiam serdecznie :)


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 298 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 5323
Jesteś ofiarą propagandy wege.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 17 Wiek 35 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 156
Diploid
Jesteś ofiarą propagandy wege.


ok, w takim razie jestem ofiarą propagandy wege. dobrze mi z tym :)

P.S. W dzień nietreningowy zamiast posiłku potreningowego (jaglanka z daktylami i białkiem), wrzucam kolejną porcję pasztetu z soczewicy/cieciorki, ewentualnie jakieś kotlety ze strączków z ziemniakami czy coś w ten deseń. Dzisiaj wlecą naleśniki z mąki konopnej z truskawkami na 100% :)
P.S.2 Innymi źródłami tłuszczu jest też awokado lub nasiona chia lub olej kokosowy. Mak stosuję jako źródło wapnia.
P.S.3 Jeżeli ktoś by chciał takiej diety spróbować i się boi o próg leucynowy, polecam do posiłku robić sobię oranżadkę w postaci BCAA 8:1:1 :)


Zmieniony przez - signal_draft w dniu 2017-06-23 12:20:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
e-lite Moderator
Ekspert
Szacuny 3610 Napisanych postów 36535 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 260889
Po jakiego stosujesz SAA ?Przeciez na tej diecie nie jesteś w stanie wykorzystać ich działania ? Przecież możesz sobie naturalnie trenować zgodnie z natura i założeniem vege
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 634 Napisanych postów 41491 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 246659
Tak myslalem. Nic nie zrobisz na tej diecie, zmien sport
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1639 Napisanych postów 5988 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 73609
Niestety dieta bez białka praktycznie, nie ma jak budować mięśni. Możesz co najwyżej wypracować atletyczna sylwetkę z mała masa mięśniowa. Nie masz w diecie białka bo to białko co masz nie przedstawia żadnej wartości.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 298 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 5323
Damian Parol by się wk***ił.

Ludzie nie rozumieją działania układów biologicznych.
W roślinkach wcale nie chodzi o to, że nie mają kompletu aminokwasów, nawet trawa ma.
Chodzi o ich proporcje (aminokwas limitujący) i biodostępność.
Jak już ruszy produkcja białek w organizmie, np. mięśniowych, to nie można jej zwolnić czy zatrzymać, tylko linia pracuje w tempie reakcji chemicznych dla temperatury 37 stopni.
I teraz, jeśli jakiś aminokwas się skończy a jest potrzebny, to co może zrobić organizm?
Ano ma dwa wyjścia; wygasić produkcję białka, albo zastąpić brakujący aminokwas innym, już nie wg zapisu w matrycy DNA, ale wg dostępności w wątrobie czy innym miejscu.
Jakie to ma implikacje?
Cóż, albo regeneracja jest zwolniona, albo białka nie takie jak trzeba, dlatego mięśnie i stawy roślinożerców są słabe, bo mają "błędy" w postaci wtrętów innych niż normalnie aminokwasów.
Nagromadzenie takich błędów daje objawy zagłodzenia, starzenia czy nowotworu.
Ale to nie wszystko.
Nie dość, że organizm wege ma kłopoty na produkcji, to jeszcze ma kłopoty z dostawami.
Komórka zwierzęca ma tylko błonę otaczającą zawartość, a komórka roślinna jeszcze ścianę z celulozy, która opiera się wszystkim enzymom ssaczym.
Jakby tego było mało, rośliny odkąd istnieją bronią się przed roślinożercami, taka wojna ewolucyjna.
Dlatego swoje białka wyposażają w tzw. substancje antyodżywcze, które w najlepszym razie spowalniają obrót białkiem, a w najgorszym go całkowicie blokują.
No lipa po całości.
Powiem wam po taniości, że weganie mają takie problemy z uzyskaniem energii, że nawet mocz mają zasadowy (choć dla ochrony pęcherza i cewki powinien być kwaśny).
Odczyn kwaśny to nic innego, jak nagromadzenie jonów wodorowych H+, ale to cenne źródło energii, więc taki głodny organizm nie może ich tracić, więc zużywa nawet te, które powinny kwasić mocz w obronie przed bakterią i grzybem.
A wspaniali dietetycy twierdzą, że to dobrze, że zasadowy, znaczy organizm nie zakwaszony...
To samo z witaminą D czy B12 u wege, związków pierścieniowych czy cholesterolu jest w ciele weganina pod dostatkiem, kobalt też znajduje się w jelicie, ale brak energii do syntez powoduje niedobory.
To się nazywa głód utajony, taki niesygnalizowany przez organizm wzrostem apetytu i wzmożeniem zachowań poszukiwawczych.

Niestety dietetyka ludzka leży i kwiczy, obecnie najlepszymi podręcznikami do dietetyki są książki o żywieniu zwierząt hodowlanych.
Tam nie można sobie pozwolić na błędy, bo to odbija się na produkcyjności, czyli klepie po kieszeni.
Nas interesują zwierzęta monogastryczne wszystkożerne, czyli głównie świnki, a dla kobiet na ładny włos, jeszcze np. lisy futerkowe.




Zmieniony przez - Diploid w dniu 2017-06-24 07:46:17

Zmieniony przez - Diploid w dniu 2017-06-24 07:48:08

Zmieniony przez - Diploid w dniu 2017-06-24 07:52:49
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2344 Napisanych postów 4332 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 99107
Ciekawy materiał. Polecam obejrzeć.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 93 Napisanych postów 17167 Wiek 41 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 56957
Łokurva, ale chryja się tu zrobiła.

Ale widzę cały czas temu same argumenty - bla bla bla nie ma białka, nie ma witaminy B12, nie ma witaminy D, za mało leucyny. Białko jest i to sporo, a jak jest za mało to biorę odżywke. B12 mam w mleku sojowym, a dla pewności biorę suplement. Witamina D jest wytwarzana przy wystawieniu skóry na działanie promieni słonecznych, wiec skąd ten argument? A problemy z leucyną? Biorę po prostu BCAA i tyle.

Cały czas tylko gadacie o niedoborze tego i tego w mojej diecie, a żaden z was nie powie nic o problemie nadmiaru rzeczy niepożądanych związanych z dietą "wszystkożerną"- tłuszczy nasyconych, cholesterolu, toksyn, hormonów, skażenia metalami itp. Tym bym się bardziej martwił, niż niedoborem który łatwo uzupełnić.

No i może zrobię mniejsze przyrosty niż jedząc mieso i nabiał. I co z tego? I tak już na rozmiar nie muszę narzekać


Tak na uboczu - T3 jednak odstawiłem i po 2 tygodniach uczucie zmęczenia zaczęło przechodzić. Powoli tez czuję że test się rozkręca, wiec zobaczymy co będzie dalej


Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2017-07-16 10:13:07

Wesoły wegan :)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Teść dlugi czy krótki + (clen t3)

Następny temat

szybki cykl prop + masteron = odblok

WHEY premium