W wigilie miałem wypadek, złamałem dwa uda... Operacja, 6 m-cy lezenia, itp.
23 czerwca lekarz powiedział że na prawej nodze moge już chodzić, a lewa musi jeszcze poczekać, więc czekam. Dwa m-ce temu na kontroli lekarz stwierdził, że noga się już prawie nie zrasta i mam na niej stawać aż mnie zaboli. Tak robiłem. Od jakichś dwóch tygodni w ogóle mnie już nie boli, chodzę bez kul i całym ciężarem ciała moge na niej stanąć.
Dzisiaj lekarz powiedział, że nadal nie ma poprawy co mnie bardzo zdziwiło . I kazał mi chodzić o kuli. Kolejną wizytę mam zaplanowaną na połowę grudnia i chce aby mi powiedzieli, że jest wszystko OK!
Odnośnie odrzywiania się nie powiewiedzieli co mam jeść aby wspomóc organizm w zrastaniu się złamanej kości.
Odrzywiam się normalnie, jem to na co mam ochote + nabiał, tran w tabletkach i wapń z muszli ostryg.
Nie ćwiczę na siłwoni, ale kiedyś syszałem, że niektóre środki mogą pomóc w złamaniach dlatego proszę o pomoc.
Słyszałem, że dobre będzie połączenie testosteronu, deki i nandrolony, ale czy to prawda? Może coś jeszcze polecicie?
Pozdrawiam i z góry dzięki
Ja przeżyłem i teraz żyję dla Ciebie!!