Co na piekace oczy?

Dlatego chyba k.urwa jego mac napisalem SPOTYKAM, nie uogolnialem nie? Po 2 na nic nie glosowalem jeszcze bo niedawno skonczylem 18 lat. Tak wiec bahamut widze ze nie dojdziemy do porozumienia, stad moja mala sugestia : Po ca luj Mnie W du PE!

A ty ssaj me pento

"Nie jestesmy wrogami lecz przyjaciolmi.Nie powinnismy byc wrogami.Poprzez namietnosci mamy sile, nie niszczmy naszych wiezow przyjazni.Mistyczne akordy pamieci zabrzmia ponownie gdy znow ktos nimi zagra.A dokona tego lepsza strona naszej natury" - Martin Luther King

w morde jakie pieszczoty, chłopcy mogę się dołaczyć (teges śmeges?)
ps. warto by też zdzisia zaprosić on lubi te klimaty

a tak serio mówiąc to my tworzymy ten świat, choć dopiero w niego wchodzimy zawodowo i od nas zależy jak będzie on wyglądał, a więc wyciagnijmy naukę z tego co widzimy i nie powielajmy błędów bo za 20 lat będą tak o nas pisać na forum, żeśmy konowały itd.

MotyW: jak nie chcesz isc do lekarza to kup sobie w aptece sol fizjologiczna i przeplukuj nia oczy, a na wstepie wyeliminuj takie mozliwosci jak przemeczenie czy alergia... Niemniej sol fizjologiczna nie zaszkodzi, a do lekarza i tak sie lepiej wybierz bo takie radzenie w ciemno to malo pomocne...

ta wiem , masz tu soga ode mnie, trzymaj sie..

Polecam następujący preparat ( dostępny bez recepty ) od niedawna w Polsce , bardzo powszechnie stosowany w USA
(nie można się dziwić , ich klimat i stopień zanieczyszczenia środowisk miejskich prowadzą między innymi do problemów z oczami)

Nazwa : VISINE
Porducent : PFIZER

(o ile wersja "polska" ma identyczny skład to bardzo szybko pomoże)
Pozdrawiam

tiger: zgadza sie, to dobry preparat, zapomnialem nazwy, ale rowniez polecam

co do psioczenia na lekarzy - to się nie dziwie bo 90% to konowały !! jak nei umieją pomóc to sie nei przyznaja i wypisuja ******ły ....

a co do piekących oczu - zap spojówek ? , alergia , podrażnienie

a co na to : kup sobie krople : swietlik , betadrin , możesz robić okłady ze świetlika

nie chodz do zadnych lekarzy ch... ci pomoga ja chodzilem do lekarza zeby mi cos na wzrost dal chodzilem pol roku ciagle musialem zap*****lac na jakies badania kasy wydawac w***** na wizyty a ten paca ciagle mi dawal jakie tabletki za 3 zl na hormon tarczycy czy cos od ktorych tylko mi sie chcialo szczac i nic wiecej nie dawalo. Jak juz sie w****ilem i mu powiedzialem zeby mi dal cos lepszego co moze zadzialac a nie jakies ******ly to mi powiedzial ze nie moze mi nic dac bo np. hgh daje sie dzieciom 12 letnim jak maja 140 cm i nic nie poradzi na to. Ale zeby mi to ****a poweiedzial na poczatku ze nie ma szans to nie jelenia zlapal i kase ciagnal. No w sumie mu sie nie dziwie ale ostro mnie w****il wtedy. Sorka troche sie unioslem. Ogolnie moral z tego jak chcesz wyzdrowiec to lecz sie sam i nie wierz ze lekarz ci cos pomoze.