Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Cze , czy wiecie coś o szczykaniu i chrupaniu w stawach.
Mi tak sie dzieje w łokciach i to mnie boli od 6 miesięcy.
Gdy ćwiczę na płaskiej ławeczce nię bolą mnie ale
za w lewym barku mi coś chrupie przy opuszczaniu sztangi
ale za to boli.
łokcie mnie bolą gdy je prostują.
Nie wiem co jest zgrane!
Prosze pomóżcie
dzieki!
Szacuny
0
Napisanych postów
259
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7737
mam ten sam problem tyle ze z barkami, nie mogę ćwiczyć na skośnej ze sztangą - dziwne bo gdy ćwicze z hantlami na skośnej to wszystko jest ok. Stosowałem mobilat, ben gay, piłem żelatyne i nic. Zastanawiam się nad kolagenem z olimpu ale słyszałem że to ściema. Może ktoś miał podobny problem i ma na to sposób?
Szacuny
3
Napisanych postów
809
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9561
Mi po pierwszym roku treningów roz***ały się łokcie. Zaczęły mi strasznie chrupać przy prostowaniu i zginaniu. Do tego jeszcze bujają mi się trochę na boki(wytarły mi się chyba torebki stawowe)Przestałem trenować na prawie rok ale w końcu nie wytrzymałem i zacząłem robić pompeczki....
Na początku troche chrupało ale póżniej było coraz lepiej. Został mi ten luz w łokciach ale nigdy nie czułem rzadnego bólu.
Moja rada jest taka żebyś zrobił sobie kilka miechów przerwy i potem zaczął delikatnie ćwiczyc z własnym ciałem - powinno ci się wszystko naoliwic i wtedy powoli możesz wracać na siłownie. Ja po tej kontuzji trenuję już kilka lat i chrupanie nie wruciło.
Mądry pracuje żeby żyć, głupi żyje żeby pracować.
Mądry pracuje, żeby żyć; głupi żyje, żeby pracować.
Szacuny
4
Napisanych postów
2914
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
17433
Bardzo popularny problem zwłaszcza u osób trenujących sztuki walki. Otulina stawowa się wyciera deformując stawy np. biodrowe. Podobno pomagają środki kolagenowe, przy czym na poważne zmiany to już raczej trunmna pomoże jedynie. Zajrzjcie do ortopedy, niech zrobi zdjęcie oceni czy jest to deformacja, a jeżeli tak to o jakim stopniu. Szacujcie słowo konowała dość chłodno bo nie zawsze to co mówią ma rację bytu w 100%, ale przynajmniej możecie mieć jakiś procent pewności czy dalsze treningi nie doprowadzą Was na wózek inwalidzki.
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mi kiedyś chrupało w barku przy wyciskaniu na płaskiej ławce. Ćwiczę w domu, więc po prostu położyłem na ławeczce zwinięte 2 koce i przestało chrupać (może ławeczka była zbyt wąska). Natomiast co do łokci to nie mam pomysłu.
Szacuny
10
Napisanych postów
1738
Wiek
47 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9563
Zastosujcie środki kolagenowe. Ostatnio widziałem je w katalogu OLIMPU. Nie stosujcie dużych ciężarów. Postarajcie się zastosować mały ciężar i dużą liczbę powtórzeń - dokrwicie stawy. Jeśli nie pomaga - lekarz. Zjadajcie także magnez i wapń. Możliwe, że potrzebna będzie pomoc lekarza (niestety)
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Fighter masz niestety rację, z tym że trzeba szacować słowo konowała, bo choć w założeniu dobre są jego intencje, to nie ma sytuacji powtarzanych u ludzi. A jeśli chodzi o strykanie i chrupanie, którem nie towrzyszą bóle to nie trzeba tym się zbyt mocno przejmować. Porządna rozgrzewka z niewielką amplitudą ruch na początek, Natomiast ból to inna historia. Rzeczywiście redukcja obciążeń i początkowa zupełna rezygnacja z ćwiczeń mogą być konieczne. Można robić tylko to co nie sprawia bólu i stopniowo zwiększać intensywność-powinno być OK. Czasem to nie pomoże więc zostaja zabiegi rehabilitacyjne(diadynamy, elektroforeza itd-dobierze rehabilitant). Czasem wreszcie mogą pomóc środki przyśpieszające regenerację i zwiększające uwodnienie tkanek-Nandrolon(ale to nie ma być jego reklama). Wszelkie kolageny i elstyny to niestety ściema. Bardzo mi przykro, że działam wbrew interesom ich producentów.
Szacuny
11145
Napisanych postów
51525
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzieki za odpowiedzi!
Zacząłem ćwiczyć . Wyciskam sztangą 20 kg aż do bólu (ale
nie łokci, kręci się w głowie ale tak chyba musi być).
Jak myślicie dobrze robię?
Dzięki i prosze o jeszcze jakieś podobne informacje
i wasze doświadczenia!