W końcu się przełamałem i zakładam tutaj dziennik,
który z kolei jest moim drugim na tym forum (poprzedni mam w dziale IF - odżywianie po męsku od 2 lat)
https://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2017_Start_redu_298_str.-t1062933.html
Co by tu...
No więc szykuję się do Sopotu do kategorii 70 kg (piórkowa )
Banan jakiś czas temu zasugerował mi założenie tutaj dziennika,
a Przemek ostatecznie namówił kilka dni temu
Chcę się w końcu przyszykować z racji, że w te wakacje zamierzam objechać kilka miejsc
nad naszym morzem i poczuć ten słynny klimat Sopotu.
No i w końcu zrobić formę o której gadam już od 4 lat.
Wzrost - 168 cm
Waga - obecnie 76,3 kg przed ładowaniem
Ogólnie moja dieta to IFFYM, ale nie takie jak większość ludzi sądzi definiując to jako żarcie byle czego.
Makro ma się zgadzać i jak chce zeżreć batona to se go jem.
Obecnie wszedłem na "VLCD" zerżniętym od Solarosa.
Makro:
60g węgli, 60g fatu, białka minimum 250g
Póki co zostało dużo czasu do 14 lipca, więc pozwalam sobie na cheat day co tydzień
czyt. chce iść na pizze ze znajomymi czy gdzieś to idę.
Wczoraj zrobiłem podobnie i 1,3 kg było więcej.
Po powrocie z uczelni już 0,5 kg więcej czyli 800g wody spadło przez ten czas.
No to tyle.
Obecne wymiary.
Dodam, że od 15 grudnia 2016 roku aż do środy zeszłego tygodnia ani razu
nie ćwiczyłem góry z racji naderwanego mięśnia piersiowego większego
w okolicy dołu pachowego.
Do tego dodatki w redukcji w postaci clenu, t3 - więc nic innego nie mogło się stać jak
spore spadki.
Póki co za mną już 3 treningi górnych partii.
Lecę splitem, delikatnie, głównie na maszynach zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty,
4 serie po 12-15 powtórzeń.
Myślę, że od początku kwietnia zacznę wchodzić powolutku na wolne ciężary.
To teraz kilka fotek a tak by pokazać jak to wyglądało przez ostatnie lata.
76 kg, 37 cm w łapie, bodajże 58 cm w udzie, pas 86 cm, Luty 2015
10.06.2016 rok. 78 cm w pasie, 74 kg, 40 cm łapa, 57 cm udo.
Końcówka października - 87 cm w pasie, 62 cm w udzie, 43,5 cm w łapie (bo tu jeszcze mieciu był grany )
Foto z teraz (po prawo z dnia 17.02.2017, po lewo z dnia 19.03.2017) wymiary powyżej
No i kilka filmików z ostatniego treningu.
To chyba tyle.
Dużo treści, ale może komuś będzie się chciało poczytać o zmaganiach
suchara Cayka
P.S - tak trenuję na siłowni Przemka jakby ktoś pisał, że siłownia znajoma. Okazało, że ten suchar mieszka kilkaset metrów ode mnie
Pozdroo.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html