Nowym wyzwaniem miał być nowy
program treningowy i nie wiem kiedy ja zmądrzeję.
Mądrzy piszą, że 20 czy 30% osób to tzw. nonresponders, czyli osoby nie reagujące na trening. Jednak jeszcze mądrzejsi piszą, że gdyby tym osobom zaaplikować programy, które naprawdę im odpowiadają, to % nonrespondersów byłby bliski zeru. Po prostu standardowe programy nie dla nich.
Zacząłem ostatnio robić split góra/dół i o tyle o ile nie muszę narzekać na trening góry, to wczorajszy trening dołu spowodował, że dziś boli mnie głowa. Nic wielkiego po trzy serie frontów i ciągu, a do tego łydka. Po prostu ja nie mam organizmu do czegoś takiego. Za duża objętość dla mnie, mimo tego, że użyłem malutkich obciążeń.
Czym więcej daję z siebie na treningu, a jednocześnie czym trening jest krótszy, z mniejszą ilością serii, mniejszą objętością, tym lepiej na tym wychodzę. A nie żadne tam programy pod trójbój z dużą ilością ciężkich serii.
Idę po rozum do głowy i dziś odpoczywam, a jutro wznawiam treningi. Treningi będą krótkie i myślę o wprowadzeniu techniki rest pause. A nowy dziennik, to ja mam w innym dziale. Założyłem go specjalnie z okazji zmiany programu na split góra/dół. Cóż, w takim razie będę go kontynuował z racji zmiany programu, który zacznę realizować od jutra.
https://www.sfd.pl/Jo_je_Szchwajceneger__Kill_Bill_Blog-t1152583.html