Brak snu i zmęczenie

Ponieważ ostatnimi czasy bywa że niewiele sypiam (taka praca) więc jestem dosyć zmęczony. Czasami na 70 godzin śpie 5 - 8 godzin. Więc proszę o odpowiedź na następujące pytanie. Jakie środki są dobre na przeciwdziałanie zmęczeniu a raczej na jego zminimalizowanie. Chodzi mi o zarówno środki dostępne w aptece jak i o suplementy, które mógłbym brać. Narazie mam zestawik Provitan 1 (dla osób aktywnych) + Mutlisal + Magnez-Wapń-Cynk to oczywiście tylko po to aby uzupełniać niedobory witamin oraz innych ważnych i niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu minerałów. Podobno środek o nazwie Aspargin dobrze się sprawdza w tej roli ?? Jeśli sami macie podobny problem to proszę o odpowiedź i oczywiście ciebie Guru. Z góry dzięki
Pozdrawiam Zapracowany i Zmęczony DeeJaaVuu


"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"

Sorki za podwójne wysłanie tego samego postu i proszę o skasowanie jednego z nich.

"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"

czemu bez moda, sorki za niestosowna do danego temu wypowiedz, ale mnie to zdziwilo...

pozdrawiam!

ja też mam podobny problem bo jestem z kolei w trakcie sesji...ciężkie jest życie naukowca:) Nie liczyłbym na żadne witaminki chociaz napewno nie zaszkodzą,aspargin tez nic nie działa...zdrowia nie oszukasz:( Krates polecił mi lecytynę i chyba ginko bilboa, ale na mnie by nie podziałało - nie wierze w to:)
Jest wiele psychostymulantów, ale w Twoim wypadku na wiele by sie nie zdały...ja potrzebowałbym ich przez miesiąc w roku( 2 sesje) a ty skoro tyle pracujesz to NIE potrzebowałbyś ich przez miesiąc w roku (urlop). Zabiłoby Cie to ,a przynajmniej zdrowo uszkodziło.Ja polegam na mocnej kawie i sile woli ...by wytrwać do 7 lipca-ostatni egzamin:)

lecytyne bralem ale juz po ok tygodniu cos przestala dzialac z tego co slyszalem tyrozyna jest super

radek

Ja bralem zen-szen nie bilobil Jak powiedzialem osobom z grupy to mnie wysmiali, ale tydzien pozniej lykali juz wszyscy... (mowie o sesji) Sproboj... moze Ci podpasuje "taka faza" Ja przy nastepnej sesji sprawdze jak dziala tyrozyna... ;-P


pozdrawiam
krates

Dzięki Guru za odpowiedź w drugim takim samym temacie i reszcie. A co do pracy to będzie się to ciągło jeszcze jakieś 3 lub 4 miesiące ze nie będę za wiele spał. Oczywiście jest to jak napisałem taki okres 3 czy 4 dni. Potem wracam do domu i się powiedzmy wysypiam tzn jako tako nadrabiam te nieprzespane godziny, oczywiście nie na siłe. A miszcza odsyłam do https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=28314 


"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"

Krates jasne że warto spróbować tyrozyny ale jestem sceptyczny...ja co sesja szukam czegoś nowego co by wreszcie zadziałało wymiernie, zresztą może i działa bo jakoś w miarę idzie to zdawanie:) Generalnie to moje poszukiwania doprowadziły mnie do przekonania o najlepszej skuteczności zwykłej kawy.
Stosowałem:
Nootropil - efekty raczej żadne (poza biegunką okrutną, hi hi!)
Bimanol - ani efektów ubocznych ani pozytywnych, spałem jak dziecko:)
Tanakan - jak wyżej + paskudny posmak w ustach
i wreszcie zwykła kawa- fajnie usuwa zmęczenie i ogólnie lepiej się myśli:)

nigdy nie brałem żadnych amfetamin i pochodnych i nie zamierzam, już wolę trząść się przed profesorem:)
Pozdrawiam

Ja za to nie przepadam za kawa. Albo popadam w bezsennosc, albo przesadzam i mam gonitwe mysli. W tym roku tylko lecytyne stosowalem i srednia mam 4,6

pozdrawiam
krates