Brak rownowagi przy lowkicku

Witam, ze sportami walki mialem kiedys stycznosc. Dzis ponownie zaczalem trenowac tym razem MT. Mielismy lowkicki, trener mowi, ze widac ze trenowalem, iz wykonuje je bardziej ladnie lecz trace rownowage. Mowil cos o biodrach wyzej lecz nie wiem o co chodzi. Jaka moze byc przyczyna utraty rownowagi? Sa jakies domowe cwiczenia gdzie bede mogl sobie to potrenowac? Niecierpliwie sie i caly czas mi sie wydaje, ze mam juz taki nawyk i nie naucze sie inaczej .. chce cwiczyc no !

Weź i porozmawiaj z trenerem.Nalepszym rozwiązaniem bedzie jeśli on sam Ci to zademonstruje.

chyba bede musial tak zrobic :)

Skoro dopiero zaczynasz, to wszystko da się skorygować

Tzn no dopiero nie zaczynam bo juz kiedys troche trenowalem MT i MMA, lecz bardzo krotko. Jak sam trener powiedzial, mam bardzo ladne te lowy i widac ze trenowalem, lecz to wykonczenie nie jest do konca dobre i sam widze ze mnie przewraca na jedna strone. Wiem ze z middle i high kickami nie mam problemu.





Tu na tym filmiku on nie dokreca tak stopy jak mnie uczyli : u nas dokrecamy stope 180 stopni, ze pieta az jest skierowana do przeciwnika. Macie jakies fajne filmy instruktazowe ?

wykonuje je bardziej ladnie lecz trace rownowage

Czyli, że kopiesz low kicka i się wywracasz na ziemie?

Tracisz równowagę, bo wykonujsz kopnięcie nieprawidłowo technicznie. Musisz przede wszystkim stać solidnie na nodze, którą nie kopiesz. Skręć najpierw jej stopę o blisko 90 stopni w stronę kopnięcia, a później biodra i tułów przygotowując całe ciało na uderzenie. Nie kop jak piłkarz z woleja, lecz wyceluj najpierw kolanem nogi kopiącej w udo przeciwnika i dopiero wtedy wyprostuj nogę oczywiscie jednocześnie skręcajac całe ciało, aby nadać ciosowi siłę. I co również ważne wyobraź sobie, że chcesz przebić przeciwnikowi nogę tzn. nie uderzaj w taki sposób, aby Twoja noga tylko dotknęła jego uda, lecz wyobraź sobie, że cios kończy się zaraz za jego nogą.

I co równie ważne nie napinaj się przy uderzeniu, napnij mięśnie dopiero chwilę przed uderzeniem. W przeciwnym przypadku zawsze będziesz miał problemy z równowaga w dodatku męcząc się i nie nadajac ciosowi dynamiki. uderzaj również dolną częścią piszczela, nie stopą.

Tyle teorii, starałem sie to opisać w prosty sposób.

Nie przewracam sie na ziemie. Trener mowil ze pierwsza faza uderzenia jest perfekcyjna. Dopiero potem jakby lece na lewa strone ( jestem prawo nozny ). Moze skupiam za duzy ciezar ciala na nodze ktora nie kopie. No i po kopnieciu musze odskoczyc zeby sie nie przewrocic. Np nie bylbym w stanie uderzyc 2 low'ow pod rzad

Zmieniony przez - skaxskax w dniu 2012-05-30 17:58:41

Zastosuj się do powyższego, słuchaj też trenera. Na początku każdy kaleczy (choć wydaje się, że uderzenia to pikuś), z czasem nabierzesz wprawy.

trener ci wszystko wytłumaczy

Ćwicz sobie na worku az nie będziesz tracił tej równowagi ;)