Boks początki

Cześć! Mam 20 lat.Od pewnego, czasu mam zamiar zapisać się na jakiś sport walki.Najbardziej korci mnie Boks, problem w tym że słabo u mnie z kondycją i wytrzymałością.Boje się przez to, że zajadę się już na pierwszym treningu. Mógł by, ktoś podać jakiś dobry trening ogólnorozwojowy pod boks do domu? Generalnie, mam zamiar ćwiczyć boks rekreacyjnie. Jednak Chciałbym brać, również udział w sparingach.

Zapisując się na boks trafisz do grupy początkującej gdzie nie forsuje się tempa i treningi są przygotowane pod osoby ze słabszą kondycją. Każdy od tego zaczyna. Trudno powiedzieć jaka jest Twoja kondycja i wytrzymałość bo nie podałeś żadnych swoich wyników.

Zacznij po prostu sobioe biegac po dworzu, jakąś tabatę w domu mozesz robić, obwody, w formie pajacyków, skipów, pająka, itp.

Tak zajedziesz się na pierwszym trening, może nawet nie przetrwasz rozgrzewki i co z tego? Tam ma 99% świeżaków. Idziesz na sekcje rekreacyjną, nie musi się do treningu przygotowywać. Wytrzymałość i inne cechy motoryczne wyrobisz właśnie an boksie. Jak nabierzesz doświadczenia, to sam sobie ułożysz dodatkowe treningi pod swoje słabe strony. Ale najpierw, po prostu zasuwaj na sekcję, bo masz ogromne szanse nigdy tam nie dotrzeć, jeżeli zaczniesz się do tego jakoś specjalnie przygotowywać. A nawet ja dotrzesz to i tak stracisz tylko czas robiąc treningi pod boks zamiast go trenować od razu na sekcji. Piszę to z perspektywy osoby która na boks ćwiczy od tych 9-10 lat. Takie są moje obserwacje.

Nie ma treningu, który w 100% przygotuje cię na trening jakiegoś sportu walki. To jest na tyle specyficzny wysiłek, że tutaj ciężko jest cokolwiek zrobić. Trzeba po prostu przyjść i jakoś przetrwać tę godzinę czy półtorej. Jedno jest pewne - ledwo to przetrzymasz. Ale o to w tym wszystkim chodzi! U mnie, mimo, że wszyscy od kilku lat regularnie trenują bardzo często wychodzą na czworakach z treningów (włącznie z trenerem) i z bananem na ryju. Bo to jest właśnie piękne. Wychodzisz z domu z uczuciem że nic ci się nie chcę, a najbardziej trenować, a wychodząc z treningu masz tak ogromny wyrzut endorfin że masz ochotę na wszystko.

Pewnie że się zajedziesz, ale przecież o to chodzi!
To świetne uczucie. To jest normalne, zdrowe uczucie zmęczenia. Ja nie mam satysfakcji z treningu, który mnie nie przyciska do granic możliwości.

Poza tym przez przesady z tym zajechaniem - po prostu będziesz bardzo zmęczony, a potem odpoczniesz i będzie OK.
Trening polega na tym żeby Cię przygotować do wysiłku i zbudować wytrzymałość, więc nie przygotowuj się do samego treningu, to bez sensu.

Sparringów nie będziesz miał od samego początku, minimum za kilka miesięcy kiedy opanujesz podstawy.




Zmieniony przez - Mellopl w dniu 2018-06-25 10:46:46