Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Minotaturo udowodnil, ze liczy sie technika i zapal do walki. Niejeden juz dawno by sie poddal, on jednak walczyl do konca. Widac wierzyl w zwyciestwo.
ps. widzialem ta balache i zapewniam was, ze nie wygladalo to na przypadek
Szacuny
1
Napisanych postów
318
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1397
hmm koles wyglada conajmniej "stabilnie" :) ale mysle, ze Royce mialby nad tym kolesiem cholerna duza przewage w parterze :) po za tym ten koles to bokser? jesli tak - w parterze raczej nie bedzie sie superowo czul. a gracie? Sami wiecie:>
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Uważam że Minotauro wygrał z nim fartem bo pzrez całą walkę on nad Minotaurem dominował a dokładniej miotał nim jak szmatą.Myślę że jak Royce by przykoksował do tak ze 120 kg to by zlał Sappa.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Eeee nic was te UFC i Pride nie nauczyly, nie masa jest najistotniejsza tylko kombinacja technika/szybkosc/wytrzymalosc/sila, Minotauro zlal Sappa, Colemana i innych tucznikow (BTW chcialbym zobaczyc pojedynek Minotauro vs Rickson, obydwoje dysponuja nieprawdopodobna technika).
Uwazam, ze Sapp nie bedzie wcale takim topowym zawodnikiem, poki co ma za malo stoczonych walk zeby mozna cos powiedziec.
A pojedynek Royce vs Sapp hmm... nie powiedzialbym zeby Sapp podtarl sobie tylek ktorymkolwiek ze startujacych Gracie.
I jeszcze jedno liczy sie przede wszystkim talent, przeciwnicy Ricksona i ci duzi i ci mali wiedzieli czego sie spodziewac, mimo to nic nie byli w stanie zrobic by zapobiec swojej porazce.