Witam wszystkich serdecznie w moim nowym blogu. Zdecydowałem się na założenie go ponieważ chcę dzielić się z Wami moimi doświadczeniami związanymi ze sportem, a raczej stylem życia jakim jest dla mnie Kulturystyka.
Kiedy zaczynałem swoją przygodę z żelaznymi zabawkami miałem zupełnie inny cel. Mianowicie chciałem po prostu wyglądać lepiej i być atrakcyjniejszym młodym chłopakiem. Od zawsze coś trenowałem, jednak zawsze były to sporty drużynowe takie jak: piłka nożna, ręczna, koszykówka. Pierwszy raz przyszło mi się sprawdzić w indywidualnym jeszcze na tym etapie CZYMŚ. Nie miałem bowiem zielonego pojęcia czym jest kulturystyka.
Trafiłem do pewnej osiedlowej siłowni, która była bardzo niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Wszedłem w jej progi jako nieśmiały, niepewny, lekko przerażony chłopak mający zaledwie 15lat. Czułem się wyobcowany i zupełnie nie pasujący do tych ludzi, którzy podnosili ogromne (wtedy były to ogromne) ciężary. Mimo wszystko powiedziałem sobie, że jeśli już tu jestem to poćwiczę sobie, najwyżej jak mi się nie spodoba to przestanę chodzić.
Szybko jednak okazało się, że wkręciłem się w podnoszenie ciężarów. Nie ukrywam, że początek był taki sam jak u wielu innych ludzi, to znaczy klata, biceps i do domu. Szybko jednak podszedłem do właściciela owej siłowni i poprosiłem go o pomoc w treningach. Od tej pory dobre 6-8miesięcy trzaskałem obwodowy trening 3x w tygodniu. Jednak wciąż nie miałem pojęcia o dietetyce a tym bardziej suplementacji. Zaczynałem jednak poznawać kulturystykę od środka. Kupiłem magazyn kulturystyczny, poszukałem w internecie. Zaczynałem czerpać wiedzę na temat Kulturystyki jako sportu i szukałem czegoś więcej o jej wielkich postaciach.
Natknąłem się na jako pierwszego Arnolda oczywiście. Byłem zafascynowany tym jak znany mi wtedy jedynie jako aktor gościu wyglądał. Jednak największe wrażenie i jako największego mojego idola uznaję Doriana Yatesa. Jest on dla mnie wyznacznikiem, kwintesencją kulturysty.
Ciągle rozwijając swoja wiedzę na temat diety, treningów, suplementacji ale również podchodząc do tego sportu od strony psychiki dowiaduję się co raz więcej i co raz lepiej potrafię to wszystko wykorzystywać by kiedyś osiągnąć swoje cele.
Jak się mają sprawy aktualnie?
Aktualnie jestem na trochę ponad 7 dni przed swoim debiutem na scenie. Pieczołowicie przygotowywałem się do tego by móc wyjść na Mistrzostwach Polski w Kulturystyce Klasycznej Juniorów. W przygotowaniach pomagał mi mój trener i myślę, że z czasem już kolega Akop Szostak, a moimi barwami klubowymi jest Efekt Toruń.
Tutaj chciałbym zaznaczyć jak ogromnie wdzięczny jestem Akopowi za poświęcanie mi godzin na telefonicznych łączach i za słowa które sprawiają, że chciałoby się zapierdzielać jeszcze ostrzej. A i spotkania z nim należały do przyjemnych i bardzo dużo z nich wynosiłem nowinek. Także Akop wielkie dzięki i mam nadzieję, że skopię pare tyłków za tydzień
Trochę o mnie:
imię: Michał
wiek: 18 lat
staż treningowy: tak jak wspominałem zacząłem w wieku 15 lat
wymiary: i tu klops, bo nie mierzę się ;p Wyleczyłem się z tej manii i radzę to każdemu!
wzrost: 184cm
waga: limit startowy w juniorach 88kg- jak będzie zobaczymy
motto: Rób konsekwentnie to co sobie założyłeś.
Dieta:
Tutaj muszę Was przetrzymać jeszcze tydzień, bo w tym etapie zmienia się ilość wszystkiego co 2-3dni więc nie ma sensu tego wypisywać
Ogólnie ujmując dieta przez ostatnie 16 tygodni była redukcyjna. Zmiany wprowadzał mi Akop czasami raz na tydzień, czasami co dwa tygodnie, a czasami nie zmienialiśmy nic dłużej, bo nie było takiej potrzeby. Jak to mówi Akop: Jeśli jest ok to nie ma o kombinować!
Suplementacja:
Opieram się na absolutnych podstawach
Aminokwasy proste, BCAA, witaminy i minerały, omega3, tribulusy, ZMA, Carbo, termogeniki, kreatyna (jabłczan)
W tej chwili spożywam najwięcej aminokwasów. Wiadomo chodzi o utrzymywanie organizmu jak najdalej od katabolizmu. Kreatynę stosuję prawie cały czas i uważam, że powinno się ją brać systematycznie, czy to na redukcji czy na masówie. Tak samo jeśli chodzi o carbo po treningowo. Pamiętajmy, że węglowodany proste (carbo) uzupełnia glikogen w mięśniach i ułatwia dostarczanie składników odżywczych po treningowo do komórek mięśniowych.
Trening:
W trakcie przygotowań opierałem się na dwusetach, treningi 5x w tygodniu w systemie rotacyjnym. Brzuch wykonywałem 3x w tygodniu także w dwusetach. Wykonywałem 14-16serii na duże partie mięśniowe i 9-12 na małe partie. Liczba powtórzeń wahała się między 12-8 nie licząc łydek i brzucha.
W tym temacie mam zamiar zamieszczać relacje ze swoich treningów ale nie tylko. Postaram się również o jakieś filmiki, zdjęcia i inne ciekawostki Na dzień dzisiejszy jestem jak już wspominałem tydzień przed pierwszym wyjściem na scenę, tak więc postaram się pokazać troszkę od kuchni ten ostatni czas przed zawodami.
Teraz lecę do kuchni robić ostatni posiłek dzisiejszego dnia. A będzie to:
7białek jaj
łyżka oliwy z oliwek
pomidory
Jeszcze spokojnie mogę używać soli i przypraw. Oczywiście sól morska, a przyprawy to nie żadne gotowe kompozycje! To bardzo ważne, bo przyprawy typu 10 w jednym jest glutaminian sodu i często cukier.
Ok kuchnia wzywa Potem już tylko suple na noc (ZMA, 10g aminokwasów prostych, 5g BCAA, 5g glutaminy) i do spania. Rano zerknę, czy ktoś coś mi tutaj napisze wogóle ;p I oczywiście jeśli macie jakieś pytania do mnie to piszcie będę starał się odpowiadać każdemu.
Trzymajcie się!
You want something?
Go and get it.
Period.
>>>BodyBuilding<<<