Chce na poczatku zaznaczyc ze jestem totalnym laikiem i mozecie sie smiac do woli..cwiczylam pod okiem trenera i nie zaglebialam sie w chemiczne aspekty.
Pisze do Was bo macie wiedze i na pewno bedziecie wiedzieli co mi sie stalo nie chce popelnic tego samego bledu przy nastepnym starcie..
Mam 41 lat od 3 lat cwiczylam ostro , trzymalam diete i udalo mi sie wypracowac nawet niezla forme, na tyle dobra ze postanowilam wziac udzial w zawodach fitness dla emerytek
Wszystko szlo super , kiedy na tydzien przed zawodami dostalam plan odwadniajaco, solny itd. nie znam sie...
Wszystko zaczelo leciec i zanikac..tylek, ramiona Wpadlam w panike i sobie zapodlam proteiny,,, z sola ...tak wiem to teraz..
i dostalam jakiejs wysypki.
Pewnie teraz wszyscy padacie ze smiechu..tez sie posmieje jak sie dowiem co sobie narobilam.
Poszlam na te zawody z obwislym wszystkim i wysypka , zajelam kiepskie miejsce i teraz doluje.
Chcialabym tylko wiedziec dlaczego spadla mi tak drastycznie forma i co to za wysypka na moim ciele nadal siedzi.
Co mam teraz zrobic zeby to odbudowac.
Pisze tutaj coby nie wkurzyc mojego trenera moimi zwierzeniami... i ta sola
Pozdrawiam