Bieganie i redukcja

Witam serdecznie,
Jest to moja pierwsza wypowiedź na forum. Mam nadzieję, że dzięki pomocy doświadczonych użytkowników spalę zbędne KG. Przeszukałem forum i doszedłem do paru wniosków.

Przedstawię swoją sytuację:
- mam nadwagę (podam wam dokładną wagę i wzrost w poniedziałek bo w tym momencie nie mam dostępu do działającej wagi :/ także sorry za to)
- chciałbym zredukować tłuszcz nie tracąc przy tym znacznie na mięśniach
- biegam codziennie po 25-30 minut
- zawsze rano ćwicze na brzuch kilkanaście minut.
- dieta hmm. jem normalnie ale nie wiem czy dobrze jak na mój wiek (15 lat): śniadanie mleko;płatki, obiad: 1 danie, ryż;makaron; kartofle do tego jakieś mięso - wiadomo normalne jedzenie gotowane przez mamę, kolacja: staram się nie obżerać na wieczór - jem zazwyczaj 2 kanapki albo sałatkę warzywną.

Chodzi mi o pomoc i nakierowanie mnie na odpowiednią aktywność fizyczną. Czy aby spalić lepiej biegać szybciej i mniejsze dystanse czy wolniej i dłużej? Czy w moim wieku trudniej czy łatwiej jest zredukować wagę?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam Red.

Bardzo dobrze, że się ruszasz. Bieganie to dobry pomysł, trenowanie skłonów na brzuch nie jest ćwiczeniem wspomagającym redukcję. Lepiej ten czas poświęć na robienie pompek. Podwyższysz wytrzymałość, wzmocnisz obręcz barkową i poprawisz wygląd większej ilości mięśni. Jeśli masz możliwość, zamontuj drążek i zacznij się podciągać. To świetne ćwiczenie rozwijające dużo grup mięśniowych.
Jeśli chodzi o odżywianie, to pod moim postem masz linka do 10 przykazań. Wiem, że mamy gotują obiady dla wszystkich i tu akurat nie masz wielkiego wyboru. Ale jeśli poprosisz mamę np o razowe pieczywo czy płatki owsiane to na pewno nie odmówi Ci zdrowego jedzenia.

Aha, rozumiem. Będę robił pompki. Drążek? hmm na lekcjach WF z podciąganiem miałem pewne problemy ale może jakoś dam radę. Dzięki za rady na pewno z nich skorzystam.
Pozdrawiam Red.

Jak nie dasz rady się podciągać, to podstaw taboret i pomagaj sobie trochę nogami. Z czasem siła i wytrzymałość wzrosną i będziesz mógł taboret odstawić.

Lub rób powtórzenia negatywne (moment w którym opuszczasz ciało na drążku).
Z czasem będziesz robił co raz więcej powtórzeń

Zajrzyj w link pod moja wypowiedzią... Właśnie na temat redukcji tk. tłuszczowej

Mam jeszcze pytanie czy jest sens kupowania pulsometru w moim przypadku.
Czy te na allegro w cenie poniżej 50 zł spełniają swoją rolę i wytrzymują więcej niż tydzień?

Nigdy nie biegałem z pulsometrem, a jakoś na efekty nie narzekałem.
Biegnąc staraj się utrzymywać takie tempo byś mógł rozmawiać, ewentualnie śpiewać pod nosem.

pzdr/

j/w... ale jeśli będzie Ci zależało na kupnie takiego gadżetu, to radzę zainwestować w coś porządnego, bo za 50zł to wiesz co może być...

Rozumiem, właśnie obawiałem się zakupu takiego za 50 zł, bo pobiegałbym kilkanaście razy i ciach - strata kasy. Na razie sprawię sobie drążek, później pomyślę o pulsometrze.

Moim zdaniem strata kasy, zbędna rzecz a można lepiej pieniądze wydać.