Na bjj zawitałam dzięki temu forum, gdyż
1) namawiali mnie do tego Renegat i Rafał_B,
2) często pojawiały się opinie, że judo jest mniej skuteczne,niż bjj i chciałam to "samodzielnie" sprawdzić.
Myślałam,że skończy się na paru treningach,tymczasem spodobała mi się atmosfera,studia sprawiły,że na judo nie mogę chadzać tak często,jakbym chciała,a że ruchu potrzebuję jak powietrza - zostałam Ponadto z treningu na trening widzę postępy (których na judo mi brakuje),więc spróbuję coś podziałać w tym sporcie.
Generalnie plan wygląda tak,że judo mam pięć razy w tygodniu, a bjj dwa - w poniedziałki i środy. Studia i zajęcia na nich sprawiły,że na judo jestem teraz w poniedziałki (teraz jeszcze 4 tygodnie nie), środy, piątki i czasami w czwartki. Bjj w poniedziałki i środy - czasami oczywiście zdarzy się, że nie dotrę z powodu sytuacji losowych.
Dotychczasowe przemyślenia:
- obalenia w bjj są moim zdaniem na niskim poziomie, dodatkowo - dla dziewczyny ciężkie do wykonania
- złym nawykiem z punktu widzenia bjj jest ucieczka na brzuch - choć jeszcze nikt nie dał rady mi z tej pozycji zagrozić,to stwarza ona niepotrzebne ryzyko i daje niewielkie szanse manewru - muszę się tego oduczyć
- sporo technik się nakłada na siebie, choć czasem różnią się one sposobem wykonania
To na razie tyle
Zapraszam do śledzenia, dzielenia się doświadczeniami, wskazówki i rady - wszystkie będą milke widziane.
-
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html