Tak wygląda moja sytuacja oraz plany na przyszłość.
O co mi chodzi?
Idąc dalej w redukcję chciałbym zabezpieczyć mięśnie przed spalaniem. Słyszałem, że świetnie się tu sprawdza BCAA. Ponad to trenuję obwodowo 3 razy w tygodniu (wt, śr, sob), a BCAA ponoć przyspieszają regenerację.
BCAA warto czy nie?
Lepsze kapsułki czy proszek?
Jak z dawkowaniem?
Co lepsze K** czy Olimp, może jakiś inny producent? - wiadomo chodzi mi o jak najlepszy stosunek jakość / ilość / cena
PS. Kiedy wejść z kreatyną?
Dzięki za pomoc :)