Ból w dole brzucha po bieganiu.

Już od dłuższego czasu biegam, ale dawniej były to raczej krótkie przebieżki. Tak 10-15 minut, raz szybciej, raz wolniej, z przerwami. Ostatnio postanowiłam wziąć się za siebie i biegać co najmniej 30 minut bez przerw, stałym tempem. Póki co jest wszystko w porządku, biegam bez problemów, ostatnio już nawet wcale nie takim żółwim tempem. Póki biegnę wszystko jest w porządku. Problem pojawia się jakieś 2 minuty po skończeniu biegu. Łapie mnie wtedy okropny ból w dole brzucha, taki jak ten przy okresie. Jest to bardzo uciążliwe, bo ledwo dochodzę do domu, czasami nie mogę się ruszyć póki ból nie minie. Ma ktoś coś podobnego? Czym to może być spowodowane? Jak temu zapobiegać?

Opisane przez Ciebie bóle mogą mieć wiele podłoży, od błahych:

- świadczyć mogą o zbyt sytym posiłku, zjedzonym na krótko przed treningiem, najlepiej odczekać 1-2h i wtedy dopiero wyruszyć w trasę, albo zjeść coś lżejszego, co nie obciąży tak układu pokarmowego
- nagromadzenie się gazów
- bóle te mogą mieć związek z cyklem menstruacyjnym.

Po całkiem poważne:

- problemy z jajnikami (torbiele, cysty, mięśniaki)
- problemy z układem macicy (między innymi tyłozgięcie).

Dlatego najlepiej jest udać się z opisanym problemem, jeśli pojawia się, za każdym razem, do ginekologa, celem ustalenia przyczyny. Lekarz na pewno wykona USG i obraz ten będzie mógł posłużyć mu w dalszej diagnozie, czy to problem natury zdrowotnej, czy coś innego.
Jeśli problem nie leży po stronie problemów ginekologicznych, to wspomóc się można: https://sklep.sfd.pl/Swanson_KARCZOCH_(Artichoke)-opis27393.html, karczoch działa między innymi rozkurczowo, a to może pomóc zapobiec ponownemu powstaniu problemu.

Ludzie co jest? Nikt nie wie o co chodzi? Nikt nie pomoże?

Po której stronie?
Miałem podobnie byłem pewien ze to wyrostek okazało się jednak ze to zwyczajne nadwyrężenie.
Btw czy to czasem nie jest zwyczajna KOLKA =)?

Nie, to na pewno nie kolka. Kolka nie boli jak okres i przechodzi po krótkim czasie, a nie po 20 minutach. Błagam niech ktoś pomoże, bo to naprawdę utrudnia jakikolwiek wysiłek, a poza tym nie chcę sobie narobić większych problemów. Dodam tylko, że z moimi okresami od początku wszystko w porządku, są regularne, kilka razy coś się spóźniło czy pośpieszyło, ale były to nieznaczne nieregularności.

Ja mam tak samo..okropny bol brzucha po biegu...gorszy niz przy okresie ,ale po ok.10 min nagle ustaje...
Wydaje mi sie ze to z przeciazenia miesni

Po prawej stronie brzucha mówi się na to typowa kolka
Jest to związane z pracą wątroby.
Wątroba nie daje sobie rady z tak dużym wysiłkiem i brakuje ci również nawodnienia organizmu (nie sama woda jest ważna elektrolity,potas,zanieczyszczenie organizmu, temperatura,wilgotność powietrza itd. itp.)

Raz sobie zrobiłem suchy post to miałem to przez kolkę nie potrafiłem zasnąć. Czułem jak się skórcza i rozkurcza (wątroba produkuje też z tłuszczu wodę w stanach krytycznych)

Ogólnie to by było na tyle

Tylko najgorsze jest to ze mnie boli w podbrzuszu ani po prawej ani po lewej...bol jest na calej powieszchni
Wiec raczej to nie jest kolka

A jak jest z twoimi mięsniami brzucha? Może napinasz brzuch w trakcie biegu? Czy biegając, pamiętasz o "machaniu" rękami?

tzn.mam dosyc ladne miesnie brzucha ...ale byc moze za malo macham rekami przy biegu..szczerze mowiac nigdy nie zwracalam na to uwagi..ale dziekuje za podpowiedz

Najbardziej przwdopodobne przyczyny:

1. Gazy/tresc pokarmowa w jelitach
2. Skurcze zwiazane z cyklem miesiaczkowym
3. Wkladka domaciczna

Powazniejsze przyczyny:
4. Endometrioza
5. Cysty na jajnikach
6. Tylozgiecie macicy
7. Miesniaki macicy
Gdybym byla toba, wybralabym sie do ginekologa

a moze to byc cos zwiazane z cukrem(glukoza)??Bo jak po biegu odrazu zjem chociaz kostke czekolady..to szybko mi wtedy mija(ok.5 min).Byc moze jest to zwykle przemeczenie miesni?